poniedziałek, 16 maja 2016

Alive/Żywi - Scott Sigler [przedpremierowo]


Tytuł: Alive/Żywi
Cykl/Seria: Trylogia Generacje (t.1)
Autor: Scott Sigler
Wydawnictwo: Feeria Young
Oprawa: miękka
Liczba stron: 404
Cena okładkowa: 37.90 zł
Premiera: 02.06.2016
Z wielką niecierpliwością czekałam na premierę tej książki. Zapowiedzi na stronie wydawnictwa zachęciły mnie do poznania nowości, a że mam w swojej biblioteczce jedną książkę autora, mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać. Wiecie co? Przeżyłam wielkie zaskoczenie. Alive/Żywi jest o sto razy lepszą powieścią od Transplantacji tego samego autora. Obydwie pozycje posiadam, ale to do pierwszego tomu trylogii powrócę niejednokrotnie. Nie do końca podobało mi się to, co Scott Sigler przedstawił w Transplantacji. W przypadku Alive wszystko zagrało jak trzeba:) 

Korytarz biegnie w lewo i w prawo, w obie strony daleko i prosto, jak okiem sięgnąć. Z obu stron – choć po prawej bardziej – cała podłoga jest zasłana jakimiś garbami; kurz i pył pokrywają je równie grubo jak podłoże.

Książka rozpoczyna się dość nietypowo. Oto pewna dziewczyna budzi się w zupełnie nieznanym otoczeniu. Coś kąsa ją w szyje, a dodatkowo czuje się mocno przygwożdżona jakimiś kajdanami. Resztkami sił zrzuca więzy, wyłamuje jakieś wieko i co się okazuje? Że ktoś wsadził ją do trumny! Trumna stoi w dziwnym pomieszczeniu pełnym kurzu i pyłu. Dziewczyna nie pamięta nic z przeszłości, na wieku odnajduje tylko swoje nazwisko - Savage. Podejrzewa, że ma dwanaście lat, tylko wygląd świadczyłby raczej o wejściu w dorosłość... Savage po wstępnym rozeznaniu, dostrzega jeszcze kilka skrzyń, ale to w jednej słyszy niezły rumor. Wewnątrz znajduje się kolejna dziewczyna, natomiast pozostałe trumny kryją zwłoki, a także innych, śpiących głęboko młodych ludzi. Wspólnymi siłami budzą tych, których się da, a następnie wszyscy razem próbują uciec z tego dziwnego miejsca. Savage przyjmuje dowództwo i wraz z resztą ocalałych błądzą w tajemniczych korytarzach. Okazuje się, że trafili do labiryntu, gdzie każdy kąt kryje różne niespodzianki: przeważnie kości i zwłoki ludzi. Ocaleni stopniowo przekonują się, że wyjść cało z takiego położenia będzie bardzo trudno. Muszą jednak znaleźć pożywienie i uciec przed innym niebezpieczeństwem... 

Alive/Żywi wcisnęła mnie w fotel na kilka godzin. Po prostu nie mogłam się oderwać od lektury tej książki. Każda strona przynosiła mi ogromne zaskoczenie, aż bałam się czytać kolejnej, ponieważ o przewidywalności nie ma tutaj mowy. W przypadku dzieła Scotta Siglera, niecierpliwy czytelnik będzie musiał czekać dość długo na wyjaśnienie tajemnic i przeróżnych zagadek. Oczywiście nie wszystkich, bo mamy do czynienia z pierwszym tomem trylogii. Jeśli jednak początkowa część jest tak wspaniała, to z jeszcze większą niecierpliwością czekam na kolejne. Cieszę się również, że mogłam poznać powieść jeszcze przed premierą, a tym samym zachęcić was nieco wcześniej do przeczytania rewelacyjnej serii. 

Te garby to…

Książka wstrząsa do głębi i mrozi krew w żyłach. Miejscami jest naprawdę przerażająca, bardzo realna. Autor posługuje się językiem prostym, zrozumiałym, ale też plastycznym, co przyjmuję jako jedną z głównych zalet Alive/Żywi. Akcja gna w szaleńczym tempie, więc nie mamy chwili wytchnienia, nie oczekujmy ostudzenia emocji. To potrafi tylko Scott Sigler i jego niesamowita wyobraźnia :)
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to bardzo ją polubiłam i szczerze powiedziawszy, jej zachowanie czasem mnie przerażało. Savage potrafiła działać szybko i bez cienia strachu, jednak po pewnym czasie zaczęła dostrzegać błędy swojego postępowania. Reszta postaci została nakreślona idealnie. Nie mamy tutaj podziału na dobrych i złych, więc książka stała się dla mnie jeszcze bardziej realna. Lubię takie niebanalne osobistości, także z największą przyjemnością będę śledzić dalsze losy ocalałych...

Alive/Żywi to książka, która będzie miała premierę dopiero w pierwszych dniach czerwca, ale ja już zachęcam was do zaopatrzenia się w swój egzemplarz rewelacyjnej powieści, przeznaczonej nie tylko dla młodych czytelników. Nie sądziłam, że taka nowość przypadnie mi do gustu do tego stopnia i, że z tak wielką niecierpliwością będę czekała na kolejny tom.

OCENA
5 / 5 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz