środa, 17 lipca 2019

Dziewczyna od trawnika - Dorota Pasek

Okładka książki Dziewczyna od trawnika 
Tytuł: Dziewczyna od trawnika
Autor: Dorota Pasek
Wydawnictwo: ZYSK I S-KA
Liczba stron: 350
Oprawa: miękka 

Opis

 Adam, biznesmen, żyje w wiecznym pędzie. Nie ma wiele czasu na przyjemności czy relaks. Pewnego dnia, ku zaskoczeniu wszystkich, kupuje dom nad jeziorem. Z ogrodem, o który ktoś musi zadbać – najlepiej ogrodnik. Lub ogrodniczka.
Maria od dwóch lat mieszka na wsi i bardzo jej to odpowiada. Kiedyś żyła w mieście, ale stara się nie wracać myślami do tego okresu. Lubi ciszę i zapach skoszonej trawy. Idealna kandydatka do pracy w ogrodzie.

Adam i Maria spotykają się po raz pierwszy na tarasie domu w wiosenny poranek. Ona, w umazanych ziemią rękawiczkach, on zaspany w samych bokserkach. On pomyśli, że ona jest trochę zadziorna, ona pomyśli, że to bufon, choć może zabawny. Ale pierwsze wrażenie może być zawsze bardzo mylące…

Dziewczyna od trawnika to druga powieść Doroty Pasek, autorki świetnie przyjętego przez czytelników Czasu gniazdowania.

Jedno przypadkowe spotkanie zmienia wszystko... 

Obiecywałam, że już niebawem zrecenzuję dla was nową książkę Doroty Pasek i słowa dotrzymuję. Jest to dla mnie pozycja wyjątkowa, ponieważ objęłam patronatem i pisałam jej rekomendację. Czas gniazdowania tejże autorki, mocno przypadł mi do gustu do tego stopnia, że do powieści powracałam już chyba dwukrotnie. Dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnego "dziecka" pani Doroty, Dziewczyny od trawnika. Niniejsza lektura należy do książek kobiecych, lekkich i przyjemnych w odbiorze, lecz nie pozbawionych sensu. Mamy bowiem dwójkę dorosłych ludzi, doświadczonych przez los. Każdy z nich ma swoje słabości, przyzwyczajenia, skrywa pewne sekrety. To głównie Marysia przeżyła tak wiele przykrości, że sama wielokrotnie dziwiłam się, jak na człowieka może spaść tyle nieszczęścia w tak krótkim czasie. Przez pewien czas, nie w głowie była jej miłość i kolejne sercowe podboje. Zraniona, skrzywdzona, przeżywająca śmierć najbliższych. Adam, nowy właściciel rezydencji, na samym początku jawił mi się jako ktoś niezbyt przyjazny. Potem zmieniłam o nim zdanie...

Autorka w swej książce nie boi się poruszać problemów ważnych, trudnych, lecz istotnych. Pierwszym z nich jest ból i smutek po utracie bliskich osób. Sama z własnego doświadczenia wiem, jak trudne bywają takie pożegnania. Człowiek nie potrafi wypełnić tego braku, tej pustki. Maria dopiero kiedy się zakochuje, decyduje się jednocześnie na ostateczne pożegnanie z mężem i córeczką. Musi przecież iść dalej, żyć w miarę normalnie, próbować przynajmniej zaakceptować nową sytuację. Drugim problemem poruszanym przez Dorotę Pasek, jest gwałt dokonany przez najbliższą osobę. To szczególnie trudny przypadek, który mocno mną wstrząsnął. Marysia miała obok siebie tylko brata, natomiast facet, którego naprawdę kochała, potrafił tak bardzo ją skrzywdzić. Jednakże potrafiła się postawić, nie pozostała bierna, a zawalczyła o swą godność. 

Technicznie

Lubię książki obyczajowe z prawdziwymi, normalnymi bohaterami i z jakimkolwiek głębszym sensem. Dziewczyna od trawnika właśnie taka jest. Narracja prowadzona jest przez osobę trzecią, co sprawia, że Marię i Adama możemy poznać jeszcze lepiej, sami otrzymujemy możliwość wyrobienia sobie na ich temat opinii, zdania. Osobiście potrafiłam się wczuć w opowiadaną historię, rozumiałam bohaterów, kibicowałam im, współczułam w odpowiednim momencie. Znałam styl autorki, a w tym przypadku nie przeżyłam rozczarowania. Dorota Pasek nadal potrafi zaciekawić czytelnika i zafundować mu kawał porządnej lektury. Niby zwykła obyczajówka, taka niepozorna i wydawać by się mogło, że nieco infantylna, ale wypełniona prawdą, chwytająca za serducho. Ja do szczęścia nie potrzebuję niczego więcej. 

Podsumowując 

Dziewczyna od trawnika z pewnością nie jest przesłodzoną opowiastką dla kobiet. To obyczajówka, ale niezwykle przepełniona uczuciami, wciągająca, a nawet pouczająca. Mamy możliwość poznać również wydarzenia z przeszłości głównej bohaterki, co dodatkowo wpływa na odbiór samej postaci, pozwala lepiej zrozumieć pewne zachowania Marysi. Ja bardzo ją polubiłam, zresztą tak samo jak i Adama. To tacy bohaterowie z krwi i kości! Przyznaję się bez bicia, że nie raz, ani nie dwa, podczas czytania uroniłam łzę, co ostatnio zdarza mi się bardzo rzadko. Widocznie w opowiadaną tutaj historię mocno się wczułam. Książkę czytało mi się wprost wyśmienicie. Błyskawicznie się z nią uporałam, a w sumie nawet nie chciałam, by tak szybko ta moja przygoda z Dziewczyną od trawnika się skończyła. Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na kolejną powieść Doroty Pasek z nadzieją, że będzie równie idealna. Ta jest, więc gorąco zachęcam was do lektury tejże nowości.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz