Cykl/Seria: Bracia Warner #1
Autor: Jay Crownover
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Opis
Załamana po burzliwym rozstaniu Leo daje się namówić przyjaciółce na
szaloną wycieczkę za miasto. Pobyt na ranczu blisko natury jest tym,
czego teraz potrzebuje.
Nikt jej jednak nie ostrzegł, że będzie miała do czynienia nie tylko z
żywiołami ziemi, ale także z niemożliwym do zniesienia, lecz
zachwycająco silnym i seksownym przewodnikiem. Wyprawa w nieznane
przeradza się w walkę o życie i… serce.
Zazwyczaj Leo jest specjalistką od uciekania przed własnymi uczuciami,
ale w obliczu prawdziwego zagrożenia okazuje się, że wcale nie jest
dziewczyną, która łatwo się poddaje.
Wielka miłość na Dzikim Zachodzie
Ileż to razy oglądałam westerny w których faceci byli mega przystojni i byli prawdziwymi facetami, którzy strzelali do siebie wzajemnie, ale wiedzieli też, że dobro zwycięża. Często pojawiała się także kobieta, piękna, uwodzicielska i najpewniej było w niej zakochanych kilka mężczyzn. Bardzo mi się takie filmy podobały, więc nie dziwcie się, że sięgnęłam po książkę, gdzie na jej okładce widniał napis: Ognista miłość na Dzikim Zachodzie. No, większej zachęty do przeczytania lektury chyba nie potrafiłabym znaleźć. W sumie nie wiedziałam czego mogę się tak do końca spodziewać, lecz podejrzewałam, iż mam tutaj do czynienia z typową książką dla kobiet. Na lato, wypoczynek i po prostu totalne lenistwo idealna!
Dzikie pragnienie otwiera cykl Bracia Warner. Nie czytałam żadnej książki Jay Crownover, ale zachęcona pozytywnymi opiniami niniejszego dzieła, koniec końców się skusiłam i wcale podjętej decyzji nie żałuję.
Bohaterka książki, Leo, jest piękna, ale nieco denerwująca. Autorka zapewnia nas jednak, że ma to pewne usprawiedliwienie. Leo została skrzywdzona i jej karygodne zachowanie, to po prostu ochronna skorupa. Tak też było, bo po jakimś czasie przekonałam się do tej postaci i już nie miałam ochoty zepchnąć jej z wysokiej skały. Zdecydowanie bardziej spodobała mi się kreacja faceta, Cyrusa. Może nie jest kowbojem, strzelającym ołowianymi kulami na prawo i lewo, ale i tak mi zaimponował. Cyrus to bardzo złożona postać, którą z największą przyjemnością obserwowałam. W książce oczywiście jest miłość i wielkie uczucie, jednakże nie jest to jakoś mocno polukrowane i przesłodzone do granic możliwości. Może ten wybuch uczuć pomiędzy bohaterami zdarzył się zbyt szybko, ale nie przesadzajmy - są przecież takie sytuacje.
Technicznie
Nie żebym była jakoś specjalnie czepliwa, ale okładka jakoś nie przypadła mi do gustu. Może ten facet mi tutaj przeszkadza i rozprasza, nie wiem. Jednak nie każdemu ona się musi podobać, każdy z nas ma swoje zdanie.
Książkę czyta się szybko i lekko, lecz co zauważyłam, autorka przesadziła chyba z długimi, a właściwie za długimi opisami. Dialogów jest tutaj raczej mało, co czytelnicy lubiący akcję, mogą nie przyjąć z uśmiechem na ustach. Zawsze to lepiej poznawać treść, kiedy pomiędzy bohaterami jakiś ten dialog istnieje. Rozdziały też są opasłe, więc to trochę męczyło, w szczególności już po połowie książki. Na szczęście cała akcja jest udana, Dzikie pragnienie czyta się z zaciekawieniem. Narratorką powieści jest sama Leo i to z jej perspektywy poznajemy wszystkie wydarzenia. Nie powiem, autorka oddała klimat tamtejszego miejsca. Aż chciałoby się wyruszyć na takie ranczo, otoczone naturą, wypełnione ciszą i spokojem. Oczywiście nie będzie w tej książce tylko sielanki. Jay Crownover przygotowała sporo niespodzianek, których nawet się nie spodziewałam i nie byłam na nie przygotowana. Jest co czytać :)
Podsumowując
Dzikie pragnienie to przyjemna, aczkolwiek nie pozbawiona wad książka, którą w ostateczności mogę wam polecić. Nie ma tutaj rażących błędów autorki, sama historia jest świetna w odbiorze. No, dobra, tych kowbojów też nie znajdziecie, są jednak wyraziści, odpowiednio przedstawieni bohaterowie, których można polubić, a jeśli nie polubić, to przynajmniej wyrobić sobie na ich temat odpowiednie zdanie. Tak jak wspominałam, mnie urzekł Cyrus, ale wy przykładowo możecie lepiej odebrać Leo. Każda z tych postaci ma coś do zaoferowania i nikt nie znalazł się tutaj przypadkowo. I pomimo tego, że pomiędzy tą dwójką zbyt szybko pojawiło się uczucie, zdecydowanie każdy z nich posiadał dar do szybkiego zwierzania się, to i tak wątek romantyczny śledziłam z wypiekami na policzkach. Ot, może tak prosto mnie zadowolić. Trudno, nie należę do wymagających osób, jednakże jeśli coś mi nie pasuję, otwarcie o tym mówię czy piszę.
Dzikie pragnienie to książka pasująca do wakacyjnego klimatu. Nie zrujnuje waszego umysłu, spędzicie przy niej kilka przyjemnych chwil. Ja czekam na kontynuację serii, bo zapowiada się naprawdę ciekawie. Wiem, kto w niej wystąpi, więc okazji do ponownego spotkania się ze znanymi mi bohaterami, nie mogłabym przegapić. Także jeśli lubicie romantyczne historie i chcecie się zrelaksować przy jakiejś książce, to gorąco polecam wam właśnie niniejszy bestseller.
Za egzemplarz dziękuję księgarni TaniaKsiazka.pl
Ileż to razy oglądałam westerny w których faceci byli mega przystojni i byli prawdziwymi facetami, którzy strzelali do siebie wzajemnie, ale wiedzieli też, że dobro zwycięża. Często pojawiała się także kobieta, piękna, uwodzicielska i najpewniej było w niej zakochanych kilka mężczyzn. Bardzo mi się takie filmy podobały, więc nie dziwcie się, że sięgnęłam po książkę, gdzie na jej okładce widniał napis: Ognista miłość na Dzikim Zachodzie. No, większej zachęty do przeczytania lektury chyba nie potrafiłabym znaleźć. W sumie nie wiedziałam czego mogę się tak do końca spodziewać, lecz podejrzewałam, iż mam tutaj do czynienia z typową książką dla kobiet. Na lato, wypoczynek i po prostu totalne lenistwo idealna!
Dzikie pragnienie otwiera cykl Bracia Warner. Nie czytałam żadnej książki Jay Crownover, ale zachęcona pozytywnymi opiniami niniejszego dzieła, koniec końców się skusiłam i wcale podjętej decyzji nie żałuję.
Bohaterka książki, Leo, jest piękna, ale nieco denerwująca. Autorka zapewnia nas jednak, że ma to pewne usprawiedliwienie. Leo została skrzywdzona i jej karygodne zachowanie, to po prostu ochronna skorupa. Tak też było, bo po jakimś czasie przekonałam się do tej postaci i już nie miałam ochoty zepchnąć jej z wysokiej skały. Zdecydowanie bardziej spodobała mi się kreacja faceta, Cyrusa. Może nie jest kowbojem, strzelającym ołowianymi kulami na prawo i lewo, ale i tak mi zaimponował. Cyrus to bardzo złożona postać, którą z największą przyjemnością obserwowałam. W książce oczywiście jest miłość i wielkie uczucie, jednakże nie jest to jakoś mocno polukrowane i przesłodzone do granic możliwości. Może ten wybuch uczuć pomiędzy bohaterami zdarzył się zbyt szybko, ale nie przesadzajmy - są przecież takie sytuacje.
Technicznie
Nie żebym była jakoś specjalnie czepliwa, ale okładka jakoś nie przypadła mi do gustu. Może ten facet mi tutaj przeszkadza i rozprasza, nie wiem. Jednak nie każdemu ona się musi podobać, każdy z nas ma swoje zdanie.
Książkę czyta się szybko i lekko, lecz co zauważyłam, autorka przesadziła chyba z długimi, a właściwie za długimi opisami. Dialogów jest tutaj raczej mało, co czytelnicy lubiący akcję, mogą nie przyjąć z uśmiechem na ustach. Zawsze to lepiej poznawać treść, kiedy pomiędzy bohaterami jakiś ten dialog istnieje. Rozdziały też są opasłe, więc to trochę męczyło, w szczególności już po połowie książki. Na szczęście cała akcja jest udana, Dzikie pragnienie czyta się z zaciekawieniem. Narratorką powieści jest sama Leo i to z jej perspektywy poznajemy wszystkie wydarzenia. Nie powiem, autorka oddała klimat tamtejszego miejsca. Aż chciałoby się wyruszyć na takie ranczo, otoczone naturą, wypełnione ciszą i spokojem. Oczywiście nie będzie w tej książce tylko sielanki. Jay Crownover przygotowała sporo niespodzianek, których nawet się nie spodziewałam i nie byłam na nie przygotowana. Jest co czytać :)
Podsumowując
Dzikie pragnienie to przyjemna, aczkolwiek nie pozbawiona wad książka, którą w ostateczności mogę wam polecić. Nie ma tutaj rażących błędów autorki, sama historia jest świetna w odbiorze. No, dobra, tych kowbojów też nie znajdziecie, są jednak wyraziści, odpowiednio przedstawieni bohaterowie, których można polubić, a jeśli nie polubić, to przynajmniej wyrobić sobie na ich temat odpowiednie zdanie. Tak jak wspominałam, mnie urzekł Cyrus, ale wy przykładowo możecie lepiej odebrać Leo. Każda z tych postaci ma coś do zaoferowania i nikt nie znalazł się tutaj przypadkowo. I pomimo tego, że pomiędzy tą dwójką zbyt szybko pojawiło się uczucie, zdecydowanie każdy z nich posiadał dar do szybkiego zwierzania się, to i tak wątek romantyczny śledziłam z wypiekami na policzkach. Ot, może tak prosto mnie zadowolić. Trudno, nie należę do wymagających osób, jednakże jeśli coś mi nie pasuję, otwarcie o tym mówię czy piszę.
Dzikie pragnienie to książka pasująca do wakacyjnego klimatu. Nie zrujnuje waszego umysłu, spędzicie przy niej kilka przyjemnych chwil. Ja czekam na kontynuację serii, bo zapowiada się naprawdę ciekawie. Wiem, kto w niej wystąpi, więc okazji do ponownego spotkania się ze znanymi mi bohaterami, nie mogłabym przegapić. Także jeśli lubicie romantyczne historie i chcecie się zrelaksować przy jakiejś książce, to gorąco polecam wam właśnie niniejszy bestseller.
Za egzemplarz dziękuję księgarni TaniaKsiazka.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz