wtorek, 23 września 2014

Cała nadzieja w Paryżu.


Autor: Deborah McKinlay
Wydawnictwo: Feeria
Oprawa: miękka
Liczba stron: 272
Cena okładkowa: 29.90 zł
Premiera 24.09.2014
Bardzo ciepła, klimatyczna okładka powieści Deborah McKinlay, stanowi niezły wabik dla kobiet lubujących się w miłosnych, lekkich i niezobowiązujących czytadłach. Podczas chłodniejszych, jesiennych dni czytam tego typu pozycje. Obraz wieży Eiffela jakby pokrytej mgłą, oraz nazwa stolicy Francji już w tytule... Po przeczytaniu kilkudziesięciu pierwszych stron uświadomimy sobie, że Paryż nie bez powodu stał się tym miastem wybranym. 

Bohaterami książki są Eve Petworth i Jackson Cooper. Obydwoje po przejściach, wiedzący o niepowodzeniu w życiu chyba wszystko. Eve kobieta po czterdziestce, samotna, gdyż mąż mieszka z inną kobietą, a córka wyjechała do Londynu. Jackson to pisarz, autor kilkunastu powieści, który ma też spore grono czytelników. Brakuje mu jednak czegoś co odmieni jego życie i zapełni wielkie uczucie pustki. Co łączy tę dwójkę ? Miłość do gotowania ! Obydwoje uwielbiają kulinarne szaleństwa. Pewnego dnia Eve postanawia napisać list do pana Coopera w którym wychwala idealny opis sceny kulinarnej zamieszczony w jednej z jego książek. Od tej pory będą pisać do siebie na potęgę i tworzyć zalążek poważnego związku. Czy taka znajomość faktycznie przerodzi się w coś więcej ? Czy miłość do gotowania może połączyć dwójkę ludzi ? Jeśli sięgniecie po 'Całą nadzieję w Paryżu' wszystkiego się dowiecie.

Książka nie przeraża grubością, rozdziały są akuratne, także szybko płyniemy przez wszystkie kartki. Autorka pokusiła się o przedstawienie historii dwójki ludzi w formie fragmentów ich listów, oraz zwykłej narracji. Ciekawie i oryginalnie to wyszło, także książka zyskuje w mych oczach. Bez wtopy jednak się nie obeszło. Pierwsze strony 'Całej nadziei w Paryżu' prezentują romans z grupy tych niezbyt wyszukanych. Na szczęście dalsze wydarzenia całkowicie odbiegają od tandetności, książka wciąga, jest dobrze :)
Główni bohaterowie jakoś niespecjalnie zapadli mi w pamięć i pewnie szybko o nich zapomnę, aczkolwiek postaci nie uważam za bezbarwnych czy kompletnie oderwanych od rzeczywistych zdarzeń. Eve to taka dorosła kobieta troszkę zagubiona w świecie, podejmująca często zbyt wiele błędów. Natomiast Jackson rozczarowywał mnie swą dziecinnością, łatwowiernością i ogólnym zachowaniem nie pasującym do wieku. No cóż, nawet we własnym otoczeniu spotykamy takie osobistości, także autorka nie fantazjowała :) Fantastycznie oddała klimat powieści, dała nam szansę na utożsamianie się z bohaterami, a nawet odrobinę zachęca do pokochania kuchni :)

Książka przypadnie do gustu tym, którzy od czasu do czasu mają chęć na poczytanie lekkiej i przyjemnej powieści. Nie jesteśmy przytłaczani problemami bohaterów, po prostu poznajemy ich perypetie bez konieczności wyciągania poważniejszych wniosków. Oczywiście wnikliwy czytelnik może doszukiwać się głębszego sensu, z pewnością samotność i chęć znalezienia bratniej duszy stanowi godny do rozmyślań temat. Najbardziej zaskakujące jest zakończenie powieści... nie zdradzę wam jednak więcej szczegółów, by nie zepsuć niespodzianki.

OCENA
4 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz