niedziela, 22 lutego 2015

Kroniki Amberu. Tom 1


Autor: Roger Zelazny
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Zysk i Spółka Wydawnictwo
Oprawa: twarda
Liczba stron: 640
Cena okładkowa: 49.90 zł
Wznowienie: 02.02.2015
Jeśli drzemie w was miłość do literatury fantasy i jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Zelaznego, namawiam do natychmiastowego nadrobienia zaległości. "Kroniki Amberu", to dzieło znane i zachwalane przez pokaźną ilość czytelników. Dawno temu, miałam okazję zaczytywać się właśnie w tychże "Kronikach", ale czas jakoś wszystko wyrzucił z mojej pamięci. Należy odświeżyć lekturę, a dodatkowo, pochwalić wydawnictwo Zysk i S-ka za wznowienie pierwszych pięciu części i zebraniu ich w jeden przepięknie wydany tom. Okładka po prostu zachwyca i sądzę, że ci którzy lubią fantasy, nie przejdą obok takiej książki zupełnie obojętnie. 

Narratorem i jednocześnie głównym bohaterem powieści jest mężczyzna. Pewnego dnia budzi się w szpitalu i kompletnie nie pamięta co się z nim działo. Wraz z biegiem czasu uświadamia sobie, że szpital musi jak najszybciej opuścić, a jego amnezja jest związana z wypadkiem, który przyczynił się jednocześnie, do wyzbycia jakiegokolwiek zaufania nawet w stosunku do najbliższych. Corwin, bo tak ma na imię mężczyzna, dowiaduje się, że nie należy do grupy zwykłych ludzi skazanych na normalne życie, w normalnym świecie. Oto macie przed sobą księcia i prawowitego następcę tronu Amberu. Zanim jednak spokojnie włoży na głowę należną mu koronę, Corwin będzie musiał uporać się z żądnym władzy Erykiem. Odkrywa również, że jego rodzina posiada magiczne zdolności, typu podróż pomiędzy wymiarami. To z pewnością niczego nie ułatwia, a ściąga kolejną porcję niespodzianek. Corwin postanawia także wyjaśnić tajemnicze zniknięcie ojca - króla Oberona. Wszystko zapowiada się ciekawie i takie też jest w rzeczywistości. "Kroniki Amberu", to powieść która na dobre przykuje was do fotela! 

Dzieło Zelaznego powala swą wspaniałością. To nie pozbawione sensu, zwykłe fantasy dla niezbyt rozgarniętych czytelników. Tutaj prawda miesza się z fikcją, świat realny splata się z tym całkowicie wymyślonym. Autorowi zazdroszczę tak wspaniałej wyobraźni, bo do stworzenia takiego literackiego cuda, po prostu trzeba mieć talent. 
Dzięki amnezji bohatera, zostajemy stopniowo wplątywani w całą fabułę, poznajemy rodzinę Corwina, a także niesamowity Amber. Co to za wymysł? No cóż, nie mogę wam zdradzić wielu szczegółów, po co psuć niespodziankę. Nie jest to typowy fantastyczny świat, wypełniony magicznymi stworzeniami. Amber stanowi zupełną odrębność i ciężko go porównać do jakichś innych krain. Jedną szansą na "podróż" do tamtejszych miejsc, jest zagłębienie się w lekturę "Kronik".

 Zelazny stworzył fantastyczny, pełen niesamowitych zwrotów akcji świat, który jednocześnie nie można powielić. Wszystko zostało okraszone nutką zdrowego humoru, dlatego dzieło nie przytłacza ciężkością, jest naprawdę lekkie i przyjemne w odbiorze. Paleta wyrazistych postaci, wspaniale dopełnia tę złożoną całość, nie gubimy się w imionach, nazwach, co mnie strasznie denerwuje u innych twórców. "Kroniki Amberu" obrazują unikalne, umiejętne połączenie różnych gatunków, więc nawet jeśli nie przepadacie za fantasy, lub okazjonalnie czytacie tego typu książki, skuście się na dzieło Zelaznego. Być może odnajdziecie nowego ulubieńca, a jeśli nie, to taką klasykę po prostu wypada znać. 
Opisy walk, miejsc akcji, nie dominują, nie nudzą, wszystko dzieje się szybko, ale też ma swoją przyczynę. Książka stanowi nie tylko miłą rozrywkę w czasie wolnym, bo też skłania do myślenia i obrazuje różne ludzkie zachowania. Wszak Amber nie oderwano kompletnie od normalności. 

Ja już wypatruję tomu drugiego. Według zapowiedzi wydawnictwa, możemy go oczekiwać 30 czerwca tego roku, więc jeszcze macie ogromne szanse na przeczytanie części pierwszej. Myślę, że na półce w księgarni czy w bibliotece, nie przegapicie tak urzekających okładek, a to już odpowiedni wstęp do równie wspaniałej zawartości książki. 

OCENA
5 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz