wtorek, 10 lipca 2018

Spotkamy się przypadkiem - Małgorzata Garkowska

To kolejna książka z gatunku tych, które mogę wam polecić na wakacyjny odpoczynek. W sumie Spotkamy się przypadkiem dobrze się czyta nie tylko latem, ale jakoś książki obyczajowe lepiej smakują mi podczas cieplejszych dni i wieczorów. Za niniejszą powieść zabrałam się dość chętnie, chociaż nie czytałam żadnej książki Małgorzaty Garkowskiej. Z tego, co wyszperałam w internecie dowiedziałam się, że autorka ma na koncie powieściowy debiut pt. Układanka z uczuć. Pewnie za jakiś czas nadrobię te zaległości i sięgnę po wspomnianą wyżej powieść Małgorzaty Garkowskiej. Póki co, jeszcze rozkoszuje się jej nowością, która naprawdę bardzo mi się spodobała. 


Na kartach powieści spotkamy kilku bohaterów, ale na pierwszy plan wybijają się oni... Joanna, młoda kobieta, która postanawia przeprowadzić się do Warszawy, by coś w swoim dotychczasowym życiu zmienić. Jest jednocześnie bardzo związana z rodzicami i rodzeństwem, więc wyjazd nie był dla niej czymś łatwym. Cóż, w Warszawie znalazła pracę jako nauczyciel angielskiego i próbuje odnaleźć się w nowym otoczeniu. W szkole zwraca uwagę na niejakiego Janka, młodego rudzielca, który totalnie zahukany i zagubiony, nie potrafi postawić się szkolnej bandzie, chcącej dopiec Jankowi na całego. Chłopak ma w domu problemy, ojczym wielokrotnie podniósł na niego rękę, więc o spokoju nie ma nawet mowy. Janek przejawia wielki talent do języków obcych, więc taka perełka, według Joanny nie może się zmarnować. Ach, mamy jeszcze Marię! Czterdziestoletnia wdowa wreszcie spełniła swoje marzenie - otworzyła pizzerię. Niestety kobieta jest nieszczęśliwa, ponieważ w wypadku samochodowym zginęli jej mąż i córka. Teraz nie potrafi się pozbierać, chociaż na chwilę zapomnieć o wewnętrznym bólu. 

Przedstawiłam wam, tak króciutko, głównych bohaterów, których losy łączą się i wzajemnie wpływają na dalszy rozwój wydarzeń. Przyznam wam się bez bicia, że po tej książce nie spodziewałam się jakichś cudów, nie liczyłam nawet na lekturę, przy której nie będę się nudziła od początku do końca. A jednak wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Powieść Spotkamy się przypadkiem już od pierwszych stron zaskoczyła mnie... swą normalnością. Tak, kochani, ta książka jest pozbawiona udziwnień. Wydarzenia tutaj opisane nie zostały okraszone czarami i magią. Problemy z którymi zmagają się bohaterowie, mogłyby przydarzyć się każdemu z nas. Za to lubię takie powieści, właśnie za ich zwykłość i normalność. Spotkamy się przypadkiem to również opowieść o miłości i przyjaźni. Oczywiście bez grama lukru i słodzenia! 

Od razu też zaznaczam, że przy powieści należy się odpowiednio skupić, by nie zgubić wątku. Tak, książka chociaż lekka, napisana w sposób ciekawy, też potrafi nieźle nagmatwać czytelnikowi w głowie. Spotkamy się przypadkiem lepiej przeczytać na spokojnie, bez pośpiechu, chociaż nie jest to łatwe, ponieważ szybko chcemy poznać zakończenie historii, co zostało wyjaśnione, a co pozostawione bez jednoznacznego rozwiązania. Powieść może czasami jest zbyt przewidywalna, ale nie wpływa to negatywnie na jej atrakcyjność. Nowość Małgorzaty Garkowskiej czytało mi się doskonale. Mają w tym udział bohaterowie, których polubiłam od samego początku. Moje serce skradła Joanna, pełna ciepła, mądra kobieta, chcąca i umiejąca pomagać chyba każdemu. Na szczególną uwagę zasługuje również Janek, zahukany, ale inteligentny młodzian. 

Jeśli więc macie ochotę na lekką, przyjemną lekturę do poduchy, czy do poczytania na leżaku, to gorąco polecam wam właśnie niniejszą książkę. Ja koniecznie muszę poznać debiutancką powieść Garkowskiej, bo Spotkamy się przypadkiem podobała mi się niesamowicie.  

                                                                                                 

 Znalezione obrazy dla zapytania spotkamy się przypadkiem

Tytuł: Spotkamy się przypadkiem
Autor: Małgorzata Garkowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 272
Cena okładkowa: 32.90 zł
Premiera: 29.01.2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz