wtorek, 24 marca 2015

Łzy diabła.


Tytuł: Łzy diabła
Autor: Magdalena Kozak
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: miękka
Liczba stron: 752
Cena okładkowa: 39.99 zł
Premiera: 18.03.2015
Należę do tych osób, które uwielbiają czytać opasłe tomiska. Gdy lekturą czuję się mocno zainteresowana, książka dla mnie mogłaby mieć nawet tysiąc stron. Nowa powieść Magdaleny Kozak, też do cieniutkich nie należy, więc pierwsze spotkanie zaliczam do udanych. Dalej, do gustu przypadła mi okładka, taka z militarnym "pazurem". Z pewnością oprawa graficzna wiele nie zdradza - kwestię techniczne mamy załatwione :) Ogólnie rzecz biorąc, książki wydawnictwa Insignis są dopracowane w każdym calu, także dopieszczenie takiej perełki jak "Łzy diabła", było sprawą zupełnie oczywistą. Ze wstydem przyznaję, że osoba autorki do tej pory, była mi całkowicie obca. Nie czytałam żadnych jej książek, stworzonych przed "Łzami diabła", wstrzymuje się więc od porównań do poprzednich dzieł. Ta powieść, to kompletnie inny świat, do którego miałam okazję wstąpić po raz pierwszy. Dawno żaden autor, nie zaskoczył mnie do tego stopnia swą wyobraźnią. Szczerze? Zazdroszczę talentu i cieszę się, że mamy w kraju takich fantastycznych pisarzy. Zanim opowiem wam co dokładnie myślę o "Łzach diabła", przedstawię pokrótce zarys problematyki poruszanej w niniejszej książce. 

Podróże we wszechświecie, od dawna były wielkim pragnieniem ludzkości żyjącej na Ziemi. Wreszcie udaje się osiągnąć sukces! Teraz można odwiedzać odległe planety i jednocześnie czerpać z nich wielkie korzyści. Te wydarzenia miały miejsce trzydzieści lat temu, przed wydarzeniami rozgrywającymi się w książce. Ziemianie odkrywają planetę, na której znajdują skarb. Tym skarbem nie są kosztowności czy lek na nieśmiertelność. A więc co? Zboże, nazywane przez miejscowych czars. Na planecie Dżahan, tej roślinności jest pod dostatkiem. Czars uznawany za chwast, dla naszych, okrzykniętych przez mieszkańców Dżahan Obcymi, ta roślina ma potężne właściwości. Z niej tworzą narkotyk, od którego uzależniona jest dosłownie cała ludzkość. Narkotyk, tytułowe Łzy diabła, stanowi cel Obcych, ale i świetną monetę przetargową dla Dżahanrianów. Za zboże, żądają oni czegoś zupełnie innego. Dżahanrianie chcą uzyskać od Obcych uzbrojenie, bo chociaż należą do bardzo rozwiniętych cywilizacji, nie potrafią stworzyć porządnego sprzętu wojennego. Czy taka wymiana faktycznie ma tylko i wyłącznie podłoże czysto "biznesowe"? Dlaczego Obcy aż do tego stopnia zaprzedali duszę zwykłemu zbożu, kosztem utraty ogromu sprzętu?

W książce akcja nie jest jednowątkowa, płytka. Poznajemy trzy historie, które oczywiście ładnie się ze sobą wiążą. Nie mamy uczucia przeskakiwania do poszczególnych wątków, nie gubimy się w miejscach akcji, nie mylimy postaci. Z jednej strony mamy okazję przyjrzeć się osobie Izzata, synowi Króla Farji. Mężczyzna wraz z kuzynem wyrusza na swą pierwszą w karierze wojnę z Wysokimi. Jednak to nie jedyne zadanie, które przeznaczył mu ojciec. Ma on jeszcze stworzyć szlak handlowy, biegnący przez ziemię Wysokich. Tymże szlakiem dostarczenie Obcym czarsu będzie szybsze i oczywiście tańsze. Izzat poza swym umysłem, ma jeszcze do dyspozycji sprzęt Obcych i doradcę pochodzącego z Ziemi.
Drugą charakterystyczną postacią, jest Znajda, chłopiec o niewiadomym pochodzeniu. My poznajemy go jako niewinnego, zagubionego pastuszka. Wraz z biegiem czasu i dzięki odrobinie ślepego losu, Znajda trafia do szeregów niebezpiecznych Skorpionów i tam rozpoczyna zupełnie inne życie. Ten bohater niezmiernie przypadł mi do gustu, więc z zapałem śledziłam jego poczynania. Na zakończenie palety tych przeróżnych osobowości, chciałam wam jeszcze zaprezentować kogoś, kto z pozoru może niewiele wnosić do powieści. Przy bliższym poznaniu, bohater ten ma ogromny wpływ na cały wymiar dzieła. Chodzi mi o skazańca - mieszkańca celi, gdzie żyje już od dłuższego czasu. Jego prawdziwe ja poznajemy w idealnym miejscu i czasie, a zdziwienie co do późniejszej odkrytej prawdy o tej postaci, mnie wprowadziło w osłupienie. Naturalnie zarysowałam wam tylko maleńki ułamek bohaterów, lecz skupiłam się na tych najważniejszych i najbardziej charakterystycznych.

"Łzy diabła", to książka dosyć specyficzna. Jej miejsce akcji, można wprowadzić nawet w dowolny rejon naszego świata. Myślę, że stoi za tym doświadczenie autorki, związane z pracą - nie mam tutaj na myśli pióra. Powieść okraszono odpowiednią dawką militarnych opisów. Ja nie przepadam za książkami typowo wojennymi, ale tutaj spokojnie się odnalazłam. Malownicze, pełne emocji opisy bitew, plastyczne przedstawienie bohaterów sprawia, że dzieło czytamy jednym tchem, chociaż ilość stron może na początku nieźle przerazić. Magdalena Kozak, stworzyła kawał dobrej literatury i jak widać, kobieta może również pisać typowo męskie powieści. Robi to znakomicie, więc koniecznie muszę poznać cały jej dorobek. Nie chcę też zaznaczać, dla kogo książka może być atrakcyjna, a dla kogo raczej nudna i pozbawiona sensu. Odpowiecie sobie na to sami, chociaż jestem prawie pewna, że niezadowolonych będzie niewielki procent.

Świetna historia zebrana w jeden tom kusi, a ja nie mam zamiaru was odciągać od kupna takiej nowości wydawnictwa Insignis. Czuję, że "Łzy diabła" jeszcze długo, długo będą gościły na szczytach listy najlepszych książek roku 2015.

OCENA
5 / 5 

Za możliwość przeczytania książki, dziękuję agencji AiM Media

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz