Tytuł: Odwrócone
Autor: Hayley Chewins
Wydawnictwo: IUVI
Liczba stron: 272
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Opis
Dwunastoletnia Delphernia całe życie spędziła w klasztorze, którego
kamienna kopuła, zgodnie z prawem miasta Blajbakan, odgradza odwrócone
dziewczęta od morza, nieba, świata… Na zewnątrz Mistrzowie – wyłącznie
chłopcy i mężczyźni – grają muzykę. W środku odwrócone w milczeniu, bez
słowa, przemieniają tę muzykę w złoto. Matka Dziewięć nazywa to
wytwarzaniem migotu.
Delphernia jednak nie umie wytwarzać migotu. I woli śpiewać, zamiast milczeć.
Gdy do klasztoru przybywa Mistrz, który nie zachowuje się jak Mistrz,
dziewczyna ma szansę wyrwać się ze swojego więzienia. Na zewnątrz, poza
murami klasztoru, morze dyszy jak dzikie zwierzę, niebo spogląda z góry
tysiącami gwiazd przypominających oczy, a tajemniczy ogród ma liście
ostre jak szpony. Delphernia poznaje księcia mówiącego cytatami z poezji
oraz dziewczynę o zadziwiającej odwadze i niezależności. Uwikłana w
rozgrywki złowieszczo milczącego Kuratora i nieprzeniknionej królowej,
Delphernia pojmuje, że choć uwolniła się z klasztoru, w Blajbakanie
nigdy nie będzie wolna.
Blajbakan zaś nie stanie się wolny bez niej.
Magia i jeszcze raz magia
Jeśli tak jak ja jeszcze nie wyrośliście z czytania baśni, to książka Odwrócone będzie dla was idealną pozycją na letnią rozrywkę i oderwanie od rzeczywistości. To, że mamy tutaj do czynienia z bajką, można zauważyć już po opisie na okładce, ale także po przeczytaniu kilku pierwszych stron. Myślałam jednak, że w całej tej opowiastce nie odnajdę się w zupełności, że będzie dla mnie zbyt infantylna i mdła. Myliłam się bardzo, bo Odwrócone przypadły mi do gustu, a nawet polubiłam główną bohaterkę, która ma "naście" lat i jak wiecie, nie każdy dorosły musi zaakceptować taką najważniejszą w książce postać. Jednak debiutująca autorka tak zręcznie przeprowadziła akcję, tak umiejętnie zaprezentowała Delphernie, że ja nie mam pod tym względem żadnych pretensji. Oczywiście książka nie należy do dzieł, które zapadają w pamięć na długi czas i które czyta się po kilkanaście razy. Według mnie to przyjemna, lekka w odbiorze pozycja na jedno popołudnie.
Może troszkę brakowało mi tutaj energii, zaskakujących wydarzeń, jakiegoś "boom", które powaliłoby mnie na kolana. Jednakże Odwrócone to książka dla młodzieży i nie ma co wydziwiać. Starszy czytelnik oczekuje czegoś innego, młodszy znów zadowoli się tym, co tutaj jest. A jest obecna fajna bohaterka, delikatny wątek miłosny, barwne opisy i po prostu to wszystko ma jakiś sens.
Technicznie
Jestem przysłowiową sroką, więc jeśli coś świeci się na okładce, to z pewnością wzbudzi moje pożądanie. Oprawa książki chyba nie powinna nikogo rozczarować. Delikatne złocenia, nutka magii i przede wszystkim bogate wnętrze sprawiają, że Odwrócone powinny zainteresować duże grono młodych czytelników. No dobra, starsze też ;) Z racji tego, że w książce nie ma zbyt wiele dialogów, a obecne jest sporo plastycznych opisów np. miejsc akcji, powieść na początku może przerazić. Ale gwarantuje wam, że już po kilku stronach wpadniecie w rytm i zakochacie się w tej uroczej książce. Wiem, co piszę!
Podsumowując
Po Odwróconych nie spodziewałam się jakiś fajerwerków, a zostałam mile zaskoczona. Przy książce spędziłam kilka wspaniałych godzin, odprężyłam się na maksa, a nawet zapragnęłam więcej takiej rozrywki. Z racji tego, że jest to debiut Hayley Chewins, czekam na kolejne dzieła z nadzieją, iż będą równie udane i magiczne. Bo uważam, że z uwielbienia do magii nigdy się nie wyrasta! Tutaj mamy natomiast świetnie przemyślaną, dobrze skonstruowaną powieść z gatunku fantasy, chociaż może zbyt spokojną i melancholijną. Autorka sporo zagadek nie rozwiązała, pewne sprawy pozostawiła zawieszone w próżni, więc może pojawi się jakaś kontynuacja Odwróconych? Będę z pewnością wypatrywała czegoś nowego w zapowiedziach.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu IUVI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz