Autor: Barbara Simonsohn
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Oprawa: miękka
Liczba stron: 235
Cena okładkowa: 29.20 zł
Zauważyliście, że ostatnio większa część naszej populacji zaczęła zwracać uwagę na zdrowsze odżywianie ? Przeczytałam już masę publikacji na temat konserwantów i innych świństw dodawanych do żywności. Często, aż włos jeży się na głowie od takich informacji... No cóż, pogoń za pieniądzem, życie w ciągłym biegu, nie sprzyja przygotowywaniu w domu zdrowych posiłków. Jadamy byle gdzie i byle co, a na niekorzystne efekty nie musimy czekać długo. Otyłość, cukrzyca, zawał... Zgrozą jest potężna ilość cukru podawana naszemu organizmowi. Sama jestem uzależniona od słodyczy i ciężko jest mi je odstawić na boczny tor. Ale czy wiecie, że nasze życie nie musi być gorzkie ? Czy macie świadomość, iż stewia jest w stanie spokojnie wskoczyć na miejsce cukru czy słodzików i to bez niekorzystnego skutku dla zdrowia ? Po lekturze książki Simonsohn stewia nie jest dla mnie "kosmiczną" rośliną, a nawet pokuszę się w przyszłości na jej hodowlę w domu. Niewiarygodne lecz prawdziwe :)
Stewia pochodzi z Ameryki Południowej, jest zdrową, bezkaloryczną i zupełnie naturalną alternatywą dla cukru czy słodzików. Dzięki niej herbatki i inne słodkości nie będą mdłe, a my z ulgą będziemy mieli możliwość zajadania się deserkami z jej dodatkiem. W końcu nic w boczki nie pójdzie :) Autorka dokładnie przedstawia w swej książce wszystkie informacje na temat stewii, począwszy od zarysu botanicznego, na przepisach z jej wykorzystaniem kończąc. Brak naukowego tonu, masa ciekawostek na temat rośliny, to tylko szczypta zalet tej pozycji literackiej. Shimonsohn nie zapomniała o przedstawieniu niekorzystnego działania cukru dla organizmu, o czym często chyba zapominamy. Ogromnie spodobał mi się dodatek w postaci wskazówek jak uprawiać stewię we własnym mieszkaniu.
Nie spodziewałam się, że stewia ma tak wiele pozytywnych dla zdrowia właściwości i że jest tak samo słodka jak dotychczas popularny cukier czy słodziki. U nas nie jest jeszcze zbyt rozpowszechniona, nie potrafimy jej tak w zupełności zaufać, lecz mam nadzieję iż postawa ta ulegnie zmianie. Oczywiście potężnym plusem dla książki jest spora dawka przepisów ze stewią w roli głównej. Nie można się bliżej z nimi nie zaprzyjaźnić, gdyż są proste do wykonania i każdy z nas sobie z nimi poradzić. Myślę, że warto przeczytać dzieło Barbary Simonsohn by roślina z dalekiej Ameryki, stała się bardziej rozpoznawalna i oczywiście wcielona do jadłospisu. Zapewniam, że wyjdzie nam to na zdrowie :)
OCENA
5 / 5
Stewia pochodzi z Ameryki Południowej, jest zdrową, bezkaloryczną i zupełnie naturalną alternatywą dla cukru czy słodzików. Dzięki niej herbatki i inne słodkości nie będą mdłe, a my z ulgą będziemy mieli możliwość zajadania się deserkami z jej dodatkiem. W końcu nic w boczki nie pójdzie :) Autorka dokładnie przedstawia w swej książce wszystkie informacje na temat stewii, począwszy od zarysu botanicznego, na przepisach z jej wykorzystaniem kończąc. Brak naukowego tonu, masa ciekawostek na temat rośliny, to tylko szczypta zalet tej pozycji literackiej. Shimonsohn nie zapomniała o przedstawieniu niekorzystnego działania cukru dla organizmu, o czym często chyba zapominamy. Ogromnie spodobał mi się dodatek w postaci wskazówek jak uprawiać stewię we własnym mieszkaniu.
Nie spodziewałam się, że stewia ma tak wiele pozytywnych dla zdrowia właściwości i że jest tak samo słodka jak dotychczas popularny cukier czy słodziki. U nas nie jest jeszcze zbyt rozpowszechniona, nie potrafimy jej tak w zupełności zaufać, lecz mam nadzieję iż postawa ta ulegnie zmianie. Oczywiście potężnym plusem dla książki jest spora dawka przepisów ze stewią w roli głównej. Nie można się bliżej z nimi nie zaprzyjaźnić, gdyż są proste do wykonania i każdy z nas sobie z nimi poradzić. Myślę, że warto przeczytać dzieło Barbary Simonsohn by roślina z dalekiej Ameryki, stała się bardziej rozpoznawalna i oczywiście wcielona do jadłospisu. Zapewniam, że wyjdzie nam to na zdrowie :)
OCENA
5 / 5
chcialabym posmakowac kiedys:)
OdpowiedzUsuńmówię stanowcze TAK stewii ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla osób kochających słodkości, a jednocześnie muszących zrezygnować z cukru, stewia stanowi prawdziwy ratunek...
OdpowiedzUsuń