sobota, 9 listopada 2013

Syrena.

Tytuł: Syrena
Autor: Tricia Rayburn
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 360
Cena okładkowa: 32 zł

Postać syren jest w literaturze często pomijana. Obecnie wygrywają wampiry, których mam już serdecznie dość. W każdej książce dla młodzieży to właśnie istoty z wystającymi kłami atakują ludzkość albo zawiązują z młodymi dziewczynami pierwsze poważne związki. Tutaj mamy do czynienia z czymś niespotykanym, z czymś baśniowym, bardzo tajemniczym i intrygującym. Nie wiem czy gładzenie okładki książki oznacza jakąś chorobę :) Jeśli tak to ja na nią zapadłam. Wypukły tytuł na oprawie sprawił, że najpierw przejeżdżałam palcami delikatnie po napisie i z uporem wpatrywałam się w okładkę. A jest co podziwiać. Szata graficzna w stonowanych kolorach wzbudza we mnie za każdym razem nutę niepokoju. To chyba za sprawą dziewczyny zatopionej w wijących się wokół niej wodorostach. Element tej rośliny znajdziemy również u dołu każdej strony. Autorka swą pierwszą powieść napisała będąc nastolatką ! Imponujące prawda ? Książka "Syreny" rozpoczyna trylogię. To właśnie dla młodych czytelników Rayburn tworzy swe dzieła i stara się zaskakiwać na każdym kroku tym czego jeszcze nie było :) A o czym tak naprawdę jest ta książka ? Nie zdradzę wam wielu szczegółów tylko po to, byście z uporem maniaka sięgnęli po pozycję i ze zdumienia aż przecierali oczy. Z pewnością podczas takiej lektury nie ma mowy o nudzie. 

Vanessa i Justine to dwie młode dziewczęta, siostry które zawsze mogą na siebie liczyć. W skutek nieszczęśliwego wypadku Justine traci życie. Wszystkiemu winna rodzina kłótnia i klif Chione z którego skoczyła Justine chociaż wiele razy udawało jej się podołać temu zadaniu. Całe miasteczko Winter Harbor jest pewne, że dziewczyna popełniła samobójstwo. Vanessa jednak w to nie wierzy i stara się w miarę swych możliwości rozwiązać zagadkę. Pomaga jej w tym Simon i chłopak Justine Caleb. Po paru dniach na brzeg zostają wyrzucone kolejne ciała ludzi, tym razem są to tylko mężczyźni... z błogim uśmiechem zastygłym na twarzach. Czy kolejne ofiary mają związek ze śmiercią Justine ? Czy faktycznie dziewczyna popełniła samobójstwo ? Jaką tajemnicę skrywa Oliver ? 

Pytania mnożą się, a akcja z każdą sukcesywnie pochłanianą stroną nabiera tempa. Autorka nie daje nam wytchnąć nawet przez minutę i ciągle zaskakuje nieprawdopodobnymi zdarzeniami. Minusem jest dla mnie wątek miłosny, zbędny i taki siłą wciśnięty do fabuły. Rozumiem jednak podejście twórcy. W końcu to pozycja dla młodzieży i wypada jakoś ich zachęcić :) Książka łączy w sobie kilka elementów: trochę fantastyki, sensacji , sporo cech kryminału. Dzięki temu stała się nadzwyczaj ciekawym czytadłem, różnym od tych modnych w ostatnim czasie. Czasem można się nawet zagubić przez te wszystkie niedopowiedzenia i skrywane sekrety bohaterów, ale koniec końców wszystko stopniowo się wyjaśnia. Pomimo tego, że jest to pierwszy tom cyklu, historia została całkowicie zakończona. Ciekawa jestem więc co wydarzy się w tomie drugim. Wadą jest niestety (czysto od strony technicznej) podział tekstu. Przy dłuższym czytaniu wszystko się zlewa w jeden drobny maczek, który niemiłosiernie męczy. Poznałam jednak opinię, że w drugiej części jest już o niebo lepiej :) 

OCENA
- 4 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz