Tytuł: Oddam serce w dobre ręce.
Autor: Katarzyna Olszaniecka
Oprawa: miękka
Liczba stron: 260
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Cena: 29,90 zł
Okładka przywodząca mi na myśl tanie romansidło nie zachęcała. Jednak żadnej książki nie odrzucam, bez przeczytania nawet kilku kartek. W przypadku tego dzieła na kilku kartkach się nie skończyło. Dobrnęłam do końca i szczerze to spodziewałam się czegoś bardziej zaskakującego. Niby całość utrzymana jest w klimacie takim jak lubię, lecz czegoś mi brakuje. Może żywszego tempa powieści ? Zaczyna się dosyć sielankowo bo od historii i rozmyślań głównej bohaterki Riny ( Sabriny). Kobieta nie może otrząsnąć się po śmierci męża chociaż minęły cztery lata. Mieszka w domku wraz z gromadą zwierząt, zajmuje się tłumaczeniami, pisze książki, tworzy nalewki i konfitury. Wspiera ją dwójka osób: szwagier Karol i roztrzepana przyjaciółka Matylda :) Oczywiście nie może i zabraknąć wątku romantycznego bo nie ma innego wyjścia :) W nieoczekiwanym momencie Rina poznaje przystojnego Igora. Na początku zastanawia się czy wypada jej wiązać się z jakimkolwiek mężczyzną po śmierci męża, ale serce nie sługa... Matylda także nie pozwala zanudzić się Rinie na śmierć i dwie kobiety wyjeżdżają w samochodową podróż do Grecji. Jak się pewnie domyślacie sam pobyt obfituje w wiele ciekawych wydarzeń, a i Karol, który zajmuje się gospodarstwem Sabriny nie próżnuje... Dowiaduje się jakie tajemnice ze swego życia skrywa Igor. Rina coraz bardziej uświadamia sobie, że kocha Igora, a Matylda odnajduje nową miłość w greckim mieście Thassos. Jak potoczą się dalsze losy bohaterów ? Oj, tego Wam nie zdradzę :)
,,Oddam serce...,, to pełna ciepła i humoru książka. Coś na podobieństwo komedii romantycznych, które nie powiem lubię. Jednak chciałabym aby autorka czymś mnie zaskoczyła, jakiś nieoczekiwane zwroty akcji byłby tutaj na miejscu. Oczywiście tajemniczy Igor wzbudza mą ciekawość, ale jest to zdecydowanie za mało bym mogła z zapartym tchem śledzić losy bohaterów. Ogólnie rzecz biorąc książka ta to typowa obyczajówka, gdzie miłość, humor, przyjaźń przeplatają się ze sobą. Nie skradła mojego serca, ale i nie sprawiła bym nie dobrnęła do końca opowieści.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu ZYSK I S-KA sponsorowi spotkania krakowskich blogerek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz