Tytuł: (Nie) mam się w co ubrać
Autor: Karolina Gliniecka (Charlize Mystery)
Wydawnictwo: SQN
Oprawa: twarda
Liczba stron: 352
Cena okładkowa: 44.90 zł
Premiera: 19.11.2014
Uważam, że tego typu książki albo się lubi, albo nawet do nich nie zagląda. Bez bicia przyznaję, iż do pewnego momentu mogłam się podpiąć pod wymienioną grupę pierwszą. Jednak po lekturze poradnika Karoliny Glinieckiej uznałam, że nie wszystkie książki o modzie muszą być czystym złem. Ta jest wspaniała, a bloga Karoliny odwiedzam teraz już regularnie. Popatrzcie jak to człowiek może się zmienić pod wpływem poznania jednego poradnika :)
Karolina Gliniecka vel Charlize Mystery, to jedna z pierwszych blogerek modowych w Polsce. Doskonale wiem, jak nasze społeczeństwo traktuje takie osoby, ale nie chcę wdawać się tutaj w tak mało przyjemne tematy. Ważne, że Karolina została doceniona w świecie mody i że postanowiła przekazać nam swą wiedzę dotyczącą tego, co kobietę interesuje najbardziej. Ileż razy stawałyśmy przed szafą wypełnioną ciuchami, z głupim wyrazem twarzy i słowami ... nie mam się w co ubrać. Znajoma sytuacja prawda ?
Charlize Mystery postanowiła wprowadzić swe czytelniczki do rządzącego się swymi prawami świata mody. Jej książka już przy pierwszych oględzinach zapiera dech w piersiach. Dlaczego ? Poradnik wydano na kredowym papierze, zdjęcia i cała kolorystyka stanowi potężny atut pozycji. Miło jest sięgnąć po dzieło Glinieckiej ot tak, by popatrzeć na ilustracje, przyswoić sobie garść informacji, przerzucić kilka stron i odłożyć na miejsce. Następnie powrócić do lektury w odpowiednim momencie (czyt. w chwili zwątpienia). Uważam, że każda kobieta znajdzie tutaj coś, co ją naprawdę zainteresuje. Autorka zebrała w książce masę faktów, ciekawostek dotyczących ubioru, dodatków, oraz jak to wszystko ze sobą połączyć by wyglądać dobrze. Odpowiedni podział rozdziałów, nie pozwala na bezmyślne wertowanie poradnika w poszukiwaniu potrzebnej informacji.
Gliniecka przedstawia między innymi rodzaje sylwetek, klasyki, które każda z nas powinna mieć w swojej szafie. Dołączyła również słowniczek pojęć, oraz co najciekawsze i najwspanialsze, autorka prezentuje na sobie niektóre ubiorowe kombinacje. Zaciekawiły mnie także omówienia poszczególnych części garderoby: sukienek, bluzek, spodni itp. Czasem nawet kobieta może się w tym wszystkim pogubić, nie wspominając już o sierotkach - facetach :)
Polubiłam blogowy styl autorki, lekkość całej książki. Nie sądziłam, że jakikolwiek poradnik przypadnie mi do gustu z taką mocą. Nie ma tutaj usilnego wciskania czytelnikowi swojej racji, masy tekstu do przyswojenia. Charlize Mystery rozumie potrzeby kobiet, wie czego oczekują od takiej pozycji literackiej.
Myślę, że '(Nie) mam się w co ubrać' będzie idealnym mikołajkowym, a nawet gwiazdkowym prezentem dla każdej pani. Mężczyźni już nie muszą głowić się nad podarkiem dla ukochanej, ponieważ autorka trafiła swą książką w samo sedno. Mam nadzieję, że ktoś wreszcie stworzy podobny poradnik dla płci przeciwnej (nasz autor). Niektórym facetom przydałoby się tego typu modowe wsparcie. Pani Karolino, proszę działać !
OCENA
5 / 5
Karolina Gliniecka vel Charlize Mystery, to jedna z pierwszych blogerek modowych w Polsce. Doskonale wiem, jak nasze społeczeństwo traktuje takie osoby, ale nie chcę wdawać się tutaj w tak mało przyjemne tematy. Ważne, że Karolina została doceniona w świecie mody i że postanowiła przekazać nam swą wiedzę dotyczącą tego, co kobietę interesuje najbardziej. Ileż razy stawałyśmy przed szafą wypełnioną ciuchami, z głupim wyrazem twarzy i słowami ... nie mam się w co ubrać. Znajoma sytuacja prawda ?
Charlize Mystery postanowiła wprowadzić swe czytelniczki do rządzącego się swymi prawami świata mody. Jej książka już przy pierwszych oględzinach zapiera dech w piersiach. Dlaczego ? Poradnik wydano na kredowym papierze, zdjęcia i cała kolorystyka stanowi potężny atut pozycji. Miło jest sięgnąć po dzieło Glinieckiej ot tak, by popatrzeć na ilustracje, przyswoić sobie garść informacji, przerzucić kilka stron i odłożyć na miejsce. Następnie powrócić do lektury w odpowiednim momencie (czyt. w chwili zwątpienia). Uważam, że każda kobieta znajdzie tutaj coś, co ją naprawdę zainteresuje. Autorka zebrała w książce masę faktów, ciekawostek dotyczących ubioru, dodatków, oraz jak to wszystko ze sobą połączyć by wyglądać dobrze. Odpowiedni podział rozdziałów, nie pozwala na bezmyślne wertowanie poradnika w poszukiwaniu potrzebnej informacji.
Gliniecka przedstawia między innymi rodzaje sylwetek, klasyki, które każda z nas powinna mieć w swojej szafie. Dołączyła również słowniczek pojęć, oraz co najciekawsze i najwspanialsze, autorka prezentuje na sobie niektóre ubiorowe kombinacje. Zaciekawiły mnie także omówienia poszczególnych części garderoby: sukienek, bluzek, spodni itp. Czasem nawet kobieta może się w tym wszystkim pogubić, nie wspominając już o sierotkach - facetach :)
Polubiłam blogowy styl autorki, lekkość całej książki. Nie sądziłam, że jakikolwiek poradnik przypadnie mi do gustu z taką mocą. Nie ma tutaj usilnego wciskania czytelnikowi swojej racji, masy tekstu do przyswojenia. Charlize Mystery rozumie potrzeby kobiet, wie czego oczekują od takiej pozycji literackiej.
Myślę, że '(Nie) mam się w co ubrać' będzie idealnym mikołajkowym, a nawet gwiazdkowym prezentem dla każdej pani. Mężczyźni już nie muszą głowić się nad podarkiem dla ukochanej, ponieważ autorka trafiła swą książką w samo sedno. Mam nadzieję, że ktoś wreszcie stworzy podobny poradnik dla płci przeciwnej (nasz autor). Niektórym facetom przydałoby się tego typu modowe wsparcie. Pani Karolino, proszę działać !
OCENA
5 / 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz