poniedziałek, 14 października 2013

Koala i przyjaciele.

Autor: Dorota Skwark
Ilustracje: Monika Giełżecka
Wydawnictwo: MD Monika Duda
Oprawa: twarda
Liczba stron: 12
Cena: aktualnie 5 zł

Książeczka należy do serii " Chatka pełna zwierząt " i przez swój wygląd zyskała miano ulubionej w oczach synka. Kształt z wykrojnika , twarde, mocne strony to jej cechy szczególne. Jako mama doceniam zaokrąglone końce bo dzięki temu jestem pewna, że maluch krzywdy podczas zabawy sobie nie wyrządzi.



Wspomniałam o zabawie z racji tego, iż syn na samodzielne czytanie jest jeszcze za mały. Trudno mu skupić się także podczas wieczornej lektury czytanej przeze mnie. Więc niejako odbiera książeczkę smakiem i dotykiem. Uwielbia przekładać jej śliskie, twarde strony oraz podziwiać malownicze ilustracje. Włożono w nie naprawdę dużo pracy. Często wkłada karty do buzi ale zapewniam was, że są prawie niezniszczone :)


A o czym jest ta książeczka ?  Tak z pewnością zapytacie, a ja już śpieszę z wyjaśnieniami ;) Jest to wierszowana historyjka, opowiadająca i ukazująca czytelnikowi drogę listu małego koali do swojej mamy. Listonosz wraz z pomocą zwierzęcych przyjaciół wypełnia powierzone mu zadanie i doręcza przesyłkę do adresata. To właśnie do treści niniejszej pozycji mam sporo zastrzeżeń. Wyobraźcie sobie, że musiałam przeczytać całość trzy razy by zrozumieć faktyczny sens. Postać misia koali pojawia się na stronie pierwszej i ostatniej, kiedy to już spotyka się z mamą. Nie rozumiem więc dlaczego w tytule to właśnie to zwierzątko jest głównym bohaterem. Przecież listonosz- kangur przewija się gdzieś w tekście o wiele więcej razy ! Sama jakość wiersza nie jest oszałamiająca i myślę, że przy większym napływie weny, wiele osób stworzy coś podobnego. Bajeczka ma oczywiście morał bo nie mogło być inaczej :) Jaki ? Sami się przekonajcie. Będzie coś o przyjaźni, pomocy bez konieczności tzw. rewanżu :)
Niemniej jednak ważne że synowi książka się spodobała i powraca do niej bardzo często. W tym przypadku jego nieumiejętność czytania uratowała pozycję przed odrzuceniem. Ja stawiam ogromny plus za obrazki i solidne, zewnętrzne wykonanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz