Autor: Abigail Gibbs
Wydawnictwo: Muza SA
Oprawa: miękka
Liczba stron: 462
Cena okładkowa: 39.99 zł
Premiera: 19.11.2014
Wampirami i innymi fantastycznymi stworami pewnie nikt w literaturze mnie nie zaskoczy. Myślę, że w tym temacie powiedziano, a raczej napisano już chyba wszystko. Teraz wypada urozmaicać czymś całą fabułę, by nie skupiać się tylko i wyłącznie na istotach z wystającymi kłami. I właśnie tak postąpiła młodziutka pisarka Abigail Gibs. Do całości dołączyła jeszcze tajemniczych Mędrców, dzięki którym przyciągnęła mnie do swej twórczości. Dziś mogę z dumą stwierdzić, że drugi tom cyklu o 'Mrocznych Bohaterkach', jest tak samo dobry jak ten czytany przeze mnie ponad rok temu.
Piętnastoletnia Jesienna Róża z pozoru nie różni się od swych rówieśników. Jednak tak naprawdę dziewczyna wykonuje ważną misję, a dodatkowo jej pochodzenie mogłoby wzbudzić sensację wśród ogółu. Bohaterka jest dziedziczką tytułu książęcego, oraz Mędrcem. Dla tych, którzy myślą że Mędrcy to tylko starsi panowie z długaśnymi, siwymi brodami, należy się parę słów wyjaśnień. Tutaj Mędrzec włada magią i musi ochraniać ludzi. Jak widać do tej roboty nadają się i młode dziewczęta. Jesienna Róża wykonuje więc swą pracę sumiennie, stara się chronić uczniów przed czarną magią w wykonaniu niebezpiecznych Extermino. Pewnego dnia nasza bohaterka spotyka księcia Fallona, z którym wspólnie będzie walczyć przeciwko rozprzestrzeniającej się mroczności. Czy okrutne istoty zawładną światem ludzi ? Co łączy Jesienną Różę z pierwszą Mroczną Bohaterką ? Na te pytania znajdziemy odpowiedź w niniejszym dziele, chociaż nic nie będzie tak oczywiste jakby się mogło wydawać.
Drugi tom dostarczył mi masę pozytywnych wrażeń, które przeżywałam dość długo po zakończeniu czytania. Głównej bohaterki nie klasyfikuję jako takiej głupiutkiej, aczkolwiek zadufanej w sobie laleczki, obrończyni ludzkości. Autorka postarała się przedstawić Jesienną Różę taką jaką jest, z zaletami, ale i wadami. Sam Fallon troszkę mnie rozczarował, jego wywody na temat urody bohaterki czasem były zbyt długie i nużące. Ogólnie pomysł na wplecenie postaci Mędrców ożywił całą akcję, uchronił Gibbs od włączenia do grona "pisarek tylko o wampirach". Jeśli po pierwszym tomie oczekiwaliście szczegółowych wyjaśnień autorki na temat przykładowo dziewięciu wymiarów, to czekać będziecie zmuszeni dalej. Pisarka jest bardzo tajemnicza, potęguje całe napięcie, ale dzięki temu kolejne części przyciągną czytelników niczym magnes.
'Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża' napisana została prostym, pozbawionym patetycznych sformułowań językiem. Jak wspominałam, gdyby nie zbyt długie wywody Fallona, wszystko byłoby idealnie. Może następny tom przyniesie pod tym względem coś nowego, coś co nie pozwoli się nudzić. Oczywiście na brak wrażeń w przypadku części drugiej narzekać nie sposób. Zabójczy Extermino szaleją i utrudniają życie ludziom na całego, Jesienna Róża dwoi się i troi by podołać zadaniu. Zakończenie nie przynosi czytelnikowi zdradzenia większości informacji, autorka pozostawia sobie furtkę, która pozwoli jej dalej pofantazjować. Cieszę się, że tak młoda twórczyni przedstawiła nam wspaniale wykreowany świat, tak różny, tak inny, a do tego niepowtarzalny. Chociaż krwiożercze istoty rządzą w tym cyklu książkowym, Gibbs wypracowała sobie pewien odrębny styl. Dlatego też czekam na "narodziny" następnych tomów, a przecież dopiero dziś premierę ma 'Jesienna Róża'. Cóż... trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wszystko warte jest oczekiwania.
OCENA
4 / 5
Drugi tom dostarczył mi masę pozytywnych wrażeń, które przeżywałam dość długo po zakończeniu czytania. Głównej bohaterki nie klasyfikuję jako takiej głupiutkiej, aczkolwiek zadufanej w sobie laleczki, obrończyni ludzkości. Autorka postarała się przedstawić Jesienną Różę taką jaką jest, z zaletami, ale i wadami. Sam Fallon troszkę mnie rozczarował, jego wywody na temat urody bohaterki czasem były zbyt długie i nużące. Ogólnie pomysł na wplecenie postaci Mędrców ożywił całą akcję, uchronił Gibbs od włączenia do grona "pisarek tylko o wampirach". Jeśli po pierwszym tomie oczekiwaliście szczegółowych wyjaśnień autorki na temat przykładowo dziewięciu wymiarów, to czekać będziecie zmuszeni dalej. Pisarka jest bardzo tajemnicza, potęguje całe napięcie, ale dzięki temu kolejne części przyciągną czytelników niczym magnes.
'Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża' napisana została prostym, pozbawionym patetycznych sformułowań językiem. Jak wspominałam, gdyby nie zbyt długie wywody Fallona, wszystko byłoby idealnie. Może następny tom przyniesie pod tym względem coś nowego, coś co nie pozwoli się nudzić. Oczywiście na brak wrażeń w przypadku części drugiej narzekać nie sposób. Zabójczy Extermino szaleją i utrudniają życie ludziom na całego, Jesienna Róża dwoi się i troi by podołać zadaniu. Zakończenie nie przynosi czytelnikowi zdradzenia większości informacji, autorka pozostawia sobie furtkę, która pozwoli jej dalej pofantazjować. Cieszę się, że tak młoda twórczyni przedstawiła nam wspaniale wykreowany świat, tak różny, tak inny, a do tego niepowtarzalny. Chociaż krwiożercze istoty rządzą w tym cyklu książkowym, Gibbs wypracowała sobie pewien odrębny styl. Dlatego też czekam na "narodziny" następnych tomów, a przecież dopiero dziś premierę ma 'Jesienna Róża'. Cóż... trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wszystko warte jest oczekiwania.
OCENA
4 / 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz