Tytuł: Nadejście mrocznej mgły
Cykl/Seria: Kroniki Duszorośli (t.2)
Autor: Anna Kendall
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 484
Cena okładkowa: 34.90 zł
Premiera: 09.02.2015
Motyw śmierci, stanu ducha po opuszczeniu ciała, od dawna inspirował pisarzy, reżyserów filmowych, a nawet teatralnych. Co dzieje się z istotą w momencie, gdy serce przestaje bić? Czy po drugiej stronie coś na nas czeka? Na te pytania trudno znaleźć odpowiedź, wiele domysłów błąka się gdzieś w historii i opowieściach. Nie dziwie się więc, że to co niezbadane i tajemnicze, wzmaga ciekawość, oraz staje się zalążkiem nowej powieści. Obraz zaświatów tak dzielnie, z wielką precyzją opisywany w wielu książkach, budzi w czytelniku skrajne emocje. Z jednej strony boimy się tego, co na nas czeka, ale też chcemy się dowiedzieć jak wygląda sytuacja po śmierci. Kolejny obraz drugiego, niezbadanego świata, prezentuje nam Anna Kendall. To już druga książka autorki należąca do cyklu "Kroniki Duszorośli", którą miałam okazję poznać. Pierwszy tom mnie po prostu urzekł, dlatego byłam bardzo ciekawa jak sprawa rozwinie się w części drugiej. Czy tym razem Roger zachwyci? Czy osiadł wreszcie na mieliźnie i wiedzie sobie spokojny żywot?
Roger Kilbourne, to nastolatek z nietypowymi zdolnościami. Nie czyta w myślach, nie czaruje nad parującym kotłem, ale posiada dar o wiele bardziej tajemniczy i niebezpieczny. Chłopak potrafi przenosić się do Krainy Umarłych. Jeśli czytaliście tom pierwszy "Kronik" wiecie, że niniejsza umiejętność, przysporzyła Rogerowi masę kłopotów. Teraz sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Wrogowie powracają, bo nie mogą pogodzić się ze swą porażką. Sam główny bohater, będzie zmuszony do zmierzenia się z przeszłością, prezentującą się niezbyt różowo i zachęcająco. W dodatku dar przynosi Rogerowi więcej szkody niż pożytku i staje się wielkim ciężarem dla tak młodej osoby. Czy Kilbourne udźwignie brzemię z którego nie może zrezygnować? Czy kiedykolwiek zapanuje nad darem i na dobre uwolni się od nietypowego ciężaru? Czy powtórnie wygra starcie z żądnymi krwi wrogami? To się jeszcze okaże!
Po raz kolejny miałam możliwość przekonać się, że to co tworzy Kendall, jest po prostu fantastyczne i nie do podrobienia. Każda strona książki, dawała mi szansę na przeżycie niesamowitych wydarzeń, dosłownie byłam czynnym obserwatorem poszczególnych sytuacji opisanych w powieści. Nie, nie liczcie tutaj na taryfę ulgową i chwilę wytchnienia po nieprawdopodobnych zwrotach akcji. Wszystko dzieje się szybko, ale ma swą przyczynę i skutek. Nie gubimy się podczas lektury, jesteśmy w pełni uświadamiani, co autorka chce przekazać, na co zwrócić szczególną uwagę, co musimy zapamiętać, by zrozumieć dalsze tomy.
Bohaterowie są autentyczni, nie przerysowani i idealizowani na każdym kroku. Wszyscy mają swe wady, zalety, popełniają czasem głupie błędy. Chcemy by żyli długo i szczęśliwie, by ich problemy jakoś znalazły rozwiązanie. No niestety, nic nie jest tak cukierkowe, różowe, ponieważ rzeczywistość zwykle doświadcza swą brutalnością. Momentami, ogromnie mi było żal Rogera. Ten chłopak urodził się pod nieszczęśliwą gwiazdą, na jego głowę spadają gromy, a o szczęściu może chyba zapomnieć. Jednak to z jakim uporem dąży do celu przekonuje, dlatego kibicowałam głównemu bohaterowi na potęgę.
Tym razem nie poczułam wielkiego "wow" podczas przekraczania bram Krainy Umarłych. Dlaczego? Powód jest prosty i bardzo oczywisty - pierwszy tom uświadomił mi odpowiednio, jak wszystko tam wygląda, oczywiście oczami Kendall :) Niemniej jednak nie wyzbyłam się w zupełności tego uczucia tajemniczości, ekscytacji, a nawet strachu. Niejednokrotnie ciary na plecach też się pojawiły. Ogólnie rzecz biorąc, powieść została naszpikowana zaskakującymi, porywającymi zwrotami akcji. Autorka postawiła sobie wysoką poprzeczkę, ale mam nadzieję, że przy kolejnych tomach mnie i innych czytelników nie rozczaruje. Powieść skierowano raczej w stronę młodych odbiorców, jednak ja, jako dorosła, odnalazłam się w tym dziwnym świecie. Fantastyczna, opisana z odpowiednim smakiem wizja życia po śmierci, stanowi wielki atut dzieła. Brawa dla Kendall!
OCENA
5 / 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz