niedziela, 3 listopada 2013

Misiek i świąteczne obżarstwo.


Tytuł: Misiek i świąteczne obżarstwo
Autor: Anna Gras
Wydawnictwo: Grodkowskie
Oprawa: miękka
Liczba stron: 80
Cena: 14.99 zł
Na to czekałam :) Kolejny tomik przygód jedenastoletniego chłopaka Miśka, który o jedzeniu wie chyba wszystko, wprawił mnie w szampański nastrój i umilił jesienny wieczór. Pierwsza część jego przygód gościła już na moim blogu tutaj. Wtedy Misiek rozprawił się z fałszerzami czekolady i wyszedł z sytuacji z twarzą. Tym razem musi wyruszyć na wigilię wraz z mamą i babcią ( o zgrozo ! ) do wujka Milka, cioci Basi i kuzynostwa ( Kacpra, Matyldy). Dla Miśka idealna wigilia powinna wyglądać następująco: tata, mama i Misiek siedzą sobie przy choince, zjadają smakołyki i cieszą się ze wspólnie spędzanych chwil. Niestety tato jeszcze nie wrócił z Ameryki, a przecież w święta nikt nie powinien być sam. 
Po przyjeździe, ciocia Basia stara się pochwalić swymi umiejętnościami kulinarnymi. Oczywiście na Miśka nie ma mocnych i od razu zauważa, że większość z podawanych dań pochodzi z supermarketu ;) W dodatku chłopak zostaje niesłusznie posądzony o zjedzenie wszystkich słodyczy z choinki... Misiek ze złości wychodzi z domu wuja i trafia pod dach miłej dziewczynki Kasi. Kasia też nie jest szczęśliwa. Jej rodzice pracują, a ona musi spędzić święta tylko z gosposią. Jednakże Boże Narodzenie to magiczny czas i wszystko się może zdarzyć. W rezultacie Misiek zostaje oczyszczony ze wszystkich zarzutów, do Kasi przyjadą rodzice, a niecny uczynek wyjdzie na jaw :) 
Autorka po raz kolejny podała nam na tacy potężną dawkę humoru. Misiek to chłopiec inteligenty, lubiący żarty, jednakże każdy jego wybryk jest przemyślany i wywołujący w czytelniku lawinę śmiechu ;) Świąteczny klimat napawa każdego kto zajrzy do dzieła nutą nostalgii, tajemniczości. Sama nawet nie pomyślałabym, że przygoda Miśka będzie miała tak nietypowe zakończenie. No i złodziej słodyczy, ciekawe kto nim tak naprawdę jest... :) Już nie mogę doczekać się na kolejny tomik o przygodach tego miłego chłopaka. Misiek umilił mi jeden długi, jesienny wieczór przy herbatce. Powrócę do lektury w Boże Narodzenie, by już całkowicie oddać się temu wspaniałemu klimatowi na który każdy z nas, na pewno czeka z utęsknieniem.

OCENA
5 / 5

2 komentarze:

  1. Bedzie jeszcze jeden tom przygód Miśka "Misiek i perfumowana Kiełbassa". Bedzie to kolejna kulinarno detektywistyczna historia, ale tym razem z odrobina milości w tle.

    OdpowiedzUsuń