środa, 3 września 2014

Ciemna strona małżeństwa.


Autor: Adam Ross
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: zintegrowana
Liczba stron: 528
Cena okładkowa: 38 zł 
Małżeńskie problemy to tematyka opisywana w wielu książkach nagminnie, trudno jest więc trafić na coś specjalnego, pozbawionego banału. Tym razem miło zaskoczyłam się debiutem Adama Ross. Nie sądziłam, że w tej książce drzemie aż tak dobra treść :) Autor z pewnością nie daje się zaszufladkować jako pisarz przeciętny i taki po którym słuch zaginie za rok lub dwa. Małżeńskie sprzeczki i zwady to nie to o czym czytam codziennie, ale od czasu do czasu warto sięgnąć po coś innego. Okładka z obrączką na pierwszym planie mówi sama za siebie... W treści z pewnością nie znajdziecie sielankowego opisu życia kobiety i mężczyzny po złożeniu przysięgi.

Już od pierwszych czytanych stron, stajemy się obserwatorami historii małżeństwa, które nie przypomina cukierkowego związku jak z okładki gazet. Poznajemy Davida Pepin twórcę gier komputerowych, oraz Alice, jego żonę. Oczywiście na początku wspólnego życia, młoda para żyła niczym w bajce. Patrzenie sobie głęboko w oczy, czułe słówka nie tylko od święta, ale wraz z biegiem czasu wszystko gdzieś się ulotniło, prysło niczym najzwyklejsza bańka mydlana. Alice utyła, popadła w depresję. David zaczyna dusić się w towarzystwie tak uciążliwej żony i ciągle głowi się nad możliwością jej likwidacji. "Najlepsze" byłoby zabójstwo... O dziwo pewnego dnia, Alice traci życie, a podejrzanym staje się David. Dwójka detektywów rozpoczyna śledztwo, jednakże sami nie mają tak czystej przeszłości. Kto jest winny śmierci Alice Pepin ? Czy kobieta faktycznie popełniła samobójstwo o czym zapewnia pan Pepin ?

Spodziewałam się mało ciekawej lektury, a otrzymałam prawdziwą gratkę dla miłośników przeróżnych gatunków literackich. Autor czasem przesadza z przekleństwami, dobitnym tłumaczeniem danego problemu, radami dla każdego i w każdej sytuacji. Jednak historia małżeństwa Pepin została zaprezentowana tak idealnie, że ogólnie muszę uznać "Ciemną stronę małżeństwa" za prawdziwy majstersztyk. Z pewnością dużą zaletą są też fragmenty dotyczące życia prywatnego detektywów. Kto by się spodziewał, że taki Sam Sheppard też był osądzany o zabójstwo swej żony !
Jak wspominałam Ross nie posługuje się językiem idealnym dla osób wyczulonych na przekleństwa. Czasami miałam dość występujących w treści wulgaryzmów i monologów bohaterów, gdzie aż roiło się od zwrotów budujących niesmak i chęć odrzucenia lektury w ciemny kąt pokoju. Na szczęście były i momenty przykuwające uwagę, dające szansę na polubienie dzieła.

Po raz pierwszy zetknęłam się z taką pozycją, ale pewnie nieprędko powrócę do niej w przyszłości. Jak na debiut autora jest nieźle, chociaż zawsze mogło być lepiej. Książka według mnie nie trąca o banał i przewidywalność. Ma w sobie to coś co przyciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Jeśli lubicie taką tematykę, jeśli macie ochotę poznać bliżej dorobek literacki pisarza Adama Ross, sięgnijcie po " Ciemną stronę małżeństwa". A gdy dobrniecie już do końca książki, podzielcie się  w komentarzach pod tą recenzją, swoimi spostrzeżeniami na jej temat :)

OCENA
4 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz