Tytuł: Cela
Autor: Jonas Winner
Wydawnictwo: Initium
Oprawa: miękka
Liczba stron: 350
Cena okładkowa: 39.90 zł
Premiera: 26.04.2017
Premiera: 26.04.2017
Należę do osób, które sporo książek już przeczytały i które ciężko czymkolwiek zaskoczyć. Śledzę uważnie zapowiedzi książkowe różnych wydawnictw i planuję sobie odpowiednio wcześniej, na co powinnam zwrócić szczególną uwagę. Nie ukrywam, że duże znaczenie ma w takich momentach okładka danej pozycji. Może przyciągać, ale też zupełnie zniechęcać. W przypadku Celi Jonasa Winnera, sama nie wiem co o oprawie dzieła myśleć. Nie jest jakoś specjalnie ujmująca, ale ma w sobie nutkę tajemniczości. Patrząc na okładkę tejże książki, ogarnia mnie jakaś wewnętrzna niepewność. Zawarty w środku tekst, to już całkowita jazda bez trzymanki...
A jutro... jutro rano będę wiedział, jak postąpić. Jutro na pewno ona dalej tu będzie.
Historia rozpoczyna się niewinnie i wcale nie zwiastuje nam dalszych, okropnych wydarzeń. Zwykła rodzina przeprowadza się z Londynu do Berlina. Sammy, mały chłopiec, nie jest zadowolony z takiej zmiany, więc stara się jak może okiełznać nieco nowy teren. Jak na dziecko przystało, Sammy jest ciekawy świata... Postanawia troszkę pomyszkować, odkryć zakamarki berlińskiego domu. Pewnego dnia, podczas zabawy w ogrodzie, Sammy odnajduje zejście do tuneli przeciwlotniczych. Tam spotyka coś, a właściwie kogoś... W zamkniętym pomieszczeniu jest uwięziona dziewczynka, która przejmująco krzyczy. Sammy jest przerażony i nie wie co o tym wszystkim myśleć. W opowieści o więzionym dziecku nie wierzy ani rodzina, ani Policja. Kolejny dzień przynosi coś zaskakującego... To początek zdarzeń, które wywrócą życie Sammego do góry nogami i nie pozwolą mu na normalne funkcjonowanie we współczesnym świecie.
Thrillery to zdecydowanie nie moja bajka. Nie przepadam akurat za tym gatunkiem literackim, ale nie mówię im stanowczego: nie! Tym razem ryzyko się opłaciło, ponieważ Cela, to thriller idealny. Trzyma w napięciu aż do ostatniej strony, zapada w pamięć i szokuje. Byłam przerażona historią Sammego! Ja, dorosła kobieta, dosłownie bałam się spojrzeć przez ramię podczas czytania Celi. Niemniej, zachłannie pochłaniałam kolejne strony i pragnęłam wreszcie poznać zakończenie, które notabene zaskakuje.
Wstrząsał mną płacz, ale nie wydawałem przy tym żadnych dźwięków. Byłem tak rozdygotany, że brakowało mi powietrza.
Akcja powieści należy do wartkich, tutaj nie ma miejsca na nudę. Jeśli chodzi o bohaterów, to twórca dopracował wszystkich idealnie. Na szczególną uwagę zasługuje oczywiście osoba chłopca, którego psychika została totalnie zrujnowana. Nie wiemy czy jest on chory, czy chorobę się mu wmawia, czy faktycznie wymyślił historię. Cóż, ja w tym momencie nie chcę wam zdradzać zbyt wielu szczegółów. Mogę tylko zaznaczyć, iż książka jest przeznaczona dla odbiorców o mocnych nerwach. Ci wrażliwi lepiej niech zdecydują się na lżejszą lekturę.
Cela to świetnie skonstruowany thriller. Tutaj wszystko zostało skrzętnie przemyślane, dopracowane. My stajemy się tylko obserwatorami tej historii i nawet nie zauważymy, jak szybko zostaniemy wciągnięci w wir wydarzeń.
OCENA
5 / 5
Za egzemplarz dziękuję agencji AiM Media
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz