poniedziałek, 23 listopada 2015

Krzysia i turniejowe turbulencje


Cykl / Seria: Strażniczka mieczy
Autor: Frances Watts
Wydawnictwo: Literówka
Oprawa: miękka
Liczba stron: 112
Cena okładkowa: 14.90 zł
Premiera: 16.02.2015
Po raz drugi ja i moje dzieci mieliśmy okazję poczytać o przygodach Krzysi. Znamy jeden z poprzednich tomów, więc do nadrobienia mamy jeszcze pewną zaległość. Z pewnością przystąpimy do jej lektury, ponieważ spotkanie z tak fantastyczną bohaterką należy do przyjemnych i co najważniejsze, obfitych w ogrom pozytywnych wrażeń. Moje dzieci polubiły się z Krzysią, a i ja sama chętnie zabrałam się za czytanie niewielkiej książeczki. Powracamy bardzo często do serii o Strażniczce mieczy, cieszy nas niesamowicie moment wydawania kolejnych tomów. Tym razem, wspólnie z małą bohaterką, braliśmy udział w turnieju rycerskim!

Krzysia, wcześniej pomoc kuchenna na Zamku Jutrzenki, teraz piastuje urząd strażniczki mieczy. Do zadań dziewczynki należy polerowanie broni i jej solidne ostrzenie. To bardzo odpowiedzialne, wymagające precyzji zadanie. Niemniej, nasza bohaterka marzy o czymś innym. Chciałaby zostać pierwszą dziewczynką giermkiem. Jednak kompletnie nie radzi sobie z jazdą na koniu, a i konieczność staczania walk przerasta jej możliwości. Giermek powinien wykazywać się zręcznością, niestety pod tym względem Krzysia ponosi zupełną porażkę.
Na zamku zostaje zorganizowany turniej rycerski. Do walki ma stanąć Zamek Jutrzenki i Zamek Róż, a Krzysia bardzo by chciała obejrzeć tak spektakularne widowisko. Wyobraźcie sobie, że dziewczynka otrzyma propozycje wzięcia udziału w turnieju! Podczas ćwiczeń jeden z giermków zostaje ranny, a sir Benedykt postanawia, by Krzysia zajęła jego miejsce. To dla bohaterki ogromne wyróżnienie, ale także początek walki z własnymi słabościami. Trzymajcie kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkich problemów Krzysi i jej sukces w turnieju.

Przeczytanie książeczki zajęło mi niecałe dwie godzinki, ale wraz z dziećmi często do niej powracam. Krzysię znaliśmy wcześniej, więc kolejne spotkanie po prostu musiało należeć do udanych. Główna postać, to bardzo sympatyczna osóbka. Została świetnie nakreślona przez autorkę, dzieci na sto procent polubią takiego bohatera literackiego. Przygody Krzysi należą do ciekawych, zaskakujących, ale i czasem naprawdę zabawnych. Dzieci z wielką ochotą przystąpią do lektury, a dodatkową zaletą niech będzie duża ilość obrazków.

Jak już wspomniałam, nie miałam okazji czytać wszystkich części o przygodach Krzysi, ale w tomie trzecim odnalazłam się bez jakichkolwiek problemów. Historia opowiedziana w książeczce Krzysia i turniejowe turbulencje, nie jest mocno związana z początkowymi tomami. Oczywiście bohaterowie są niezmienni, ale za sprawą umiejętnie przeprowadzonej fabuły, nie wyczuwamy żadnych braków czy niedomówień. Książkę czyta się bardzo szybko, lekko, przyjemnie. Akcja wciąga nie tylko małych czytelników, ale i takich wyrośniętych jak ja :) Z wielką radością sięgniemy po następną część, którą zrecenzuje dla was już niebawem.

OCENA
5 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz