Tytuł: Miłość w czasach zagłady
Autor: Hanni Münzer
Wydawnictwo: Insignis
Oprawa: miękka
Liczba stron: 488
Cena okładkowa: 39.99 zł
Premiera: 30.03.2016
Żydowska kultura i wszelkie przejawy żydowskiego życia miały zostać całkowicie wymazane — taka była wola Führera
I wtedy coś w niej pękło. Osunęła się na kolana i zaczęła wyć. Jak zwierzę.
Na pojawienie się tej książki czekałam chyba bardziej, niż na wizytę Mikołaja albo na Boże Narodzenie. Mogę wam zdradzić, że niezwykle rzadko sięgam po podobne powieści, a powód tego jest prosty do zrozumienia... Mamy ich raczej niewiele na rynku wydawniczym. Oczywiście coś pewnie umknęło mej uwadze, dane dzieło nie było dostępne w mojej okolicy, niemniej na temat Miłości w czasach zagłady zdążyłam się naczytać wiele dobrego. Książka została przyjęta bardzo pozytywnie, a ja musiałam wreszcie sprawdzić, czy nie wychwalono jej zbyt wcześnie. Dziś mogę stwierdzić, że nie! Powieść jest genialna i będę ją polecała każdemu, kto pragnie poznać życie ludzi w okresie I i II wojny światowej.
Żydowska kultura i wszelkie przejawy żydowskiego życia miały zostać całkowicie wymazane — taka była wola Führera
Na kartach książki poznajemy między innymi młodą lekarkę Felicity. Dziewczyna stawia dopiero pierwsze kroki w lekarskim fachu, ale bez najmniejszych oporów wyruszyłaby do Afganistanu, aby tam rozpocząć pracę w swym zawodzie i jednocześnie pomagać potrzebującym. Jednak plany nie zawsze są łatwe do zrealizowania. Felicity odkrywa pewną tajemnicę rodzinną, która na boczny tor zepchnie pracę lekarza. Wspólnie z bohaterką odbywamy "podróż" do lat 20. W tym właśnie czasie żyje prababcia Felicity, Elisabeth. Kobieta jest śpiewaczką operową, żoną lekarza o żydowskim pochodzeniu. Wiadomo, że w obecnych czasach, bycie Żydem było niezwykle trudne. Niemiecki naród pod władzą Hitlera wywraca całą "normalność" do góry nogami. Elisabeth rodzi córkę Deborah... Jednak dziewczyna nie będzie miała łatwego życia. Musi dorosnąć w niesprzyjających warunkach, gdzie nawet najmniejsze potknięcie i błędna decyzja może mieć straszny koniec. Jak wydarzenia z przeszłości wpłyną na Felicity? Czy zawsze warto poznawać swoje korzenie?
Autorka zręcznie przeprowadza czytelnika przez kilka ram czasowych. Rozpoczyna od wydarzeń teraźniejszych, następnie przenosząc nas do lat 20., dalej opisując wydarzenia z okresu II wojny światowej, by znów powrócić do współczesności. To bardzo trudne, ale Hanni Münzer spisała się na medal. Nie ma żadnych niedomówień, nie gubimy się w poszczególnych wątkach, chociaż powieść została jakby podzielona na pięć części. Niemniej, nie zagubiłam się ani na moment, za co mogę szczerze autorce podziękować.
To bardzo wartościowa powieść o ludziach, którzy musieli żyć w czasach, gdzie drugi człowiek był praktycznie nieważny. Gdzie liczyło się tylko zdanie władzy, gdzie nie wolno było się sprzeciwić nikomu i niczemu. To opowieść o głęboko skrywanych tajemnicach, o sile rodziny, o miłości wystawionej zazwyczaj na ciężką próbę. "Wygrywali" tylko najsilniejsi! Czasem jednak niewielkie potknięcie miało opłakane skutki. Zaufanie? Trzeba było jeszcze wiedzieć kogo nim obdarzyć.
I wtedy coś w niej pękło. Osunęła się na kolana i zaczęła wyć. Jak zwierzę.
Książkę czyta się szybko, ale nie mogę jej zaliczyć do lekkich, prostych i banalnych czytadeł na jeden wieczór. Tutaj wypada wytężyć umysł i zastanowić się nad kilkoma aspektami. Jestem przekonana, że i wy będziecie tym dziełem zachwyceni. To nie tylko opowieść o życiu pewnej rodziny na przestrzeni wieku, ale obraz okrucieństwa, bezwzględności społeczeństwa w okresie wojny. Nie raz popłynęła łza po moim policzku, chociaż takie historie znam tylko z książek albo opowiadań dziadków. Nie wyobrażam sobie życia w tak strasznych czasach, mam nadzieję, że nie będę miała okazji zobaczyć czegoś podobnego na własne oczy.
Powieść mogę polecić wielbicielom prozy, gdzie wydarzenia historyczne przeplatają się z fikcją literacką. Myślę, że taka "mieszanka" będzie dla wielu czytelników atrakcyjna. Urzekła mnie również okładka, budująca ciekawość, intrygująca i nie zdradzająca wiele... Miłość w czasach zagłady to udana książka, do której pewnie będę powracała wielokrotnie. Warto zwrócić na nią uwagę, ponieważ nie jest bezwartościowa, ale dotykająca problemów ważnych i mających odzwierciedlenie w rzeczywistości. Również bohaterowie zostali zaprezentowani jak trzeba, są idealnie zarysowani, obdarzeni cechami pozytywnymi i negatywnymi. Czekają tylko na bliższe poznanie...
OCENA
5 / 5
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję agencji AiM Media
Powieść mogę polecić wielbicielom prozy, gdzie wydarzenia historyczne przeplatają się z fikcją literacką. Myślę, że taka "mieszanka" będzie dla wielu czytelników atrakcyjna. Urzekła mnie również okładka, budująca ciekawość, intrygująca i nie zdradzająca wiele... Miłość w czasach zagłady to udana książka, do której pewnie będę powracała wielokrotnie. Warto zwrócić na nią uwagę, ponieważ nie jest bezwartościowa, ale dotykająca problemów ważnych i mających odzwierciedlenie w rzeczywistości. Również bohaterowie zostali zaprezentowani jak trzeba, są idealnie zarysowani, obdarzeni cechami pozytywnymi i negatywnymi. Czekają tylko na bliższe poznanie...
OCENA
5 / 5
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję agencji AiM Media
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz