niedziela, 30 listopada 2014

Chłopcy 3. Zguba


Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: SQN
Oprawa: zintegrowana
Liczba stron: 352
Cena okładkowa: 34.90 zł
Premiera: 19.11.2014
Oto jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie listopadowych premier. Po lekturze dwóch części 'Chłopców' autorstwa Jakuba Ćwieka wiedziałam, że zawieść po prostu się nie mogę. Jednak zawsze gdzieś w głębi duszy pozostaje iskierka niepewności, czy aby twórca mnie nie rozczaruje, czy jeszcze może czymś zaskoczyć ? W przypadku Jakuba Ćwieka o wtopie nie ma nawet co myśleć. Powieść 'Chłopcy 3. Zguba' według mnie może zostać okrzyknięta jako najlepsza z całego cyklu.

Wakacje Dzwoneczka kończą się zbyt szybko, a powrót do codzienności nie jest najprzyjemniejszy. Budzi się ona w szpitalu po półrocznej śpiączce, kompletnie wyczerpana, rozbita, w otoczeniu lekarskich maszyn. Powoli wraca jednak do zdrowia, opuszcza szpital do którego nawet zdążyła się przyzwyczaić. Szok rozpoczyna się w momencie, gdy Dzwoneczek uświadamia sobie że Chłopcy gdzieś zniknęli ! Co się stało ? A może oni tak naprawdę nie istnieli... Na to pytanie wam nie odpowiem, ponieważ pewnie zepsułabym niespodziankę płynącą z czytania książki :) Niemniej jednak nie zaszkodzi wspomnieć iż za wszystkim co złe stoi Piotruś Pan i Cień.

Kto czytał wcześniejsze części 'Chłopców' ten doskonale odnajdzie się w części trzeciej. Jednak Ćwiek, który przyzwyczaił nas do swego stylu pisarskiego, do jajcarskiego podejścia do tematu, tym razem przedstawia czytelnikowi zupełnie inną formę, klimat. Dzięki wcześniejszym tomom, Chłopców wyobrażałam sobie zupełnie inaczej, to Piotruś był tym złym i kompletnie zepsutym, aż do szpiku kości. Część trzecia pokazała mi słabość i niewinność czarnego charakteru. Możecie sobie wyobrazić jaka byłam zaskoczona tym niesamowitym odkryciem, nawet oczy szeroko otwarłam ze zdumienia. Ćwiek wie w jaki sposób dać solidnego kopa, aż boje się finalnego tomu.
Czytający książkę 'Chłopcy 3. Zguba' pewnie odczują zmianę klimatu płynącą z dorosłości tytułowych bohaterów. Chłopcy nie są już niewinni, powoli zmierzają ku byciu poważniejszym. Autor zmienia więc styl pisania, nie traktuje wszystkiego z przymrużeniem oka, rzekłabym nawet, że zbliża się do obecnych realiów. Szybko przyzwyczajamy się jednak do takiej nowości i z zapartym tchem wyczekujemy rozwiązania wszelakich tajemnic. Ćwiek stopniowo, powoli wprowadza czytelnika w tok wydarzeń. Brutalny świat, bezwzględność i pasujące do sytuacji mocne słowa, tutaj stanowią prawdziwą ozdobę. Nic nie jest odpychające, powodujące niesmak, ale idealnie podkreślające powagę zdarzeń. Dorosłość stanowi przecież okrutny stan w życiu człowieka...

Nie wiem dokładnie komu miałabym polecić tę książkę. Na pewno miłośnikom pióra Jakuba Ćwieka i tym, którzy poznali poprzednie części 'Chłopców'. Do odpowiedniej kategorii wiekowej nie dam rady jednak jej przypisać. Wiem jedno, że zbyt młode pokolenie nie powinno tutaj zaglądać - po co martwić się dorosłym życiem na zapas :) Już czekam na czwartą część cyklu, chyba jak reszta fanów Chłopców i Dzwoneczka.

OCENA
5 / 5 

czwartek, 27 listopada 2014

Niebezpieczne istoty - przedpremierowo !


Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Wydawnictwo: Feeria Young
Oprawa: miękka
Liczba stron: 320
Cena okładkowa: 34.90 zł
Premiera: 03.12.2014
Pamiętam jak moi znajomi mieli potężnego bzika na punkcie 'Pięknych istot'. Gdzie się nie obejrzałam tam dyskusje, a nawet i kłótnie dotyczące tej właśnie książki. Aby nie wyjść na kompletnie zacofaną i taką niewiedzącą o tym co w literackim świecie piszczy, sięgnęłam po pierwszy tom 'Kronik Obdarzonych'. Przepadłam na kilka godzin, z wypiekami na twarzy śledziłam losy Leny i Ethana, młodych zakochanych. Połączenie fantastyki z romansem zawsze mnie przyciągało, w związku z tym czekałam z wielką niecierpliwością na dalszy rozwój sytuacji. Niestety nie dane mi było poznanie całkowitych losów tej dwójki bohaterów. Kolejnych części nie udało mi się wyszukać, ale na szczęście wydawnictwo Feeria uraczyło mnie równie znakomitym spin-offem, który swą premierę będzie miał dokładnie 03.12.

'Niebezpieczne istoty' możecie czytać bez konieczności poznania wszystkich tomów 'Kronik Obdarzonych'. Naturalnie jeśli będziecie tak ambitni, nic nie stoi na przeszkodzie by w pełni poznać twórczość Kami Garcia i Margaret Stohl. W książce o której dziś wam chcę co nie co opowiedzieć, drugoplanowi bohaterowie przedstawieni w serii początkowej, tym razem grają pierwsze skrzypce. Uważam to za znakomite posunięcie autorek, ponieważ mamy możliwość poznania całej palety przeróżnych osobistości, nie tylko tych od początku do końca poprawnych i polukrowanych niczym świąteczny pierniczek :)

Ridley z pewnością nie można zaliczyć do grona grzecznych dziewczynek. Ta młoda osóbka potrafi tupnąć nogą, przywołać do porządku niejednego twardziela, a z pewnością nie cofnie się przed niczym. Ridley jest siostrą Leny, a także Syreną - jedną z Obdarzonych. To wyjaśnia chyba wszystko, ale pewne zachowania dziewczyny trudno usprawiedliwić. Jest i Link, chłopak Ridley, a jednocześnie przyjaciel Ethana ze szkoły. Młodzian prezentuje zupełnie inny charakter człowieka. Chce za wszelką cenę zostać gwiazdą rocka, ale też pragnie zbytnio nie wyróżniać się z tłumu. Link w pogoni za swymi marzeniami wyrusza do Nowego Jorku by tam zrealizować swoje plany. Niepokorna Ridley pomimo zakazów postanawia towarzyszyć chłopakowi. Nawet się nie domyśla jakie niebezpieczeństwa i niespodzianki będą efektem tej decyzji.

Jak więc widzicie, książka 'Niebezpieczne istoty' może stać się idealnym czytadłem dla młodzieży lubującej się w podobnej tematyce. Akcja gna na łeb na szyję, nie zwalnia nawet przy ostatnich karteluszkach, które co tu dużo ukrywać, umykają czytelnikowi w zastraszającym tempie. Autorki zadbały również o odpowiednią dawkę humoru, ciekawe, a jednocześnie napełnione współczesnością dialogi. Nie wymagam od tego typu powieści niczego więcej ! Może tylko większych rozmiarów pod względem objętościowym :)
W 'Niebezpiecznych istotach' na próżno szukać przydługich opisów, refleksji i wszystkiego tego, co może znudzić młodego czytelnika. Autorki postawiły na wyrazistych, barwnych, dających się polubić bohaterów. Brak idealizowania któregokolwiek z nich, pozwala na utożsamianie i bezgraniczne zaufanie na polu twórca - czytelnik. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić was do sięgnięcia po grudniową premierę wydawnictwa Feeria. Oczywiście jeśli takie książki wydają się wam nadzwyczaj interesujące :)

OCENA
5 / 5 

wtorek, 25 listopada 2014

Czary góralskie. Magia Podtatrza i Beskidów Zachodnich.


Autorzy: Katarzyna Ceklarz, Urszula Janicka - Krzywda
Wydawnictwo: TPN
Oprawa: twarda
Liczba stron: 216
Cena: 59 zł
Premiera: 31.10.2014
Osobiście jestem mocno związana z Tatrami, więc nie mogłam przegapić takiej książki ! Nie wiedziałam jednak, że zaskoczy mnie ona aż taką dawką magii ! Dziwne zdarzenia zaczynają się już od oględzin samej okładki. Na obwolucie książki widzimy wielką, czarną dłoń... Jakież było moje zdziwienie, że w momencie jej pocierania, dostrzegłam powoli ujawniające się zdjęcie autorek. Z czymś takim spotkałam się po raz pierwszy, zostałam totalnie zaskoczona. To się nazywa spektakularne wejście :)

Autorki postanowiły zebrać około 250 pojęć po to, by przybliżyć nam kulturę ludową górali. Przecież jest tak piękna, chociaż wraz z biegiem czasu i pogonią za nowoczesnością, ku rozpaczy wielu, po prostu zanika. Nie można dopuścić do zniszczenia tego nad czym pracowały pokolenia. W związku z tym dzieło 'Czary góralskie...' po prostu musiało znaleźć się w mojej domowej biblioteczce.

Na ponad dwustu kartach książki, odnajdziemy hasła odnoszące się do tematyki góralskiej. Nie są to jednak tylko suche fakty, mogące znudzić nawet największego fana tego typu twórczości. Ani się nie obejrzycie, a przepadniecie na całego podczas lektury i wyszukiwania poszczególnych pojęć. Dowiecie się między innymi jak odgonić ulewę, jakie znaczenie w męskim stroju odgrywa spinka, czym jest magiczny stołek, w jaki sposób zdemaskować czarownicę i wiele podobnych informacji. Osobiście kojarzę kilka czarów, magicznych przedmiotów itp. Mieszkam w niezbyt odległym rejonie, także chcąc czy nie chcąc, (raczej chcąc) "nasiąknęłam"  niniejszą kulturą.

Potężną zaletą książki, są również przepiękne, oddające góralski klimat zdjęcia, w które często wpatruje się z wielką uwagą. Publikację przeglądam praktycznie każdego dnia, lubię wieczorkiem odszukać sobie garść haseł i zatopić się w ich przyswajaniu przez sporą ilość czasu. Bardzo się cieszę, że unikalne na wydawniczym rynku dzieło, trafiło pod mój dach. Jestem święcie przekonana, iż w odpowiednim momencie przedstawię je swym dzieciom. Autorki wykonały kawał dobrej roboty !

OCENA
5 / 5 

Niebezpieczne istoty - zapowiedź !!!

Dziś postanowiłam zaprezentować wam grudniową nowość Wydawnictwa Feeria Young




Opis książki:
Spinoff bestsellerowej serii "Kronik Obdarzonych", która cieszy się ogromną popularnością na całym świecie, a na podstawie jej 1. tomu zatytułowanego "Piękne istoty", nakręcono w Warner Bros film, będący kasowym sukcesem.
Ridley to bardzo, bardzo niegrzeczna dziewczynka. Nie można jej ufać, a co gorsza, nie można zaufać też sobie, gdy jest się obok niej. Jej chłopak Link to muzyk rockowy. Razem wyjeżdżają do nowego Jorku, gdzie Link ma nadzieję rozpocząć karierę. Wkrótce okazuje się, że może to być ich ostatnia podróż, bo cena za ich życie jest bardzo wysoka…

Zaglądajcie więc na bloga w poszukiwaniu recenzji tejże książki. Z pewnością pojawi się ona wcześniej niż wskazuje data premiery :)

środa, 19 listopada 2014

Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża.


Autor: Abigail Gibbs
Wydawnictwo: Muza SA
Oprawa: miękka
Liczba stron: 462
Cena okładkowa: 39.99 zł
Premiera: 19.11.2014
Wampirami i innymi fantastycznymi stworami pewnie nikt w literaturze mnie nie zaskoczy. Myślę, że w tym temacie powiedziano, a raczej napisano już chyba wszystko. Teraz wypada urozmaicać czymś całą fabułę, by nie skupiać się tylko i wyłącznie na istotach z wystającymi kłami. I właśnie tak postąpiła młodziutka pisarka Abigail Gibs. Do całości dołączyła jeszcze tajemniczych Mędrców, dzięki którym przyciągnęła mnie do swej twórczości. Dziś mogę z dumą stwierdzić, że drugi tom cyklu o 'Mrocznych Bohaterkach', jest tak samo dobry jak ten czytany przeze mnie ponad rok temu. 

Piętnastoletnia Jesienna Róża z pozoru nie różni się od swych rówieśników. Jednak tak naprawdę dziewczyna wykonuje ważną misję, a dodatkowo jej pochodzenie mogłoby wzbudzić sensację wśród ogółu. Bohaterka jest dziedziczką tytułu książęcego, oraz Mędrcem. Dla tych, którzy myślą że Mędrcy to tylko starsi panowie z długaśnymi, siwymi brodami, należy się parę słów wyjaśnień. Tutaj Mędrzec włada magią i musi ochraniać ludzi. Jak widać do tej roboty nadają się i młode dziewczęta. Jesienna Róża wykonuje więc swą pracę sumiennie, stara się chronić uczniów przed czarną magią w wykonaniu niebezpiecznych Extermino. Pewnego dnia nasza bohaterka spotyka księcia Fallona, z którym wspólnie będzie walczyć przeciwko rozprzestrzeniającej się mroczności. Czy okrutne istoty zawładną światem ludzi ? Co łączy Jesienną Różę z pierwszą Mroczną Bohaterką ? Na te pytania znajdziemy odpowiedź w niniejszym dziele, chociaż nic nie będzie tak oczywiste jakby się mogło wydawać.

Drugi tom dostarczył mi masę pozytywnych wrażeń, które przeżywałam dość długo po zakończeniu czytania. Głównej bohaterki nie klasyfikuję jako takiej głupiutkiej, aczkolwiek zadufanej w sobie laleczki, obrończyni ludzkości. Autorka postarała się przedstawić Jesienną Różę taką jaką jest, z zaletami, ale i wadami. Sam Fallon troszkę mnie rozczarował, jego wywody na temat urody bohaterki czasem były zbyt długie i nużące. Ogólnie pomysł na wplecenie postaci Mędrców ożywił całą akcję, uchronił Gibbs od włączenia do grona "pisarek tylko o wampirach". Jeśli po pierwszym tomie oczekiwaliście szczegółowych wyjaśnień autorki na temat przykładowo dziewięciu wymiarów, to czekać będziecie zmuszeni dalej. Pisarka jest bardzo tajemnicza, potęguje całe napięcie, ale dzięki temu kolejne części przyciągną czytelników niczym magnes.

'Mroczna Bohaterka. Jesienna Róża' napisana została prostym, pozbawionym patetycznych sformułowań językiem. Jak wspominałam, gdyby nie zbyt długie wywody Fallona, wszystko byłoby idealnie. Może następny tom przyniesie pod tym względem coś nowego, coś co nie pozwoli się nudzić. Oczywiście na brak wrażeń w przypadku części drugiej narzekać nie sposób. Zabójczy Extermino szaleją i utrudniają życie ludziom na całego, Jesienna Róża dwoi się i troi by podołać zadaniu. Zakończenie nie przynosi czytelnikowi zdradzenia większości informacji, autorka pozostawia sobie furtkę, która pozwoli jej dalej pofantazjować. Cieszę się, że tak młoda twórczyni przedstawiła nam wspaniale wykreowany świat, tak różny, tak inny, a do tego niepowtarzalny. Chociaż krwiożercze istoty rządzą w tym cyklu książkowym, Gibbs wypracowała sobie pewien odrębny styl. Dlatego też czekam na "narodziny" następnych tomów, a przecież dopiero dziś premierę ma 'Jesienna Róża'. Cóż... trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wszystko warte jest oczekiwania.

OCENA
4 / 5 

poniedziałek, 17 listopada 2014

Zapomniane dziecko.


Autor: Cathy Glass
Wydawnictwo: Muza SA
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 384
Cena okładkowa: 34.99 zł
Premiera: 30.07.2014
Dzieciństwo powinno kojarzyć się z beztroską i bezgraniczną miłością rodziców, opiekunów. Będąc małym szkrabem każdy z nas poznaje świat, uczy się kochać, wybaczać, wierzyć. Te głębsze uczucia zaprocentują przecież w dalszym życiu. Niestety nie w każdej rodzinie dziecko ma oparcie... Wtedy czuje się samotne, zagubione, jest nawet i bite. To najgorsze co może spotkać tak niewinną istotę. Ona kompletnie nie może pojąć dlaczego ktoś kto powinien otaczać barierą ochroną, okazywać miłość, traktuje je niczym niepotrzebną rzecz, zwykły "gadżet" otrzymany pod choinkę. W podobnej sytuacji znalazła się mała bohaterka książki 'Zapomniane dziecko'. Do tej pory nie mogę przestać myśleć o ośmioletniej Aimee...

Dziewczynka już od momentu narodzin trafiła do rejestru nieletnich zagrożonych przemocą. Dlaczego ? Pięcioro jej przyrodnich braci i sióstr nie oszczędzał los, dzieci zostały odebrane matce wiele lat wcześniej. O dziwo Aimee wciąż mieszka z rodzicami, a na jej ciele siniaki z pewnością nie obrazują zwykłego, dziecięcego potknięcia. Niestety opieka społeczna jakby nie zauważała zatrważających znaków. Rodzi się więc pytanie dlaczego ośmiolatka musiała zmagać się z takim cierpieniem przez ogromny okres czasu ? Koniec końców Aimee trafia pod skrzydła wspaniałej, zastępczej mamy. Cathy stopniowo przekonuje do siebie dziecko, uczy małą kochać i ufać, chce poznać tajemnice podopiecznej. Dziewczynka powolutku wyjawia zastępczej mamie swe sekrety. Prawda jest po prostu wstrząsająca !

Książkę Cathy Glass przeczytałam w mgnieniu oka, a łzy które wylałam podczas lektury, były bardzo obfite. Powieść porusza do głębi, nawet serce zbudowane z lodu stopnieje w momencie poznawania historii Aimee. Nie mogłam, nie mogę i pewnie nigdy nie pojmę dlaczego można tak krzywdzić dziecko. Wyobrażam sobie ból tej istoty, a osobiście chciałabym podziękować zastępczej mamie ośmiolatki. Oby takich ludzi jak Cathy było jak najwięcej !
'Zapomniane dziecko' stanowi dla mnie obraz kompletnej ignorancji ze strony opieki społecznej. Trudno sobie wyobrazić ten brak zainteresowania odpowiedniego organu, który powinien zająć się sprawą Aimee. I tak pomimo zapisie w rejestrze, urzędnicy mieli w nosie dobro dziecka. Dlaczego ? Czyżby postępująca znieczulica kompletnie opanowała świat ?

W tej historii autorka stanęła na wysokości zadania i podała czytelnikowi masę emocji. Obok tego dzieła nie sposób przejść obojętnie, po skończonym czytaniu odłożyć na półkę i zapomnieć. 'Zapomniane dziecko' należy do grupy książek, do których pewnie będę wracać kilkukrotnie. Wam z całego serca mogę polecić niniejszą powieść. Od razu też zawiadamiam - zaopatrzcie się w dużą paczkę chusteczek, ponieważ okazji do wzruszeń jest tu cała masa...

OCENA
5 / 5 

sobota, 15 listopada 2014

Rozdroża.


Tytuł: Rozdroża
Autor: Sabina Waszut
Wydawnictwo: Muza SA
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
Cena okładkowa: 34.99 zł
Premiera: 29.10.2014
Druga wojna światowa, potrafiła zburzyć ułożone życie wielu ludzi. Zaskoczeni szukali ucieczki od tragedii, ale nikt nie przypuszczał, że to obfite w masę ofiar wydarzenie, będzie trwać tak długo. Po pewnym czasie niektórzy przyzwyczaili się do nowej rzeczywistości, ale w najgorszej sytuacji byli ci, czekający na wieści od bliskich którzy wyruszyli na front. Czy jeszcze żyją, czy się spotkają i wspólnie dożyją spokojnej starości ? Te pytania zadawała sobie i bohaterka książki Sabiny Waszut... Młoda mężatka oczekująca na powrót ukochanego.

Górny Śląsk, kilka lat przed wybuchem drugiej wojny światowej. Młodziutka niemiecka dziewczyna, Sophie Trauter wraz z rodziną przeprowadza się na polską stronę Śląska. Nowe otoczenie, nowa rzeczywistość nie jest łatwa do zaakceptowania, ale Sophie powoli przekonuje się do aktualnej sytuacji. Pewnego dnia poznaje Władka Zalewskiego, chłopaka mieszkającego w tej samej kamiennicy. Młodzi stopniowo zakochują się w sobie, wiosną 1939 roku Władek prosi Sophie o rękę, natomiast w maju stają na ślubnym kobiercu. Ich uczucie zostaje jednak wystawione na ciężką próbę. We wrześniu wybucha wojna, nic nie jest już takie jak dawniej. Zalewski wraz z polskim wojskiem rusza do walki z niemieckim okupantem. Niestety młody mężczyzna szybko dostaje się do niewoli i w niedługim czasie staje się żołnierzem Wehrmachtu. Sophie zostaje na miejscu, kończy kurs stenotypistek, by koniec końców rozpocząć pracę w jednym z tamtejszych urzędów. Czy młodzi małżonkowie jeszcze kiedyś się spotkają ? Jakie szanse na przetrwanie ma związek Polaka i niemieckiej dziewczyny? Co oznaczają tytułowe rozdroża ? 

Sophie zwana Zośką, dla mnie stanowi obraz kobiety walczącej o lepsze jutro. Młodziutka dziewczyna nie jest bierna, bierze wszystko w swoje ręce, jej upór i niewyobrażalna chęć dobrnięcia do celu, wzbudziła we mnie masę pozytywnych emocji. Natomiast Władek Zalewski przyciąga uwagę czytelnika postawą mężczyzny bezgranicznie kochającego swą żonę. Nawet w tak okrutnych czasach, gdy wojna zbierała obfite żniwo, oni potrafili zachować gdzieś w głębi duszy najprawdziwszą, najpiękniejszą miłość. Uwielbiam takich literackich bohaterów, dlatego też książka 'Rozdroża' skradła me serce. To Sophie jest narratorką której powinniśmy podziękować. To ona ukazuje nam wszystkie zakamarki swego umysłu i duszy. Chociaż jako rodowita Niemka w czasach okupacji nie ma łatwej sytuacji.

Autorka posługuje się językiem prostym, z elementami gwary śląskiej. Ciekawy zabieg pozwalający na wczucie w klimat powieści. Tak naprawdę akcja książki wciąga od pierwszych stron, a przecież nie mamy tutaj do czynienia z fantasy lub przygodówką. Takie prawdziwe historie mnie poruszają do głębi i nie pozwalają o sobie zapomnieć przez dłuższy czas. Chociaż lata wojenne są dla mnie obce i mogę o nich poczytać tylko w książkach, całym sercem przeżywam każdą poznaną ludzką historię z tamtych dni. Powieść 'Rozdroża' składnia do przemyśleń, refleksji. Na szczęście nie jest to moje ostatnie spotkanie z Sophie i Władkiem. Sabina Waszut pracuje nad drugą częścią historii tej fantastycznej pary, także czekam z wielką niecierpliwością na moment premiery.
Póki co zachęcam was z całego serca do przeczytania niniejszego dzieła. Nie ma mowy byście przeżyli rozczarowanie lub zawód treścią książki... Wierzcie mi jest wspaniała !

OCENA
5 / 5 

wtorek, 11 listopada 2014

Niekochana.


Tytuł: Niekochana
Autor: Katarzyna Misiołek
Wydawnictwo: Muza SA
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 351
Cena okładkowa: 34.99 zł
Premiera: 29.10.2014
Nie zawsze w małżeństwie układa się tak, jak w najpiękniejszych filmach o miłości. Nawet jedno z pozoru błahe wydarzenie, może rozburzyć fundament idealnego związku. Potem wszystko się wali niczym domek z kart. Problemy mnożą się, szukamy ucieczki od domowych kłopotów. Ta ucieczka najczęściej prowadzi w ramiona płci przeciwnej... Czy jest to jednak dobre rozwiązanie ? Czy w związku przydaje się taka "terapia" ? A może lepiej przeczekać burzę ? Na identyczne pytania musiała odpowiedzieć sobie Agnieszka, bohaterka książki Katarzyny Misiołek 'Niekochana'.

Postronny obserwator, mógłby stwierdzić iż małżeństwo Agnieszki nadaje się na okładkę ekskluzywnego magazynu. Kobieta ma męża, dom, pracę, czego mogłaby więcej wypatrywać i oczekiwać od losu ? Chyba najważniejszego... odwzajemnionej miłości. Mąż Agnieszki stopniowo się od niej oddala, gdzieś uciekło to gorące uczucie, które kiedyś przecież ich połączyło. Brakuje pocałunków, miłych słów szeptanych do ucha tak bez okazji. Ot, by partner poczuł się kochany. Agnieszka najgorzej boi się samotności, ale też trwać w tak sztucznym małżeństwie po prostu nie potrafi. I tak decyduje się na wielki krok... Odchodzi od tego, któremu przysięgała wierność aż do grobu. Decyzja naszej bohaterki będzie miała swój finał w postaci nowo poznanego mężczyzny. Mateusz pokaże Agnieszce na czym polega idealny związek, w jaki sposób uszczęśliwiać się wzajemnie bez konieczności szukania specjalnych powodów. Kobieta po pewnym czasie zrozumie, że to co łączyło ją z poprzednim facetem, było tylko zwykłym przyzwyczajeniem.

Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością tej autorki, ale nasze wstępne zetknięcie uważam za bardzo udane. Książka jest lekka, przyjemna w odbiorze, a jednocześnie magicznie wciągająca. Osoby zmagające się z podobnymi problemami jak Agnieszka, mogą znaleźć z bohaterką "wspólny język". Namnożenia wątków na próżno szukać w powieści 'Niekochana', w związku z tym spokojnie przepływamy przez poszczególne strony by poznać finał historii. Tematyka z pewnością nie należy do łatwych, ale książka nie przytłacza. Główna bohaterka, zagubiona w plątaninie uczuć, mnie osobiście przypadła do gustu. Chociaż jest jej ciężko, nie użala się nad swą osobą, dzielnie zmierza do celu, by wreszcie zaznać odrobiny szczęścia.

Jeśli lubicie tego typu książki, macie ochotę na poczytanie czegoś typowo kobiecego, sięgnijcie po dzieło Misiołek. 'Niekochana' zawładnie waszym sercem i umysłem, jeszcze długo po lekturze będziecie rozpamiętywali poszczególne momenty. Obecnie na rynku wydawniczym mamy prawdziwy wysyp ckliwych opowiastek o burzliwych związkach, ale ta pozycja literacka należy do grupy wyjątkowych ! Książkę polecam więc z całego serca.

OCENA
5 / 5 

piątek, 7 listopada 2014

Matt Hidalf i Błyskawica Widmo.


Autor: Christophe Mauri
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Oprawa: twarda
Liczba stron: 352
Cena okładkowa: 34.90 zł
Książki utrzymane w takim klimacie są dla mnie idealne. Uwielbiam czytać o szkołach magii, czarodziejach, latających przedmiotach itp. Dlatego też często wracam do 'Harry'ego Pottera' na punkcie którego mam wielkiego hopla. Matt Hidalf również skradł moje serducho za sprawą nie tyle magii. co dawki humoru serwowanego przez Christophe'a Mauri. Książka stała się więc wspaniałym pomysłem na nudne, deszczowe wieczory spędzane w samotności. Można usiąść wygodnie z kubkiem herbaty w jednej dłoni, a lekturą w drugiej, i odbyć podróż w fantastyczny świat rządzący się swoimi prawami. Pewnie chcecie poznać osobę Matta... czy ma coś wspólnego z postacią stworzoną przez Rowling ? 

Hidalf z pewnością nie należy do grupy grzecznych, posłusznych i pilnych jedenastolatków. Ojciec ma z nim masę problemów i chciałby wreszcie posłać swego syna do renomowanej Akademii Elity. To szkoła dla przyszłych wojowników do której bardzo trudno się dostać. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych dla takiej osobistości jak Matt. Chłopak ani myśli siedzieć nad opasłymi tomiskami by uczyć się pilnie i zdać mega trudny egzamin, pozwalający na naukę w Akademii. Trzeba mieć głowę na karku ! Młody Hidalf postanawia przechytrzyć komisję egzaminacyjną, a tym samym uwolnić się od konieczności męki nad testem. To byłby sukces ! Szczerze powiedziawszy dla kogoś kto ożenił króla z bezzębną wiedźmą nic nie może być nierealne. Czy aby tak jest w rzeczywistości ? 

Książkę czyta się z przyjemnością. Z pewnością zainteresuje nie tylko czytelników młodego pokolenia, ale i osoby dorosłe lubiące od czasu do czasu "pochłonąć" coś lekkiego. Dla Christophe'a Mauri, inspiracją był cykl o Harrym Potterze. Nie ukrywam, że troszkę zbiło mnie to z tropu, ponieważ obawiałam się, że autor powieści 'Matt Hidalf i Błyskawica Widmo', może przekroczyć cienką i bardzo delikatną granicę pomiędzy faktyczną inspiracją, a zwykłą kopią. Na szczęście obeszło się bez najmniejszej wpadki. Dzieło Mauri'ego jest oryginalne, chociaż delikatnie nawiązuje do innych magicznych powieści. 

Bohaterowie są barwni, z nimi nie sposób się nudzić. Matt i jego rodzeństwo stanowią obraz różnych charakterów, aczkolwiek wszyscy wzajemnie się uzupełniają. Reszta również daje radę, mamy okazję do wybuchnięcia głośnym śmiechem, ale i szerokiego otwarcia oczu z powodu wielkiego zdumienia poszczególnymi momentami. W fabule nie brakuje oczywiście magii, tajemniczości i zagadek, które trzeba koniecznie rozwiązać. Powieść odebrałam jako takie ciepłe czytadło, przykuwające uwagę, oraz nie dające się określić mianem przewidywalne i totalnie "zmałpowane". Jestem niezmiernie ciekawa kolejnego tomu przygód Matta Hidalfa. Bohater zaskoczy nas swymi wybrykami już w styczniu 2015, więc czekam cierpliwie. Póki co, gorąco polecam wam przeczytanie części pierwszej :) 

OCENA
5 / 5 

czwartek, 6 listopada 2014

Zupy. Pomidorowa, ogórkowa i wiele innych.


Autor: Hanna Grykałowska
Wydawnictwo: Rea
Oprawa: miękka
Liczba stron: 64
Cena okładkowa: 10.90 zł
Zupy stanowią podstawę naszego codziennego menu. Z bogatej palety przeróżnych, przygotowujemy najczęściej tylko kilka z nich. Chyba najpopularniejszymi zupami w moim domu są: pomidorowa, ogórkowa, rosół. Oczywiście każda gospodyni ma swój osobisty sposób na wyczarowanie obłędnego dania, takiego jakie domownicy lubią najbardziej. Nauka gotowania łatwa nie jest. Osobiście miałam sporo problemów z okiełznaniem tej zawiłej sztuki, a pichcenie zaczęłam właśnie od przygotowywania najprostszych zup. Nie ma szans by zupa się nie udała, nawet prawdziwy 'obraz rozpaczy' można uratować odpowiednimi przyprawami. W książce Hanny Grykałowskiej znajdziemy kilkadziesiąt receptur na najpyszniejsze i najprostsze zupki na każdy dzień, na każdą porę roku i na różne okazje.

Książka zawiera odpowiednią ilość barwnych fotografii, które znacznie ułatwiają przygotowanie potrawy, a dodatkowo czynią pozycję bardziej przejrzystą i zachęcającą do częstego korzystania.


Receptury posiadają czytelnie zaznaczoną listę potrzebnych składników, jak i opis poszczególnych czynności, w sposób przystępny i zrozumiały nawet dla początkującej gospodyni. 




Przepisy są zróżnicowane pod względem wymyślności. Jedne bardziej nowoczesne, oryginalne, inne tradycyjne, doskonale znane każdemu z nas. Niemniej jednak wszystkie zupy z powodzeniem przygotujemy w domu, bez konieczności szperania w internecie w celu uzyskania dodatkowych informacji. 

Książka znalazła w mej kuchni zaszczytne miejsce, mam ją zawsze pod ręką podczas przygotowywania posiłków. Zupy u mnie stanowią podstawę codziennego jadłospisu, także mogę dowolnie wybierać, przebierać spośród wielu receptur zawartych w pozycji 'Zupy...'. Będę również szaleć z niniejszą książką w dłoni w momencie gdy sezonowe warzywka zaszczycą swą obecnością przydomowy ogródek :)

OCENA
5 / 5 

środa, 5 listopada 2014

Regina Brett w Polsce.

Autorka bestsellerowej książki „Bóg nigdy nie mruga” spotka się z czytelnikami w Krakowie i Warszawie!


Już w najbliższą środę, 5 listopada, do księgarń trafi oczekiwana książka bestsellerowej autorki, Reginy Brett – „Bóg zawsze znajdzie ci pracę”. Jej poprzednie książki, „Bóg nigdy nie mruga” oraz „Jesteś cudem”, wciąż utrzymujące się na listach bestsellerów, są dla wielu polskich czytelników niezastąpionymi lekcjami życia. Fenomen autorki umocniła ubiegłoroczna wizyta w Polsce – Regina Brett swoją naturalnością i wiarygodnością zjednała sobie serca czytelników po tej stronie Oceanu.

Listopad przyniesie nie tylko premierę trzeciej książki Reginy Brett – nowych inspirujących 50 lekcji, tym razem o szukaniu spełnienia. 14 listopada do Polski po raz długi przyleci autorka. Jej wizyta potrwa do 21 listopada, a w tym czasie Autorka będzie gościć w telewizji i stacjach radiowych, udzieli wywiadów dla prasy i co najważniejsze – dwukrotnie spotka się z czytelnikami.

Spotkania z Reginą Brett odbędą się w Krakowie – 14 listopada w księgarni Empik w Bonarka City Center (więcej szczegółów pod adresem: http://bit.ly/regina-krk) – oraz w Warszawie – 19 listopada w Empiku Junior (http://bit.ly/regina-waw). Wieczory będą doskonałą okazją do posłuchania, co o książce opowie sama Autorka, a także zadania jej pytań, otrzymania autografu oraz zrobienia sobie zdjęcia.

W listopadzie do księgarń trafi również coś specjalnego – zestaw trzech książek Reginy Brett, czyli aż 150 niezwykłych życiowych lekcji. Idealny na prezent pakiet trzech inspirujących tytułów dostępny będzie w księgarniach Empik w całej Polsce od 6 listopada.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Cena odwagi.


Autor: Ewa Seno
Wydawnictwo: Feeria Young
Oprawa: miękka
Liczba stron: 336
Cena okładkowa: 29.90 zł
Premiera: 16.10.2014
Na premierę tej książki czekałam niczym na wizytę Mikołaja. Po sukcesie pierwszego tomu sagi Antilia, nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnej części. 'Tatuaż z lilią' czytałam już kilka razy, także moja miłość do twórczości Ewy Seno jest w pełni uzasadniona :) Jak zwykle okładka przyciąga wzrok i czaruje, w przypadku 'Tatuażu...' łapałam się na tym, że często machinalnie zerkałam na obwolutę. Tutaj było podobnie. Niemniej jednak wnętrze skrywa o wiele więcej... Książka chociaż z pozoru wydaje się być typowym czytadłem dla zwykłych nastolatek, mnie kobietę dorosłą przyciągnęła całkowicie. Jeden wieczór i koniec... Chciałoby się towarzyszyć Ninie przynajmniej kilka dni, niestety dozowanie rozdziałów jest po prostu w mym przypadku nierealne. 

Dla tych którzy pierwszego tomu sagi nie czytali, a zabierają się za drugi, należy się kilka słów wstępu. Nina po przeprowadzce z Polski do USA staje przed nową rzeczywistością. Po gorącym romansie z nauczycielem, tajemniczym zabójstwem ciotki, na dziewczynę spada piorunująca wiadomość. Oto Nina nie jest już zwykłą nastolatką, a Antilią, królewną rodu Mendelaview z planety Mandora. Dodatkowo posiada dar władania nieprawdopodobnymi mocami, które też trzeba jakoś opanować. Jakby mało było problemów, nauczyciel to tak naprawdę groźny Alexus chcący przejąć panowanie nad wszystkimi i wszystkim. By ustrzec swych poddanych przed szaleńczym byłym kochankiem, Antilia wyrusza wraz ze Strażnikami w pełną przygód podróż. Muszą oni odnaleźć maga Maximusa, który nauczy dziewczynę odpowiednio posługiwać się magią. Czy zdążą na czas ? 

Może zacznę tym razem od przedstawienia mych wrażeń na temat głównej bohaterki. O ile w pierwszym tomie Nina jakoś się zachowywała, o tyle w 'Cenie odwagi' okropnie denerwuje swym postępowaniem. Czasem miałam ochotę dać jej potężnego klapsa, by otrząsnęła się nieco i zwróciła uwagę na otoczenie. Nina jest miejscami łatwowierna, wręcz głupiutka niczym przedszkolak. Wskakuje facetowi do łóżka, a potem dopiero myśli co uczyniła. Jako Antilia powinna mieć więcej oleju w głowie, pewne zachowania nie pasują do księżniczki :) Oczywiście Nina ma swe zalety, może też taki był zamysł autorki... By przedstawić postać taką jaką jest, bez zbędnego koloryzowania, a z ukazaniem wszystkich plusów i minusów. 

Bardzo lubię styl pisarski Ewy Seno. Książka jest lekka i przyjemna w odbiorze, a jednocześnie nie daje się zaszufladkować do grona przewidywalnych i pospolitych. Już same opisy miejsc akcji, które nie są zbyt długie, odpowiednio wprowadzają czytelnika w klimat powieści. Czujemy się uczestnikami wydarzeń, wraz z Niną i Strażnikami szukamy legendarnego maga i oczekujemy na rozwój zdarzeń. Książka jako tom drugi, również nie obfituje w wiele wyjaśnień. Autorka pozostawiła sobie w ten sposób furtkę, pozwalającą na zaskoczenie czytelnika kolejnymi częściami.

Myślę, że 'Cena odwagi' dorównuje swą wspaniałością powieści 'Tatuaż z lilią'. Znów pozostaje mi czekanie na dalszy rozwój wydarzeń na planecie Mandora. Mam nadzieję, że Ewa Seno nie pozwoli na dłuższe rozstanie z Niną. Osobiście czuję pewien niedosyt związany ze zbyt szybkim zakończeniem czytania 'Ceny odwagi'. Niemniej jednak jest to oznaka maksymalnego wciągnięcia w istotę powieści i bezgraniczne zaufanie płynące w stosunku do autorki. Oby kolejne części były jeszcze lepsze !

OCENA
5 / 5 

Chłopak nikt.


Autor: Allen Zadoff
Wydawnictwo: Feeria Young
Oprawa: miękka
Liczba stron: 344
Cena okładkowa: 34.90 zł
Premiera: 08.10.2014
Książki młodzieżowe chyba nigdy mi się nie znudzą. Chociaż przeczytałam tego mnóstwo, wciąż wyszukuję perełek, świeżynek na rynku wydawniczym. A może trafię na coś ekstra, na coś co pozostanie w mej pamięci na dłuższy czas ? Tak było w przypadku powieści Zadoffa. Z pozoru nic szczególnego, a z pewnością nie unikalnego, lecz przy bliższym poznaniu akcja po prostu mnie przyciągnęła. Połączenie wątku sensacyjnego z typowym, nastoletnim romansem pozytywnie zaskakuje i kusi zarówno chłopaków jak i dziewczyny. Kim jest tytułowy Chłopak nikt ?

Zach, bo takie imię nosi główna postać, to młodzieniec pracujący jako agent w tajemniczej organizacji. Osierocony w wieku dwunastu lat, szkolony w firmie na bezwzględnego i kompletnie wyzbytego z uczuć człowieka. Dla niego ważna jest tylko i wyłącznie misja, to czy odpowiednio ją wykona stanowi największy życiowy problem. Zach stał się maszyną do zabijania, nie cofającą się przed niczym, a dodatkowo wyglądającą niepozornie. Bo kto z nas sądziłby, że tak młody człowiek może stanowić jakiekolwiek zagrożenie ? Głównego bohatera poznajemy podczas wykonywania kolejnego zadania, a właściwie już przy finiszu. Wtedy to odkrywamy prawdziwe 'ja' chłopaka, a dodatkowo zostajemy dosłownie wciśnięci w fotel jego zupełną bezwzględnością. Niemniej jednak jak trafnie określono, w sercu Zacha istnieje pewna szczelina, przez którą ma szansę przecisnąć się iskierka miłości. Czy tak pozytywne uczucie jest w stanie przysłonić oczy bohaterowi, by ten zmienił na zawsze swe postępowanie? Czy organizacja działa odpowiednio w stosunku do swych oddanych pracowników ? Pytania mnożą się w zastraszającym tempie, a odpowiedź na nie znajdziemy na kartach tej oto książki.

Na dzieło 'Chłopak nikt' składają się dosyć krótkie rozdzialiki, które dosłownie prześlizgują się nam w dłoni, czytanie książki jest więc błyskawiczne, ale bardzo przyjemne. Autor już od pierwszych stron rusza z akcją naprawdę ostro, nie zwalnia tempa nawet na ostatnich kartkach, a że mamy do czynienia z pierwszym tomem, wyobraźnia czytelnika zostaje rozbudzona do granic możliwości. Zakończenie z pewnością nie obfituje w wiele wyjaśnień, praktycznie do końca nie dowiadujemy się wiele o głównym bohaterze, mamy więc motywację do sięgnięcia po kolejną część. Zadoff posługuje się językiem prostym, ale nie banalnym. Skierowanym raczej do młodzieży, jednakże czytelnik który lata nastoletnie ma już dawno za sobą, nie będzie czuł rozczarowania.

Wątek miłosny został niestety grubo ograniczony. Autor tworzy tylko zarys, a dla czytelnika chcącego poznać uczuciowe rozterki Zacha, taki zabieg może być zbyt ubogi i po prostu niewystarczający. Mam tylko nadzieję, że w kolejnym tomie pod tym względem będzie dużo lepiej. Szkoda byłoby psuć taki zamysł, wszak książka dla młodzieży nie może opierać się tylko i wyłącznie na szaleńczej akcji. Sam główny bohater czasami działał mi na nerwy, był zbyt bierny, 'nijaki', a przecież wyszkolony na tajnego agenta powinien zadziwiać dorosłością i jakby nie było, męskim spojrzeniem na otaczający świat.

Nie wiem dokładnie komu mogłabym polecić książkę 'Chłopak nikt'. Mnie się spodobała nawet z tymi niedociągnięciami miłosnymi i fanaberiami Zacha. Jestem niezmiernie ciekawa kiedy następny tom cyklu 'Nieznany zabójca'.

OCENA
4,5 / 5 

sobota, 1 listopada 2014

Nie lubię kotów.


Autor: Katarzyna Zyskowska - Ignaciak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Platon24
Oprawa: miękka
Liczba stron: 384
Cena okładkowa: 31.90 zł
Koty osobiście bardzo lubię, także w tym przypadku z tytułem zgodzić się nie mogę :) Zmierzając do sedna sprawy, powieść Katarzyny Zyskowskiej - Ignaciak wprawdzie nie rzuca nowego światła na rodzime obyczajówki, lecz i tak wpasowała się w me gusta idealnie. Miałam ochotę na ciągłe czytanie książki, nawet gdy obowiązki głośno wzywały. Autorka stworzyła sympatyczne dzieło, pasujące na aktualną porę roku, ale oczywiście nie tylko :) Zanim jednak przekażę wam coś więcej na temat osobistych wrażeń po lekturze, musicie poznać samą istotę książki obyczajowej o tytule niepasującym do mej natury... 'Nie lubię kotów'.

Zyskowska - Ignaciak oddaje czytelnikowi sześć historii zwykłych ludzi. Nie są to jednak opowiastki niezwiązane ze sobą, dotyczące różnych osób, które nawet nie miały szans na spotkanie. 'Nie lubię kotów' stanowi prawdziwą kumulację opowieści uzupełniających się stopniowo. Mamy więc możliwość spojrzeć na dany problem, sprawę z różnych perspektyw. Trzy kobiety, trzej mężczyźni - reprezentacja sześciu różnych charakterów, zachowań, Poznajmy pokrótce każdego z nich:
- Wojtek, wyjechał do Niemiec w celach zarobkowych. W nowym miejscu zamieszkania wdaje się w romans z koleżanką z pracy, chociaż w Polsce pozostawił rodzinę.
- Malina, małżonka Wojtka, starająca się prowadzić dom i jednocześnie dobrze wychowywać synka. Po wyjeździe męża zapomina o przyjemnościach, staje się zaniedbana i mało dbająca o swój wygląd.
- Karolina, pracuje w wydawnictwie, przyjaźni się z zagubioną Malinką i co najważniejsze, kompletnie nie planuje w najbliższym czasie wiązać się z jakimkolwiek mężczyzną. Myślę, że póki co, wystarczy jej obserwacja przyjaciółki, jako kobiety porzuconej.
- Daniel , brat Karoliny, prawnik, typowy amant lubiący podrywać kobiety.
- Dagmara, pisarka szukająca jeszcze sposobu na życie. Ma nadzieję na sukces chociaż zdaje sobie sprawę, że na tego typu wyróżnienie trzeba zapracować.
- Konrad, wydaje się być chodzącym ideałem, jednakże pozory mylą o czym będziecie mogli się przekonać.

Książka według mnie zasługuje na pochwałę i z pewnością będę ją polecać każdej znajomej. Dlaczego ? Ponieważ zawiera w sobie historię o życiu najzwyklejszych zjadaczy chleba. Ich problemy, rozterki są bardzo realne, mogą spotkać i dotyczyć nas wszystkich. Autorka nie wyssała z palca tutaj niczego, nie koloruje rzeczywistości i nie obiecuje, iż rozwiązywanie osobistych dylematów zaliczyć można do rzeczy łatwych czy banalnych. Książka należy do grupy bardzo realistycznych, takich zwykłych... Uwielbiam poznawać tego typu powieści ! Ciekawym zamysłem Zyskowskiej - Ignaciak było umieszczenie tylu głównych bohaterów. Czasem gdy do któregoś mocniej się przywiązałam, musiałam dosłownie odrywać się siłą i 'przechodzić' do następnej postaci. Wiem, iż dla niektórych nagromadzenie wątków, bohaterów może być nieco rozpraszające, aczkolwiek jeśli podczas czytania zaczniemy się pilnować, problem przestanie istnieć.

Sam język autorki jest dojrzały, a jednocześnie lekki i przyjemny w odbiorze. Mamy więc sporo pięknych opisów, metafor, ale też nie zostajemy przytłoczeni przydługimi wywodami. Zyskowska - Ignaciak funduje czytelnikowi dzieło z najwyższej półki. Chociaż tematyka książki nie należy do zbyt wyszukanych, oryginalnych, wszystko czyta się z zapałem, chęcią, bez grama nudy. Z pewnością gdy będę miała okazję, sięgnę po inne dzieła tej pisarki. 'Nie lubię kotów' mogę więc polecić każdemu z was - na jesienny wieczór jak znalazł :)

OCENA
5 / 5 

Niebo otwarte. Objawienia maryjne.


Autor: Patrick Sandrin
Wydawnictwo: Promic
Oprawa: miękka
Liczba stron: 368
Cena okładkowa: 29.90 zł 
Rzadko czytam tego typu pozycje, aczkolwiek nie pozostaje w stosunku do nich obojętna. Po dzieło Patricka Sandrin sięgnęłam z czystej ciekawości. Chciałam się przekonać w jaki sposób autor podszedł do tematyki objawień maryjnych, które co tu dużo ukrywać, wzbudzają wiele sprzecznych zdań wśród ogółu. Ja nie chcę w tym miejscu opowiadać wam o swej wierze, jest to sprawa osobista, także niech każdy uderzy się w piersi i pomyśli... Czy wiara w Boga w dzisiejszych czasach ma szansę przecisnąć się przez szereg innych, codziennych zadań, problemów, obowiązków ?

W szaleńczej pogoni za pieniądzem przeznaczamy niewielką ilość czasu dla Boga. Zapominamy o codziennej modlitwie, myślimy sobie że tego typu "rozmowa" nie jest potrzebna. Wszak nikt Boga nie widział, może i on odwrócił się od nas bo od jakiegoś czasu ponosimy same porażki. Czyż takie myśli nie przychodzą wam do głowy w chwilach złości i zwątpienia we wszystko ? Bóg jednak istnieje i od czasu do czasu daje o sobie znać, te znaki obserwujemy w postaci objawień. Autor niniejszego dzieła skupił się na tych najbardziej znanych. Lourdes, Fatima, La Salette oraz Rue du Bac, wraz z Patrickiem Sandrin wyruszymy do tych miejsc by poznać zamysł Boga.
Objawienia kompletnie psują szyki tym, którzy chcieliby wykreślić Boga z własnego, a nawet cudzego życia. Na szczęście to nie będzie dla nich tak proste do wykonania. Bóg ufa ludziom, chce by w niego wierzyli... Matka Boża otwiera oczy duszy chcącym się nawrócić, chcącym podać Bogu swą dłoń. Patrick Sandrin niezwykle plastycznie, barwnie i bez cienia naukowego tonu, przeprowadza czytelnika przez miejsca objawień. Ukazuje wspaniałość i radość płynącą z przyjaźni człowieka i Boga.

Na początku lektury książki 'Niebo otwarte. Objawienia maryjne', nie byłam przekonana do całego wymiaru dzieła. Sądziłam że autor będzie mnie w jakiś nachalny sposób przekonywał do swych racji. Wyobraźcie sobie, że to odpowiednie podejście do czytelnika Sandrin funduje nam praktycznie od pierwszej strony ! Nie znalazłam w książce ani cienia nagabywań, usilnego wciskania swego zdania, autor pozostawia odbiorcy wolną rękę. To my sami decydujemy, ale jednocześnie zostajemy oczarowani mądrym podejściem pisarza. Jestem usatysfakcjonowana lekkością dzieła, chociaż tematyka nie należy do najłatwiejszych. Dzięki tej książce zrozumiałam czym jest prawdziwa miłość do Boga. Wiem także, że nawet dla tych obecnie zagubionych pozostawiono szansę. Szansę na nawrócenie i lepsze życie. Trzeba tylko się otrząsnąć i zaufać... Warto !

OCENA
5 / 5