piątek, 13 marca 2015

Juleczka mała laleczka.


Autor: Ramona Nadobnik-Piętka
Ilustracje: Wojciech Wejner
Wydawnictwo: Bajdaraj
Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
Kolejna, nowa książeczka wydawnictwa Bajdaraj, przeznaczona jest w głównej mierze dla małych dziewczynek, które pragną zostać najpiękniejszymi księżniczkami. Tym razem chłopcy mogą być troszkę znudzeni, ale w bajeczce odnajdą postać Maurycego-przyjaznego kotka, więc sytuacja prezentuje się zadowalająco. Usiądźcie więc wygodnie, przytulcie swego szkraba mocno i rozpocznijcie lekturę.

Juleczka jest lalką. Potrafi najpiękniej na świecie opowiadać bajki, które są po prostu zachwycające. Julka ma przyjaciela, wesołego kotka Maurycego. Maurycy zabiera naszą bohaterkę w podróż obfitującą w przygody. Wędrują przez ogród pełen kwiatów, docierają do jeziora, by następnie wskoczyć do zacumowanej łódki i dopłynąć do uroczego domku. Domek wykonano z czekolady, a mieszka w nim skrzat. Właściciel słodkiej posesji prosi Julkę o opowiedzenie bajki, która chwyciłaby go za serce i zapadła w pamięć. Jeśli dziewczynka nie podoła zadaniu, skrzat uwięzi ją i kotka na resztę życia. Na szczęście Julka jak nikt potrafi opowiadać, więc skrzat w zamian za piękną opowiastkę, ofiarowuje jej czarodziejską skrzynię. Skrzynia może spełnić trzy życzenia. Pierwsze Julka wykorzystuje dosyć szybko-chce po prostu wrócić do domu. Drugie życzenie dotyczy największego, najwspanialszego balu na które przybywa mnóstwo gości, a nawet księżyc. Z pomocą czarów goście bawią się wspaniale, a Julka zostaje nawet uhonorowana tytułem miss! W ostatnim życzeniu, lala prosi o ożywienie zabawek, które urozmaiciły zorganizowaną imprezę. I tak po skończonym balu, wszyscy goście rozeszli się do swych domów, a Julka i Maurycy zasnęli zmęczeni. Czy tak fantastyczne wydarzenia były tylko snem?

Pięknie wydana książeczka, cieszy oko małego czytelnika. Barwne, przyjemne ilustracje, stanowią potężną ozdobę pozycji literackiej. Całość została utrzymana w formie wierszyka, więc z odbiorem bajeczki, nie powinno być większych problemów. Juleczka, to miła, bardzo sympatyczna bohaterka, natomiast Maurycy, potrafi wywołać uśmiech nawet u najstraszniejszego ponuraka.

Historyjka obrazuje dziecku siłę przyjaźni, szacunku w stosunku do najbliższych. Myślę, że mali czytelnicy polubią Julkę i będą do książeczki często zaglądali.

OCENA
5 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz