Tytuł: Brazylia.
Autor: Michael Palin
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: miękka
Liczba stron: 480
Cena: 39.99 zł
Brazylia za sprawą piłki nożnej przeżyła pewne odświeżenie :) Mnóstwo ludzi kierowało swe kroki właśnie w ten rejon świata by podziwiać mistrzostwa. Prawie zapomnieliśmy o mundialu, ale przecież Brazylia to nie tylko gospodarz tak ważnego dla kibiców wydarzenia. Autor książki z pewnością przedstawi wam drugą stronę odległego kraju. Nie mogę odwiedzić Brazylii osobiście, Palin pozwolił mi więc na podróż bez konieczności wystawiania nosa za próg domu. Nazwisko Palin pewnie wam coś mówi, a raczej powinno :) Tak, to ta osobistość, najmłodszy członek legendarnej grupy Monty Pythona. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka byłam zaintrygowana umiejętnościami Palina na polu pisarskim. Na szklanym ekranie bezapelacyjnie jest wielkim mistrzem, czy książka również mnie porwała ?
Nie czytam podróżniczych pozycji nagminnie, ale od czasu do czasu mogę się skusić. W tym przypadku za potężną zachętę uznałam barwną, pasującą klimatycznie okładkę z wizerunkiem autora. Czemu by nie sięgnąć dalej i poznać Brazylię z jego perspektywy ? W typowych przewodnikach znajdę tylko suche informacje na ten temat - można poczuć się znudzonym.
Palin przedstawia czytelnikowi Brazylię na zasadzie kontrastów. Raz roztacza wspaniały i zapierający dech w piersi obraz najbogatszych dzielnic, gorących i malowniczych plaż, by następnie zaskoczyć krajobrazem indiańskiej wiosek mieszczących się w sercu puszczy. Taka różnorodność nie pozwala na nudę. Odbiorca wraz z Palinem przemierza państwo Ameryki Południowej, szybkie tempo narzuca nasz przewodnik. Nawet zbyt szybkie w mym odczuciu. Czasem miałam ochotę zatrzymać się na dłużej w kilku miejscach, niestety moje prośby nie zostały wysłuchane :) Swoją drogą gdyby autor rozwodził się nad każdą odwiedzaną lokalizacją, książka liczyłaby tysiące stron.
Michael Palin pokazuje nie tylko krajobrazy, ale mieszkańców Brazylii. To według mnie największa zaleta tej książki, o tym zapomina większość twórców przewodników. Wszak państwo tworzą ludzie ! Brazylijczycy jako społeczeństwo, są bardzo zróżnicowani nie tylko pod względem majątkowym. Podobnie jak i u nas, na Śląsku lub w górach, znajdziemy odmienną kulturę, zachowania. Michaela Palina nurtuje głównie życie mieszkańców Brazylii. Stara się przedstawić czytelnikowi obserwacje w sposób ciekawy, przystępny i według mnie jego spostrzeżenia, są zobrazowane po prostu idealnie ! Podczas lektury nie czujemy natłoku spływających informacji, nie jesteśmy zarzucani setką liczb, nazw. Palin z naturalnością, przyjaźnie w stosunku do odbiorcy, maluje słowem swą opowieść.
Plus należy się i za dodatek w postaci zdjęć z podróży po państwie Ameryki Południowej. Żałuję tylko, że fotografii jest tak mało, większa ilość z pewnością podniosłaby atrakcyjność książki pod względem wizualnym do maksimum. Niemniej jednak książkę Palina uznaje za prawdziwy rarytas dla miłośników dzieł podróżniczych. Jak widać, ten człowiek należy do grona ludzi wszechstronnie uzdolnionych. Sama już nie wiem czy wolę go w wydaniu aktorskim czy pisarskim :) Polecam niniejszą pozycję jako wakacyjną "podróż" bez konieczności ruszania się z wygodnego fotela
OCENA
5 / 5
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję agencji AiM Media
Nie czytam podróżniczych pozycji nagminnie, ale od czasu do czasu mogę się skusić. W tym przypadku za potężną zachętę uznałam barwną, pasującą klimatycznie okładkę z wizerunkiem autora. Czemu by nie sięgnąć dalej i poznać Brazylię z jego perspektywy ? W typowych przewodnikach znajdę tylko suche informacje na ten temat - można poczuć się znudzonym.
Palin przedstawia czytelnikowi Brazylię na zasadzie kontrastów. Raz roztacza wspaniały i zapierający dech w piersi obraz najbogatszych dzielnic, gorących i malowniczych plaż, by następnie zaskoczyć krajobrazem indiańskiej wiosek mieszczących się w sercu puszczy. Taka różnorodność nie pozwala na nudę. Odbiorca wraz z Palinem przemierza państwo Ameryki Południowej, szybkie tempo narzuca nasz przewodnik. Nawet zbyt szybkie w mym odczuciu. Czasem miałam ochotę zatrzymać się na dłużej w kilku miejscach, niestety moje prośby nie zostały wysłuchane :) Swoją drogą gdyby autor rozwodził się nad każdą odwiedzaną lokalizacją, książka liczyłaby tysiące stron.
Michael Palin pokazuje nie tylko krajobrazy, ale mieszkańców Brazylii. To według mnie największa zaleta tej książki, o tym zapomina większość twórców przewodników. Wszak państwo tworzą ludzie ! Brazylijczycy jako społeczeństwo, są bardzo zróżnicowani nie tylko pod względem majątkowym. Podobnie jak i u nas, na Śląsku lub w górach, znajdziemy odmienną kulturę, zachowania. Michaela Palina nurtuje głównie życie mieszkańców Brazylii. Stara się przedstawić czytelnikowi obserwacje w sposób ciekawy, przystępny i według mnie jego spostrzeżenia, są zobrazowane po prostu idealnie ! Podczas lektury nie czujemy natłoku spływających informacji, nie jesteśmy zarzucani setką liczb, nazw. Palin z naturalnością, przyjaźnie w stosunku do odbiorcy, maluje słowem swą opowieść.
Plus należy się i za dodatek w postaci zdjęć z podróży po państwie Ameryki Południowej. Żałuję tylko, że fotografii jest tak mało, większa ilość z pewnością podniosłaby atrakcyjność książki pod względem wizualnym do maksimum. Niemniej jednak książkę Palina uznaje za prawdziwy rarytas dla miłośników dzieł podróżniczych. Jak widać, ten człowiek należy do grona ludzi wszechstronnie uzdolnionych. Sama już nie wiem czy wolę go w wydaniu aktorskim czy pisarskim :) Polecam niniejszą pozycję jako wakacyjną "podróż" bez konieczności ruszania się z wygodnego fotela
OCENA
5 / 5
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję agencji AiM Media
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz