Tytuł: Pokonaj stres z Kaizen.
Autor: Jarosław Gibas
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 216
Cena okładkowa: 34.90 zł
Stres towarzyszy nam przez całe życie. Stresujemy się wszystkim i wszędzie. Nie bez znaczenia jest ciągły wyścig szczurów czy to w szkole czy w pracy. Potem przychodzimy do domu i nie mamy siły, a nawet chęci, na odrobinę rozrywki. Część z nas po "burzliwym" dniu nie potrafi się zrelaksować ! W moim przypadku stres objawia się drżeniem oraz poceniem dłoni i bladą cerą. Pamiętam, że przed egzaminem maturalnym byłam bliska omdlenia. Są też ludzie, którzy tego typu emocje duszą wewnątrz siebie. Sama więc nie wiem co jest lepsze... Najlepiej się nie stresować prawda ? Niestety jest to chyba nieuniknione w dzisiejszych czasach. Za sukces należy uznać okiełznanie negatywnych emocji. Trzeba samemu odkryć co nam pomaga i w jaki sposób my możemy poczuć ulgę w sytuacjach czasem wyglądający z pozoru na takie bez wyjścia. To co pomaga znajomemu, nie musi pomóc nam. Dzięki książce "Pokonaj stres z Kaizen" potrafię zapanować nad emocjami i to często w ekstremalnych momentach ;)
Okładka książki z wizerunkiem tygrysa w pierścieniu ognia zaciekawia i intryguje. Dlaczego właśnie to zwierze trafiło na obwolutę ? Tego wam nie zdradzę, ale możecie być pewni, że odpowiedź znajdziecie we wnętrzu książki. Nigdy nie słyszałam o Jarosławie Gibasie, chociaż z tego co udało mi się wyszukać u "wujka Google" wiem, że autor stworzył jeszcze jedną książkę opartą na metodzie Kaizen, a mianowicie "Schudnij z Kaizen".
Autor przekonał mnie do siebie swą postawą. Nie uważa się za osobę wszystkowiedzącą, obiecującą całkowite zlikwidowanie stresu, a tym samym rozkosz w życiu pełnym radości. Nie kochani... Stres często pozwala nam przetrwać i odnosić sukcesy. Jest na stałe wpisany w życie i w stu procentach nie można go wyeliminować. Jeśli jednak zdenerwowanie utrudnia nam funkcjonowanie do tego stopnia, że przeżywamy przykładowo prawdziwe katusze na myśl o jutrzejszym dniu, trzeba położyć kres niniejszym odczuciom. Gibas prezentuje nam pojęcie stresu praktycznie od podszewki, wszak by problem zminimalizować musimy go dobrze poznać. Teoria Kaizen, teoria małych kroków, w zupełności do mnie przemawia. Nie da się osiągnąć czegoś w czasie błyskawicznym, trzeba się z sytuacją spokojnie oswajać i niejako przyzwyczajać. Autor wcale nie narzuca nam jakichkolwiek działań i zachowań, to my musimy odkryć ten złoty środek, który będzie godnym przeciwnikiem dla stresu.
Ja uważam książkę za znakomity poradnik dla wszystkich, którzy mają problemy ze stresem. Wszystkie wywody autora są jasno i prosto sformułowane, nie wyczuwa się tego naukowego tonu, którego osobiście w książkach nie toleruję. Zrozumiałam, że nie jestem jedyną istotą na ziemi borykającą się z potężnymi nerwami, że można nad tym zapanować chociaż odkrycie osobistej techniki często jest długotrwałe. Dzieło Jarosława Gibasa odpowiada na wszystkie pytania związane z nasileniem emocji. Od dziś stres nie jest już tajemnicą...
Jedynym minusem książki jest dla mnie brak jakichkolwiek obrazków, wykresów, tabelek itp. Jestem wzrokowcem, więc mając coś odpowiednio zaznaczone, szybciej zapamiętuje. Za to więc odejmuje z oceny głównej książki jeden stopień ;)
OCENA
4 / 5
Okładka książki z wizerunkiem tygrysa w pierścieniu ognia zaciekawia i intryguje. Dlaczego właśnie to zwierze trafiło na obwolutę ? Tego wam nie zdradzę, ale możecie być pewni, że odpowiedź znajdziecie we wnętrzu książki. Nigdy nie słyszałam o Jarosławie Gibasie, chociaż z tego co udało mi się wyszukać u "wujka Google" wiem, że autor stworzył jeszcze jedną książkę opartą na metodzie Kaizen, a mianowicie "Schudnij z Kaizen".
Autor przekonał mnie do siebie swą postawą. Nie uważa się za osobę wszystkowiedzącą, obiecującą całkowite zlikwidowanie stresu, a tym samym rozkosz w życiu pełnym radości. Nie kochani... Stres często pozwala nam przetrwać i odnosić sukcesy. Jest na stałe wpisany w życie i w stu procentach nie można go wyeliminować. Jeśli jednak zdenerwowanie utrudnia nam funkcjonowanie do tego stopnia, że przeżywamy przykładowo prawdziwe katusze na myśl o jutrzejszym dniu, trzeba położyć kres niniejszym odczuciom. Gibas prezentuje nam pojęcie stresu praktycznie od podszewki, wszak by problem zminimalizować musimy go dobrze poznać. Teoria Kaizen, teoria małych kroków, w zupełności do mnie przemawia. Nie da się osiągnąć czegoś w czasie błyskawicznym, trzeba się z sytuacją spokojnie oswajać i niejako przyzwyczajać. Autor wcale nie narzuca nam jakichkolwiek działań i zachowań, to my musimy odkryć ten złoty środek, który będzie godnym przeciwnikiem dla stresu.
Ja uważam książkę za znakomity poradnik dla wszystkich, którzy mają problemy ze stresem. Wszystkie wywody autora są jasno i prosto sformułowane, nie wyczuwa się tego naukowego tonu, którego osobiście w książkach nie toleruję. Zrozumiałam, że nie jestem jedyną istotą na ziemi borykającą się z potężnymi nerwami, że można nad tym zapanować chociaż odkrycie osobistej techniki często jest długotrwałe. Dzieło Jarosława Gibasa odpowiada na wszystkie pytania związane z nasileniem emocji. Od dziś stres nie jest już tajemnicą...
Jedynym minusem książki jest dla mnie brak jakichkolwiek obrazków, wykresów, tabelek itp. Jestem wzrokowcem, więc mając coś odpowiednio zaznaczone, szybciej zapamiętuje. Za to więc odejmuje z oceny głównej książki jeden stopień ;)
OCENA
4 / 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz