Muszę wam zdradzić pewien fakt... Ostatnio bardzo, ale to bardzo polubiłam thrillery i naprawdę chętnie je czytam. Wcześniej ten gatunek literacki omijałam szerokim łukiem, gdyż jakoś nie potrafiłam zrozumieć fenomenu powieści tego typu. Obecnie sytuacja wygląda inaczej. Po thrillery sięgam często, a moim ostatnim łupem stała się książka pt. Osiem minut od wydawnictwa Harper Collins Polska. Troszkę zmartwiły mnie te negatywne opinie na temat dzieła, które hulają po internecie, lecz nie byłabym sobą, gdybym wszystkiego skrupulatnie nie sprawdziła. Czy Osiem minut to faktycznie kiepskie czytadło, nie mające nic wspólnego z dobrym thrillerem? O tym za chwilę...
Chris po śmierci żony nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Już nie umie żyć normalnie, tak jak przed tragedią. Dlatego postanawia skończyć ze sobą raz na zawsze i uwolnić się od wszystkiego. Wszak ciągle czuje się winny, a samobójstwo powinno rozwiązać jego problemy. Zaplanował wszystko - miejsce, czas, okoliczności. Nie przewidział jednak tylko jednego... Że na drodze do śmierci stanie mu dziewczyna. Chris na osiem minut przed przybyciem pociągu, który miał go zabić, zostaje zaczepiony przez dziewczynę. Sarah nie ma bladego pojęcia, że właśnie uratowała Chrisowi życie. To jedno, jedyne wydarzenie, będzie dla niej punktem zwrotnym. Chris staje się powoli jej obsesją! Zaczyna go śledzić, a nawet odwiedzać w domu. Do czego doprowadzi ta dziwna znajomość?
Ja nie jestem jakimś specem od thrillerów i totalnie nie znam się na tym gatunku, lecz sporo dzieł tego typu przeczytałam i wiem w sumie, co mi się podoba. Osiem minut, wbrew pozorom przypadł mi do gustu. I chociaż opinie na temat tej książki nie są zbyt pozytywne i zachęcające, to dla mnie niniejsza nowość była atrakcyjną lekturą, którą czytałam z wypiekami na policzkach. Bo tak naprawdę, mamy tutaj porządny thriller psychologiczny. Tak, już na samym początku domyślałam się kto zabił, kto może być winny, ale autor skupił się głównie na zobrazowaniu nam psychiki głównych bohaterów. Zaglądamy do ich głów, próbujemy zrozumieć, negować ich zachowania, usprawiedliwiać. Zwał jak zwał, autor zręcznie wykreował główne osobistości.
Chris to bardzo tajemnicza postać. Zrezygnowany, nie mogący pogodzić się ze stratą. Pragnie, naprawdę bardzo mocno i z całego serca coś zmienić. A czy samobójstwo to tylko jedyne rozwiązanie i wyjście z całej tej sytuacji? To się jeszcze okaże. Facet starał się zmienić swoje życie, zapomnieć, jednak teraz postanowił się poddać. Dlaczego? Natomiast Sarah to według mnie taka naiwna, nieszczęśliwa kobieta, która chyba zbyt szybko wszystkim ufa. Jej zachowanie sprawia, że jest ciągle wystawiana do wiatru, nie traktowana zbyt poważnie. Czy spotkanie z Chrisem miało być takim przełomem? Dlaczego tak bardzo mu się narzuca? Nie chcę wam zbyt wiele zdradzać, by Osiem minut faktycznie mogło was wciągnąć od pierwszych stron.
Osiem minut to thriller psychologiczny z prawdziwego zdarzenia. Książka nie jest płytka, bezwartościowa, ale skłania do myślenia i pozostaje w głowie na długi, długi czas. Nie ma tutaj pozytywnych bohaterów, każdy ma swoje wady. Nie dla każdego ta historia kończy się pozytywnie, co w sumie przewidywałam. I chociaż, tak jak wspominałam na samym początku, mnie więcej wiedziałam kto przyczynił się do najgorszego z zapałem pochłaniałam kolejne strony, by rozwikłać wszystkie tajemnice - a tych mamy tutaj całe mnóstwo.
Dlatego nie zniechęcajcie się negatywnymi opiniami na temat Osiem minut i dajcie książce jedną, jedyną szansę. Ja uważam, że warto.
Tytuł: Osiem minut
Autor: Darren O'Sullivan
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Oprawa: miękka
Liczba stron: 336
Cena okładkowa: 38.99 zł
Premiera: 11.07.2018
Ja nie jestem jakimś specem od thrillerów i totalnie nie znam się na tym gatunku, lecz sporo dzieł tego typu przeczytałam i wiem w sumie, co mi się podoba. Osiem minut, wbrew pozorom przypadł mi do gustu. I chociaż opinie na temat tej książki nie są zbyt pozytywne i zachęcające, to dla mnie niniejsza nowość była atrakcyjną lekturą, którą czytałam z wypiekami na policzkach. Bo tak naprawdę, mamy tutaj porządny thriller psychologiczny. Tak, już na samym początku domyślałam się kto zabił, kto może być winny, ale autor skupił się głównie na zobrazowaniu nam psychiki głównych bohaterów. Zaglądamy do ich głów, próbujemy zrozumieć, negować ich zachowania, usprawiedliwiać. Zwał jak zwał, autor zręcznie wykreował główne osobistości.
Chris to bardzo tajemnicza postać. Zrezygnowany, nie mogący pogodzić się ze stratą. Pragnie, naprawdę bardzo mocno i z całego serca coś zmienić. A czy samobójstwo to tylko jedyne rozwiązanie i wyjście z całej tej sytuacji? To się jeszcze okaże. Facet starał się zmienić swoje życie, zapomnieć, jednak teraz postanowił się poddać. Dlaczego? Natomiast Sarah to według mnie taka naiwna, nieszczęśliwa kobieta, która chyba zbyt szybko wszystkim ufa. Jej zachowanie sprawia, że jest ciągle wystawiana do wiatru, nie traktowana zbyt poważnie. Czy spotkanie z Chrisem miało być takim przełomem? Dlaczego tak bardzo mu się narzuca? Nie chcę wam zbyt wiele zdradzać, by Osiem minut faktycznie mogło was wciągnąć od pierwszych stron.
Osiem minut to thriller psychologiczny z prawdziwego zdarzenia. Książka nie jest płytka, bezwartościowa, ale skłania do myślenia i pozostaje w głowie na długi, długi czas. Nie ma tutaj pozytywnych bohaterów, każdy ma swoje wady. Nie dla każdego ta historia kończy się pozytywnie, co w sumie przewidywałam. I chociaż, tak jak wspominałam na samym początku, mnie więcej wiedziałam kto przyczynił się do najgorszego z zapałem pochłaniałam kolejne strony, by rozwikłać wszystkie tajemnice - a tych mamy tutaj całe mnóstwo.
Dlatego nie zniechęcajcie się negatywnymi opiniami na temat Osiem minut i dajcie książce jedną, jedyną szansę. Ja uważam, że warto.
Tytuł: Osiem minut
Autor: Darren O'Sullivan
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Oprawa: miękka
Liczba stron: 336
Cena okładkowa: 38.99 zł
Premiera: 11.07.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz