Autor: Angelo Petrosino
Wydawnictwo: Akapit Press
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości portalu udziewczyn.pl
Oprawa: miękka
Liczba stron: 127
Cena: 22.90 zł
Dacie wiarę, że wakacje praktycznie należą do zapomnianego okresu w naszym życiu ? Już za chwilę dzieciaki wyruszą do szkoły, część z nich rozpocznie naukę w nowym otoczeniu, spotka ogromną ilość przeróżnych osób. Sama pamiętam jakim wielkim stresem była dla mnie ta inna rzeczywistość, przez około miesiąc nie mogłam się zaaklimatyzować. Na szczęście jakoś się udało, a do czasów szkolnych teraz z chęcią bym powróciła :) Dylematy co do wyboru odpowiedniego dla siebie toku nauki, należą do najtrudniejszych wśród młodych ludzi. Podobne decyzje muszą podjąć dwie dziewczynki, przyjaciółki na dobre i na złe - Valentina oraz Otylia.
Dziewczyny nie do końca wiedzą jakie gimnazjum powinny wybrać. Czas na podjęcie decyzji zmniejsza się w zastraszającym tempie, one mają coraz mniej pomysłów jak pogodzić przyjaźń z koniecznością wyboru najlepszej dla siebie szkoły. Jeśli chodzi o Valentinę, to tytułowa bohaterka wie doskonale na co powinna się zdecydować. Jedynie nieszczęsna łacina spędza jej sen z powiek i zmusza do wzięcia kilku lekcji u emerytowanej nauczycielki. Z kolei Otylia jeszcze nie jest pewna co do swej szkolnej przyszłości. No cóż, kiedyś w końcu musi nadejść moment postawienia sprawy jasno. Rozpoczyna się rok szkolny, pełen pracy i nowo poznanych osobistości. Jedni są przychylnie nastawieni do Valentiny, inni troszkę mniej. Pojawiają się nawet elementy agresji wśród rówieśników, oraz codzienna, znana wszystkim chęć bycia najlepszym. Sztuką jest jednak bycie dobrym, ale nie postrzeganym jako kujon. Przed Valentiną masa typowych nastoletnich problemów z pierwszymi miłościami w tle. Czy da sobie radę i czy z Otylią nadal pozostaną najlepszymi przyjaciółkami ?
Seria książek o Valentinie stworzona przez Petrosino, skierowana jest w stronę młodziutkich dziewczyn, chcących poczytać o bohaterkach podobnych do siebie samych. I chociaż ta pozycja ma swe grono odbiorców takie a nie inne, nie zahacza o banał, nie jest przewidywalna od początku do końca, lecz zaskakuje trafnością spostrzeżeń i opisem aktualnych problemów nastolatków. Pisana prostym, aczkolwiek dobrej "jakości" językiem, uwiązała mnie wczorajszego wieczora na całego. Ok, lata nastoletnie mam za sobą, ale też muszę wiedzieć co w świecie literackim piszczy by móc podsunąć swym łobuzom odpowiednie czytadło :)
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, gratuluje pomysłowości autora ! Valentina nie jest pustą lalunią, drżącą niczym osika przed najmniejszym wyzwaniem. Dziewczynka zaskakuje mądrością, statecznością i porządnym wychowaniem. Niech młode osóbki biorą z niej wzór ! Myślę, że taki też był i cel Petrosino - pokazać Valentinę od jak najlepszej strony. Oczywiście bohaterka ma i swoje wady by nie wypadła blado czy naiwnie. Młodzi są strasznie spostrzegawczy, więc wyczują kłam w słowie pisarza, nie nabiorą się na ciepłą, przyjemną opowiastkę do poduchy.
"Valentina i spółka: Nowa szkoła, nowi przyjaciele" sprawdzi się w aktualnej sytuacji związanej z powrotem do szkoły. Czytelniczki odnajdą w niej podobną dziewczynę, która musi przejść przez ten cały etap. Nie obejdzie się i bez morza wylanych łez, ale i wielkich radości zapadających w pamięć do końca życia. Autor nie obawia się poruszać trudnych do wyjaśnienia problemów związanych z pochodzeniem czy odmiennym wyglądem zewnętrznym. Uczy tolerancji, wzajemnej przyjaźni, nakazuje bycie pomocnym w stosunku do innych. Stawia dorosłego na piedestale i pokazuje młodzieży korzyści płynące ze słuchania starszych ! :)
OCENA
5 / 5
Dziewczyny nie do końca wiedzą jakie gimnazjum powinny wybrać. Czas na podjęcie decyzji zmniejsza się w zastraszającym tempie, one mają coraz mniej pomysłów jak pogodzić przyjaźń z koniecznością wyboru najlepszej dla siebie szkoły. Jeśli chodzi o Valentinę, to tytułowa bohaterka wie doskonale na co powinna się zdecydować. Jedynie nieszczęsna łacina spędza jej sen z powiek i zmusza do wzięcia kilku lekcji u emerytowanej nauczycielki. Z kolei Otylia jeszcze nie jest pewna co do swej szkolnej przyszłości. No cóż, kiedyś w końcu musi nadejść moment postawienia sprawy jasno. Rozpoczyna się rok szkolny, pełen pracy i nowo poznanych osobistości. Jedni są przychylnie nastawieni do Valentiny, inni troszkę mniej. Pojawiają się nawet elementy agresji wśród rówieśników, oraz codzienna, znana wszystkim chęć bycia najlepszym. Sztuką jest jednak bycie dobrym, ale nie postrzeganym jako kujon. Przed Valentiną masa typowych nastoletnich problemów z pierwszymi miłościami w tle. Czy da sobie radę i czy z Otylią nadal pozostaną najlepszymi przyjaciółkami ?
Seria książek o Valentinie stworzona przez Petrosino, skierowana jest w stronę młodziutkich dziewczyn, chcących poczytać o bohaterkach podobnych do siebie samych. I chociaż ta pozycja ma swe grono odbiorców takie a nie inne, nie zahacza o banał, nie jest przewidywalna od początku do końca, lecz zaskakuje trafnością spostrzeżeń i opisem aktualnych problemów nastolatków. Pisana prostym, aczkolwiek dobrej "jakości" językiem, uwiązała mnie wczorajszego wieczora na całego. Ok, lata nastoletnie mam za sobą, ale też muszę wiedzieć co w świecie literackim piszczy by móc podsunąć swym łobuzom odpowiednie czytadło :)
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, gratuluje pomysłowości autora ! Valentina nie jest pustą lalunią, drżącą niczym osika przed najmniejszym wyzwaniem. Dziewczynka zaskakuje mądrością, statecznością i porządnym wychowaniem. Niech młode osóbki biorą z niej wzór ! Myślę, że taki też był i cel Petrosino - pokazać Valentinę od jak najlepszej strony. Oczywiście bohaterka ma i swoje wady by nie wypadła blado czy naiwnie. Młodzi są strasznie spostrzegawczy, więc wyczują kłam w słowie pisarza, nie nabiorą się na ciepłą, przyjemną opowiastkę do poduchy.
"Valentina i spółka: Nowa szkoła, nowi przyjaciele" sprawdzi się w aktualnej sytuacji związanej z powrotem do szkoły. Czytelniczki odnajdą w niej podobną dziewczynę, która musi przejść przez ten cały etap. Nie obejdzie się i bez morza wylanych łez, ale i wielkich radości zapadających w pamięć do końca życia. Autor nie obawia się poruszać trudnych do wyjaśnienia problemów związanych z pochodzeniem czy odmiennym wyglądem zewnętrznym. Uczy tolerancji, wzajemnej przyjaźni, nakazuje bycie pomocnym w stosunku do innych. Stawia dorosłego na piedestale i pokazuje młodzieży korzyści płynące ze słuchania starszych ! :)
OCENA
5 / 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz