czwartek, 29 stycznia 2015

Bogini oceanu.


Tytuł: Bogini oceanu
Cykl: Wezwanie bogini tom 1
Autor: P.C. Cast
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 408
Cena okładkowa: 35 zł
Premiera: 29.06.2011
Dawno nie byłam zakochana w okładce książki. Spójrzcie, czy ta nie wygląda zachwycająco? Mnie momentalnie zachęciła do sięgnięcia po powieść, chociaż za dziełami Cast nie przepadam. Chyba poczułam już przesyt opowieści o wampirach i ich miłostkach ze zwykłymi śmiertelnikami. Tutaj też nie spodziewałam się jakichś fajerwerków, a jednak zostałam pozytywnie zaskoczona. Pojawiają się syreny, tyle że nie zabrakło i postaci znanych z mitologii. Takie połączenia to ja rozumiem :)

Christine Canady, zwaną w skrócie CC, wiedzie spokojny żywot singielki. Jest sierżantem sił powietrznych USA, chociaż panicznie boi się latać. Niestety praca zmuszą ją do przebywania w powietrzu praktycznie non stop. Swoje dwudzieste piąte urodziny nie świętuje w gronie znajomych, przy dudniącej muzyce i strugach napoi alkoholowych. CC wydaje się, że wszyscy o jej święcie zapomnieli, dlatego też siada na kanapie z dwoma butelkami szampana i rozmyśla. Za towarzystwo służy jej film "Czarownice z Eastwick". Dziewczyna chciałaby wreszcie być komuś potrzebna, seksownym wyglądem również nie pogardzi :) Nagle na balkonie zauważa kuszące światło. Zachęcona filmem i opowieściami ze szkoły dotyczącymi bogini Gaii, wypowiada życzenie... Szaleństwo prawda ? Na efekty nie musi długo czekać, ale po kolei. Rankiem Christine wyrusza do Arabii Saudyjskiej i jest to podróż związana ściśle z jej pracą. Nie dociera jednak do celu, ponieważ samolot rozbija się na środku oceanu, a sama CC zostaje wciągnięta pod wodę przez przepiękną dziewczynę - syrenę. Candy dowiaduje się, że wkrótce umrze, lecz syrena podaje pewne rozwiązanie. Kobiety zamieniają się ciałami, CC trafia do średniowiecza, a wodna istota o imieniu Undine umiera. Teraz nasza bohaterka zobaczy jak żyła jej wybawicielka i że wcale nie była ona szczęśliwa. Bogini Gaja postanawia dać CC szansę... zsyła ją znów na ziemię, pozbawia ogona i nakazuje by ta znalazła miłość. Wtedy klątwa przestanie działać, a Christine Canady odzyska zupełną normalność. Czy jednak będzie to takie łatwe ? 

Jak widzicie, historia młodej dziewczyny prezentuje się niezwykle interesująco. Nie jest to tylko opowieść o miłostkach dorosłej już kobiety, ale zręcznie wpleciono mityczny, przekonywujący wątek. Autorka płynnie zmienia miejsca akcji, zdarzenia nie są oderwane od całości, stanowią jedność, którą czyta się naprawdę szybko. Oczywiście motyw syren w literaturze dla młodzieży nie jest czymś nowym, aczkolwiek tutaj Cast zaoferowała nam coś specjalnego. Dzięki bogini Gaii, średniowiecznej scenerii, na nudę przy lekturze narzekać byłoby po prostu grzechem. Są też i momenty podczas których warto mieć przy sobie chusteczki! Może tylko dosyć toporna akcja, trwająca mniej więcej do połowy książki, znuży mniej cierpliwych czytelników. Od momentu zamiany CC w syrenę Undine, sytuacja ulegnie zmianie. 
Jeśli mam wspominać o bohaterach, to wielkie uznanie należy się nie tylko Christine, ale i Dylanowi. Chłopak był niesamowicie dobry i dla swej kobiety zrobiłby pewnie wszystko. Ach, taki facet to prawdziwy skarb. Sama CC, zaskoczyła mnie uporem, hardością, ale też rozczuliła momentami załamania podczas najgorszego. Do tej pory nie potrafię zrozumieć, jak można pracować w siłach powietrznych, mając wstręt do latania :)  

Tom pierwszy cyklu "Wezwanie bogini" wypadł w mych oczach naprawdę imponująco. Jestem niezmiernie ciekawa czy kolejne części będą równie dobre. Chylę także czoła przed grafikiem odpowiedzialnym za okładkę. Te maleńkie, wypukłe imitacje kropelek wody, tworzą fantastyczną oprawę książki. Jeszcze tylko umieszczenie kolejnych inspiracji z mitologii w następnych tomach i już jestem wierną fanką całej serii. Świetna młodzieżówka, ale pozbawiona banalności. To lubię i polecam zainteresowanym :)

OCENA
5 / 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz