wtorek, 18 marca 2014

Osaczona.

Tytuł: Osaczona.
Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Mira
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Puellanova.pl
Oprawa: miękka
Liczba stron: 304
Cena okładkowa: 34.99 zł

Nie wiem czy jest to jakieś dziwne zachowanie, ale zanim przystąpiłam do lektury, wpatrywałam się w okładkę książki jak urzeczona ;) Ten zakrwawiony nóż i intrygujący tytuł przyciągnęły mój wzrok. Kiedy już się naoglądałam, sięgnęłam głębiej, do celu... I co ? Przepadłam na kilka godzin i zanim się spostrzegłam zegar wybił godzinę 23. Po raz pierwszy przeczytałam dzieło Gerritsen w błyskawicznym tempie, chociaż nie jest to moja pierwsza książka tej autorki. Nawet za takim gatunkiem literackim nie przepadam jakoś na potęgę... No cóż, czasem sama siebie zaskakuję, ale to chyba dobrze :) Bardzo polubiłam jedną z bohaterek co zdarza mi się niezbyt często. Oczywiście nigdy nie popadam w samouwielbienie, to tak w ramach ujednolicenia informacji :) Gerritsen w swych dziełach, nie zawiera długich wstępów tylko od razu przechodzi do rzeczy. Tak więc i ja już wyjaśniam wam z czym mamy tutaj do czynienia. 

Miranda Wood po powrocie do domu, znajduje w swej sypialni byłego kochanka Richarda Treimana... w strugach krwi. Ktoś zamordował go najzwyklejszym nożem kuchennym i nie jest to ona. Fakt, zerwali ze sobą, mieli się już nigdy nie spotykać, ale Richard jak to uparty bogacz, nie chciał tak łatwo z pięknej kobiety zrezygnować. Ojciec dwójki dzieci, mąż pedantycznej żony, właściciel lokalnej gazety, staje się łakomym kąskiem dla zabójcy. Wszystkie zarzuty spadają na Mirandę, bo przecież to w jej domu odnaleziono ciało. Niewinna kobieta trafia za kratki, lecz po pewnym czasie ktoś anonimowo wpłaca za nią sporą kaucję. Tylko kto ? Cała sytuacja budzi ogromne zainteresowanie brata ofiary, Chesa. Stara się on rozwikłać zagadkową śmierć Richarda, stopniowo zbliża się do Mirandy i to z jej pomocą próbuje złapać zbrodniarza. W końcu Chese dawno temu opuścił te strony, a Miranda jako mieszkanka lepiej zna wszystkich mieszkańców okolicy gdzie popełniono morderstwo. Dodatkowo kobieta staje się ofiarą bezwzględnego, tajemniczego osobnika, który za wszelką cenę chce skrócić jej życie...

Gerritsen już na wstępie daje czytelnikowi potężną dawkę napięcia. Sprawia, że od książki po prostu nie można oderwać wzroku i na siłę chce się rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci Treimana. Jedyną pewną informacją dla nas jest niewinność Mirandy. Wszystkie pozostałe "dane" są mocno zagmatwane, a autorka dodatkowo daje nam fałszywe tropy prowadzące do odnalezienia zabójcy. Akcja trzyma w napięciu praktycznie do ostatniej strony, a przecież o to chodzi :) Na końcu wszystkie elementy łączą się jak w układance, lecz aby tak się stało, musimy przebrnąć przez te trzysta stron w poszukiwaniu prawdy. Autorka dodatkowo urozmaiciła swą książkę wątkiem miłosnym. Nie jest to zabieg niezbędny, ale nadający całości ciekawego wymiaru, chociaż wiem, że dla niektórych stanie się on sporym defektem. Mnie się tam podobało ;) Wykreowani bohaterowie są określeni bardzo realistycznie i prawdziwie. Jak już wspominałam jedna z postaci, a dokładniej Miranda, spodobała mi się na tyle, że przez całą książkę trzymałam za nią mocno kciuki ! Ilość opisów miejsc i akcji nie przytłacza, nie rozprasza. Ogólnie książka jest dopracowana na całego i nie widzę w niej jakichkolwiek wad. Sądzę, że spodoba się fanom kryminałów, którzy docenią znakomity kunszt pisarski Tess Gerritsen. 

OCENA
5 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz