sobota, 12 maja 2018

Księga dzikości - David Scarfe

To kolejna książka wydawnictwa Insignis, którą mogłam poznać przed premierą. Po raz pierwszy, od razu przyznaje się bez bicia, przybywam do was z recenzją książki bez przeczytania jej od deski do deski. Tak! W grę nie wchodzi tutaj lenistwo, a zwykła chęć delektowania się tą niebanalną, oryginalną pozycją literacką Davida Scarfe. Niemniej, mogłam już sobie wyrobić opinię o niniejszym egzemplarzu, stąd recenzja pojawiła się dziś, a nie przykładowo za kilkanaście dni. Zaraz wszystko wam wyjaśnię nieco dokładniej ;)


Na rynku wydawniczym, mamy ostatnio prawdziwy wysyp przeróżnych poradników. Mówią nam o tym jak żyć, jak zachowywać się w danej sytuacji, co jeść, czego nie robić, a co robić powinniśmy. Ta książka jest zupełnie inna. David Scarfe zawarł w niej w pewnym sensie moje dzieciństwo, ale nie tylko moje. Księga dzikości ma nam pomóc powrócić do natury. W sumie naturę mam już za oknami, bo mieszkam na wsi, ale i tam wszystko troszkę się pogmatwało...

Kiedy byłam małą dziewczynką, 3/4 swojego życia spędzałam na świeżym powietrzu. Miałam mnóstwo pomysłów na przeróżne zabawy, bez konieczności posiadania ogromu zabawek ze sklepu. Byłam szczęśliwym, uśmiechniętym dzieckiem. Telefon? Mogłam sobie o nim tylko pomarzyć. Komputer? Trzeba było na niego zasłużyć, a i dostęp do sieci też był pod kontrolą ;) Teraz dzieci siedzą w czterech kątach, zapatrzone w smartfony, tablety. A gdzie w tym wszystkim kontakt z naturą? Nie ma go prawie wcale. No, może bywa tylko wtedy, gdy mama każe iść na zakupy, czy wyrzucić śmieci.

Autor książki Księga dzikości przekonuje nas, że natura jest piękna i warto na nowo się na nią otworzyć. Należy wyjść z domu, rozejrzeć się dokoła i próbować dostrzec to, co do tej pory wcale nas nie obchodziło. Budząca się do życia przyroda, poranny śpiew ptaków, maleńki robaczek pełzający po trawie - to jest przecież tak wspaniałe! David Scarfe zachęca nas między innymi do zrobienia latawca, tratwy, zasuszenia kwiatów i liści, zabawy w podchody, czy ruszenia tyłka z kanapy w celu potańczenia chociaż przez chwilę. W Księdze dzikości jest sporo podobnych ciekawostek. Nie miałam jeszcze w swojej biblioteczce czegoś takiego. Książkę czytam etapami, ponieważ wybieram sobie z niej to, co akurat pasuje do mojego nastroju. To właśnie dlatego nie zapoznałam się z egzemplarzem od deski do deski za jednym zamachem.

Księgę dzikości polecałabym raczej młodzieży, chociaż i starsi znajdą w dziele coś dla siebie. Sporo tutaj pomysłów na miłe spędzanie czasu z dziećmi, także gdy brakuje wam weny do wymyślania kolejnych zabaw z pociechami, tutaj znajdziecie odpowiednie inspiracje. Może wspólnie pooglądacie chmury, albo poszukacie kwiatów i drzew, których opis znajdziecie w Księdze dzikości? Ogromnym plusem książki jest okładka i ilustracje w jej wnętrzu. Chropowata faktura oprawy przypadła mi do gustu, tak samo jak odpowiednio zaprezentowana zawartość dzieła. Gorąco polecam!

                                                                                      

 Znalezione obrazy dla zapytania księga dzikości

Tytuł: Księga dzikości
Autor: David Scarfe
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: twarda
Liczba stron: 272
Cena okładkowa: 44.99 zł
Premiera: 09.05.2018

Za egzemplarz dziękuję agencji AiM Media

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz