poniedziałek, 5 marca 2018

Droga królów - Brandon Sanderson

Na dziś przygotowałam dla was recenzje takiej niepozornej książeczki. Tak zupełnie na serio, Droga królów to po prostu cegła, która niesamowicie ciąży w ręku, a nawet odstrasza tych niecierpliwych. No bo kto z was ma ochotę na lekturę tak opasłego tomu? Z pewnością wielbiciele Sandersona i miłośnicy fantastyki. Ja lubię grube książki, ale nie do przesady ;) Obawiałam się, czy dzieło Sandersona przypadnie mi do gustu. Męczyć się przez tysiąc stron nie miałam zamiaru. W sumie naczytałam się na temat Drogi królów sporo dobrego, aczkolwiek każdy z nas ma inne upodobania. Czy ryzyko się opłaciło? Czy to grube tomisko trafi na półkę z moimi ulubieńcami? Czytajcie dalej.  
 

Tym razem jest mi bardzo ciężko streścić w kilku zdaniach o co tutaj chodzi. Na ponad 900 stronach, Brandon Sanderson stworzył takie bogactwo osobistości, zamieścił tak dużo wydarzeń, że nie sposób ich krótko i zwięźle opisać. Pozwólcie więc, że ograniczę się tylko do szybkiego "rzutu" na bohaterów, a i też sporo się nagłowiłam, by nie zanudzać was na potęgę i oczywiście by nie zdradzić wszystkiego. 

Światem wykreowanym przez Sandersona, rządzą potężne, niebezpieczne arcyburze. W tym twardym, ponurym otoczeniu, żyją Kaladin, Szeth, Shallan i Dalinar. Pierwszy miał zostać chirurgiem, przejąć po ojcu gabinet i ustatkować się u boku przyjaciółki. Miał wieść spokojne, normalne życie, ale los bywa przewrotny. Kaladin staje się żołnierzem, ale nie takim zwyczajnym... Natomiast Szeth jest wielkim kłamcą, skrytobójcą, który musi zabijać. Nie może o nic pytać, powinien tylko wykonywać powierzone mu zadanie. Szeth w głębi serca przeżywa każdą zbrodnię. Idąc dalej... Shallan pochodzi z rodu arystokratów, ale po śmierci ojca ma tylko puste kieszenie i ogrom długów. Chcąc rozwiązać ten problem, decyduje się na zostanie uczennicą Jasnah. Shallan ma już pewien plan! Jest jeszcze Dalinar, który po śmieci brata stał się zupełnie inną osobą. Dalinara podczas arcyburz nawiedzają wizję. Nie, nie oszalał, chociaż tak sądzi większość. Wszystko się komplikuje, a świat coraz bardziej pogrąża się w chaosie.  

Ja byłam totalnie przerażona. Serio! Początek wprawił mnie w osłupienie, ponieważ nic a nic nie kumałam i w niczym nie mogłam się połapać. O matko! Tyle nazw, nazwisk, tyle tutaj się dzieję. Jednak po kilkudziesięciu stronach wszystko stawało się jaśniejsze. Wiedziałam kto z kim, dlaczego, w jakim celu, po co itd. Oczywiście autor na samym początku nie wyjawia nam wszystkiego, a zręcznie buduje całe napięcie. Niestety bez takiego obfitego wprowadzenia, nie byłoby całego Archiwum burzowego światła. Droga królów jest tomem pierwszym, chociaż rozmiar książki wskazywałby na całą historię w jednym egzemplarzu. Akurat! Ile zajęła mi lektura Drogi królów? Kilka dni, nie napiszę wam dokładniej, bo zwyczajnie nie pamiętam. Mnie się wydaje, że niedużo, chociaż wiem, że są rekordziści, którzy z tak pokaźnym egzemplarzem uporali się w mig. Jednak nie o czas tutaj chodzi, a o przyjemność płynącą z czytania książki. Ja taką przyjemność czerpałam, bo Droga królów po prostu przypadła mi do gustu.

 Brandon Sanderson potrafi tworzyć wyrazistych bohaterów. W Drodze królów jest ich całe mnóstwo. Można się pogubić, szczególnie na samym początku. Niemniej, na pierwszy plan wysuwa się kilka postaci, które tworzą cały klimat powieści i wspaniale uzupełniają akcję. Moje serce skradł Kaladin. Nie jesteście chyba tym faktem zaskoczeni, prawda? Kaladin to osobistość, którą chciałabym spotkać w realu. Inteligentny, odważny i honorowy... Prawdziwy wzór faceta ;) Najbardziej irytowała mnie Shallan. W sumie nie zachowywała się jakoś okropnie, ale czasem miałam ochotę nią potrząsnąć - tak w ramach opamiętania. Ogólnie rzecz ujmując, każdy z bohaterów ma tutaj swoje miejsce. Jestem przekonana, że i wy w Drodze królów znajdziecie swojego ulubieńca. Sporo tutaj czarnych charakterów, jednak są też ludzie bez wątpienia idealni. No może nie tak do samego końca, ale głównie tak :) 

Jak się pewnie domyślacie, w Drodze królów jest sporo scen batalistycznych, a tam... wielki rozlew krwi. Nie przepadam za takimi "urozmaiceniami" książki, gdzie odcięte części ciała fruwają na prawo i lewo, a autor jakby czerpał radość ze straszenia takich cykorów jak ja ;) Jednak tutaj wszystko zaprezentowano w sposób odpowiedni. Opisy oczywiście wiele obrazują, ale nie odstraszają wrażliwszego czytelnika. To dla mnie duża zaleta powieści. Tak już w ramach podsumowania - jestem bardzo zadowolona po lekturze Drogi królów. Teraz tylko pozostało mi poznanie pozostałych dziewięciu tomów cyklu Archiwum burzowego światła.  

                                                                      

 Znalezione obrazy dla zapytania droga królów

Tytuł: Droga królów
Cykl/Seria: Archiwum burzowego światła #1
Autor: Brandon Sanderson
Wydawnictwo: MAG
Oprawa: miękka
Liczba stron: 960
Cena okładkowa: 59 zł
Premiera: 30.04.2014

Za egzemplarz dziękuję megaksiazki.pl

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz