niedziela, 29 marca 2015

Barwy miłości (przedpremierowo).


Autor: Kathryn Taylor
Wydawnictwo: Akurat
Oprawa: miękka
Liczba stron: 350
Premiera: 08.04.2015
Przed poznaniem Greya broniłam się rękami i nogami. Mój opór trwał prawie rok, ale po obejrzeniu filmu postanowiłam, że twórczości E.L. James dam jednak szansę. Teraz nawet nie chce myśleć o tym, bym kiedykolwiek żałowała podjętej decyzji. Pan Grey mnie zachwycił, więc dzieło Taylor okrzyknięte "najgorętszą powieścią erotyczną od czasów 50 twarzy...", po prostu nie mogłam przegapić. Tę nieprawdopodobną tajemniczość i specyficzny klimat, buduje między innymi okładka, utrzymana w mrocznych barwach. Aż drżę z podniecenia, co też znajdę we wnętrzu książki :) Od razu po otrzymaniu egzemplarza, przystąpiłam do lektury i ... przepadłam moi kochani! Pierwsze spotkanie z twórczością Taylor, mogę uznać za piekielnie doskonałe :) Co w książce mnie urzekło? Najpierw kilka słów na temat rozgrywających się tam wydarzeń.

Dla Grace Lawson, zdobycie pracy wydaje się być wielkim darem od losu. Nieśmiała, zahukana dziewczyna po studiach ekonomicznych, przylatuje do Londynu na trzymiesięczny staż w dobrze prosperującej firmie Huntington Ventures. Ma szansę na zdobycie odpowiedniego doświadczenia i wybicie w biznesowym świecie. Grace już na lotnisku zalicza niezłą wpadkę, która jednocześnie staje się okazją do poznania właściciela i szefa firmy Huntington Ventures. Jonathan, to mega przystojny, czarujący mężczyzna, a panna Lawson jest nim dosłownie urzeczona. Za każdym razem gdy spotyka szefa, zapomina czym jest poprawna mowa, czuje że zaraz zemdleje ;)
Grace jako osobista asystentka Jonathana Huntingtona, nie może unikać przełożonego, więc okazji do spotkań będzie cała masa. Wraz z biegiem czasu, niewinne zauroczenie, przeradza się w coś więcej. Jonathan nie pozostaje obojętny, kusi Grace, a w konsekwencji proponuje jej coś specjalnego. Czysty seks bez zobowiązań, głębszych uczuć i emocji. Czy taka gra może mieć szczęśliwe zakończenie? Czy człowiek może myśleć tylko i wyłącznie o zaspokojeniu żądzy, bez okazania chociażby cienia miłości?

Rozumiem, że przedstawiona historia nie należy do wyszukanych i unikalnych. Wiem, że pewnie spora część przeciwników powieści erotycznych mruknie: "Znów to samo". Ja jestem oczarowana książką Taylor, chociaż mocno przypomina mi tę o słynnym panu Grey'u. W tego typu dziełach, trudno stworzyć coś innego, coś zupełnie odmiennego. W końcu pewna przewidywalność, też jest człowiekowi potrzebna.
Grace Lawson i Jonathan Huntington, stanowią niesamowitą ozdobę książki, są tak różni, a jednak coś ich łączy. Grace, to taka troszkę nierozgarnięta sierotka, kompletnie straciła głowę na punkcie szefa. Jonathana uznałam za prawdziwego drania, zimnego jak lód faceta. Ogólnie nic nie wiemy o jego przeszłości, więc takiego bohatera, tym bardziej odbieram jako niezwykle smakowity kąsek.

Dokładnych opisów aktów miłosnych jest dosyć sporo, ale nie przytłaczają całej powieści, głównie to na początku książki będzie ich znacznie więcej. Czytelnik ma szansę skupić się na skomplikowanym wymiarze związku dwóch bohaterów, bo nic nie rozprasza. Dzieło zostało napisane prostym, łatwym do zrozumienia językiem, pozbawionym "soczystych dodatków", bardzo charakterystycznych dla podobnych powieści. Pewnie dlatego czytamy ją z wielką przyjemnością, ale i zawrotną prędkością. Tempo całej akcji, zostało utrzymane na stałym, wyważonym poziomie. Jedynie zakończenie ma szansę zaskoczyć niejednego odbiorcę, chociaż należy do otwartych i nie zdradzających wszystkiego.

Książka mnie przypadła do gustu, spędziłam przy niej miłe chwile. Nie składnia zbytnio do myślenia, ale jest znakomitym, lekkim czytadłem dla każdej kobiety lubującej się w podobnej tematyce. Fabuła wciąga, a namiętności tutaj odnajdziemy całe mnóstwo! Wystarczy tylko zerknąć na pierwszą stronę, by przekonać się z czym będziemy mieli do czynienia. Zaufajcie autorce, poznajcie nietypowy związek młodej Grace i tajemniczego Jonathana. Co z tego wyniknie? Sami się przekonajcie!

OCENA
5 / 5 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz