Tak, u mnie znów młodzieżówka. Mam nadzieję, że was nie zanudzam wysypem recenzji takich książek, ale wierzcie mi, nawet dorośli w dobrej powieści dla nastolatków, są w stanie się zakochać. Oczywiście to nie jedyny gatunek dzieł, który mam w swojej biblioteczce. Styl Stead znam całkiem dobrze. Miałam okazję czytać jej dwie poprzednie książki. Potem podsunęłam je odpowiedniej osobie, a mianowicie czytelniczce w odpowiednim wieku. Czy Gdy tu dotrzesz również będę mogła komukolwiek polecić? Czy autorka nie osiadła na laurach i dalej chce nas rozpieszczać dobrymi powieściami?
W życiu Mirandy wszystko zaczęło się komplikować. Dziewczyna musi teraz radzić sobie bez przyjaciela. Nie wiadomo dlaczego Sal przestaje się do niej odzywać. W dodatku sytuacja w domu nie prezentuje się zbyt różowo. Mama Mirandy postanawia wziąć udział w teleturnieju, gdzie można zgarnąć duże pieniądze. Niestety staje się przez to nieco zdenerwowana, a nawet bardzo. Jakby mało było problemów, do Mirandy zaczynają spływać tajemnicze liściki. Ich treść przeraża dziewczynę. Kto wysyła jej coś takiego? Dlaczego przyjaciel przestał się odzywać? To tylko namiastka kłopotów i pytań, na które nasza bohaterka szuka odpowiedzi.
Książki pani Stead są mi znane doskonale. Jej Kłamca i szpieg oraz Całkiem obcy człowiek, goszczą w mojej biblioteczce, a nawet zajmują wysoką lokatę w osobistym top. Autorka nie przestaje mnie zaskakiwać. Oczywiście pozytywnie, bo jakżeby inaczej. Mam to szczęście, że trafiam ostatnio na świetne dzieła dla młodzieży. Gdy tu dotrzesz wbija się w moje gusta. Liczyłam na lekką, niezobowiązującą książeczkę. Naturalnie powieść czytało się bardzo dobrze, ale Rebecca Stead uniknęła banalnego podejścia do pewnych spraw. Nie dość, że potrafi zaciekawić młodego czytelnika, to jednocześnie chce mu coś zaprezentować. Uczy, wychowuje? Może tak, lecz w bardzo przystępny i nienachalny sposób.
Autorka sprawnie tworzy ciekawą opowieść, wplata różne, zaskakujące zwroty akcji. Nie mam żadnych problemów ze zrozumieniem jej zamiarów i myślę, iż nastolatek również odnajdzie się w całej historii. Tym razem opisywana jest przyjaźń... Taka najprawdziwsza, bez owijania w bawełnę i bez grama lukru. Pojawia się także sporo interesujących postaci z Mirandą na czele. Dziewczyna postępuje różnie, stara się wyciągać wnioski, naprawiać błędy. Rebecca Stead nie idealizuje głównej bohaterki, a pokazuje nam ją taką, jaka jest naprawdę. Nie bez znaczenia jest postać przyjaciela Mirandy, Sala. Widać, że autorka sporo się napracowała i zaprezentowała w sposób idealny zamieszczoną tutaj opowieść.
Gdy tu dotrzesz z pewnością spodoba się młodszej grupie odbiorców. Jednak ja, stara krowa, nie kręciłam nosem na takie czytadło. Mogłam, chociaż na chwilkę, powrócić do szczenięcych lat. Powspominać, uśmiechnąć się ukradkiem, a nawet otrzeć niejedną łzę. Ta książka ma w sobie jakąś magię...
Tytuł: Gdy tu dotrzesz
Autor: Rebecca Stead
Wydawnictwo: IUVI
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 232
Cena okładkowa: 24.90 zł
Premiera: 25.10.2017
Książki pani Stead są mi znane doskonale. Jej Kłamca i szpieg oraz Całkiem obcy człowiek, goszczą w mojej biblioteczce, a nawet zajmują wysoką lokatę w osobistym top. Autorka nie przestaje mnie zaskakiwać. Oczywiście pozytywnie, bo jakżeby inaczej. Mam to szczęście, że trafiam ostatnio na świetne dzieła dla młodzieży. Gdy tu dotrzesz wbija się w moje gusta. Liczyłam na lekką, niezobowiązującą książeczkę. Naturalnie powieść czytało się bardzo dobrze, ale Rebecca Stead uniknęła banalnego podejścia do pewnych spraw. Nie dość, że potrafi zaciekawić młodego czytelnika, to jednocześnie chce mu coś zaprezentować. Uczy, wychowuje? Może tak, lecz w bardzo przystępny i nienachalny sposób.
Autorka sprawnie tworzy ciekawą opowieść, wplata różne, zaskakujące zwroty akcji. Nie mam żadnych problemów ze zrozumieniem jej zamiarów i myślę, iż nastolatek również odnajdzie się w całej historii. Tym razem opisywana jest przyjaźń... Taka najprawdziwsza, bez owijania w bawełnę i bez grama lukru. Pojawia się także sporo interesujących postaci z Mirandą na czele. Dziewczyna postępuje różnie, stara się wyciągać wnioski, naprawiać błędy. Rebecca Stead nie idealizuje głównej bohaterki, a pokazuje nam ją taką, jaka jest naprawdę. Nie bez znaczenia jest postać przyjaciela Mirandy, Sala. Widać, że autorka sporo się napracowała i zaprezentowała w sposób idealny zamieszczoną tutaj opowieść.
Gdy tu dotrzesz z pewnością spodoba się młodszej grupie odbiorców. Jednak ja, stara krowa, nie kręciłam nosem na takie czytadło. Mogłam, chociaż na chwilkę, powrócić do szczenięcych lat. Powspominać, uśmiechnąć się ukradkiem, a nawet otrzeć niejedną łzę. Ta książka ma w sobie jakąś magię...
Tytuł: Gdy tu dotrzesz
Autor: Rebecca Stead
Wydawnictwo: IUVI
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 232
Cena okładkowa: 24.90 zł
Premiera: 25.10.2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz