wtorek, 17 marca 2020

Jakoś wkrótce - Kelly i Zach Weinersmithowie

 
Autor: Kelly i Zach Weinersmithowie
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka

Opis
 
Doktor Kelly Weinersmith, uznana badaczka, oraz Zach Weinersmith, uwielbiany rysownik popularnego komiksu internetowego Saturday Morning Breakfast Cereal, przeplatając opisy własnych poszukiwań i wywiady z wybitnymi naukowcami, błyskotliwie opisują, co może nam (jakoś wkrótce) przynieść przyszłość.
Jakoś wkrótce to fascynująca książka o możliwościach rozwoju naszej cywilizacji. Przeczytacie w niej o windach kosmicznych, programowalnej materii, pożytecznych robotycznych rojach, drukowaniu 3D ludzkich narządów, tosterach zasilanych syntezą jądrową, rozszerzonej rzeczywistości, wydobywaniu surowców z asteroid, ulepszaniu ludzkiego mózgu, syntetycznej biologii, precyzyjnych lekach i nie tylko!
Przekonajcie się, co nas czeka, no, wiecie…

Coś o przyszłości... 

Dziś, a w szczególności w obecnej sytuacji, bardzo trudno jest nam myślami wybiegać w przyszłość. Nie wiemy, co przyniesie kolejny dzień, boimy się słuchać kolejnych informacji, lecz gdzieś w głębi duszy jesteśmy przekonani, że wszystko się zmieni na lepsze, że wreszcie zapanuje spokój i bezpieczeństwo. Przyszłość, póki co, nie jawi nam się zbyt różowo. Jednak nikt nie zabronił nam marzyć i gdybać sobie, jak nasz świat będzie wyglądał za jakiś czas. W przypadku książki Jakoś wkrótce, nie jest dokładnie określone, kiedy poszczególne zmiany mają nastąpić. No, jakoś wkrótce, a z pewnością kiedyś! Tytuł niniejszej pozycji jest dosyć przewrotny, aczkolwiek bardzo zachęcający i przekonywujący. Nie jestem wielką fanką takich książek i nie czytam ich namiętnie, ale na taką lekturę jakimś cudem się skusiłam. Obawiałam się nieco, że będzie tutaj zbyt dużo naukowego tonu, że nie ogarnę tego wszystkiego, a już na sto procent nie będę potrafiła się przy tej lekturze zrelaksować. Akurat Jakoś wkrótce potraktowałam nie jako książkę typowo naukową, naszpikowaną trudnymi sformułowaniami, a jako rozrywkę, ale odpowiednio mądrą i rozwijającą. Trafiłam idealnie, ponieważ nowość od wydawnictwa Insignis porwała mnie już od pierwszych stron. Od razu zaznaczam, książki nie czytałam jak należy, czyli od pierwszej do ostatniej strony, a wybierałam sobie rozdziały, które najbardziej mnie zainteresowały. Potem i tak zabrałam się za ominięte części - takie pokręcone to moje czytanie :)

Wielokrotnie spotkałam się już z książkową wizją przyszłości, ale nie w takiej formie. Kelly i Zach Weinersmithowie stworzyli coś unikatowego. Tutaj autorzy snują swoje opowieści, które są odpowiednio okraszone, wzbogacone konkretną wiedzą na dany temat. Jest w tym wszystkim sens i logika, a nie zwykłe bajdurzenie. Wiadomo, do każdej z tych rzeczy potrzeba odpowiednich przygotowań, a przede wszystkim czasu. Jednak człowiek ma nadzieję, że plany zaprezentowane na kartach niniejszego dzieła, mają szansę się faktycznie ziścić. Bo nikt nie powiedział, że niemożliwe jest, iż za kilka lat w naszych domach, będzie sobie pracował jakiś robocik i odwalał za nas całą robotę. Byłoby fajnie, no nie? Albo kosmiczne windy? Ach, tyle planów, tyle nadziei. 

Technicznie

Książka jest świetnie skonstruowana. Nie jest typowo naukową pozycją, która odstrasza nagromadzeniem informacji i suchymi faktami na poszczególne tematy. Jakoś wkrótce zaskoczyła mnie, oczywiście bardzo pozytywnie, solidną dawką humoru. Tak, tak, autorzy nie zapomnieli o odpowiednim podejściu do każdego czytelnika. Wiadomo, że z uśmiechem i dystansem łatwiej coś zapamiętać, przekonać do pewnych spraw. Ja jakoś wszystko lepiej przyjmuje, a właściwie mój umysł, kiedy twórca potrafi rozbawić, a nie tylko przekonywać do swoich racji. Jakoś wkrótce została też okraszona przyjemnymi dla oka, czarno - białymi ilustracjami, które stanowią idealne uzupełnienie książki. 
Niniejsza pozycja jest często porównywana do serii Strrraszna historia. Tamta przeznaczona dla młodych czytelników, a ta dla nieco starszych - to taka największa różnica. 
Na plus mogę zaliczyć także przepiękną okładkę Jakoś wkrótce. Wydawnictwo wykonało kawał doskonałej roboty.

Podsumowując

   Lekturę oczywiście wam gorąco polecam, bo naprawdę warto sięgnąć po coś takiego, coś innego, ale wciągającego i interesującego. Nie spodziewałam się jakichś fajerwerków, wielkich zaskoczeń, lecz przy książce państwa Weinersmithów mile spędziłam czas. Ba, do publikacji pewnie jeszcze nie raz powrócę. Ta książka daje swego rodzaju nadzieję... Dzięki niej człowiek może uwierzyć, że jeszcze coś dobrego nas czeka. W obecnym czasie, tak trudnym i niebezpiecznym dla każdego z nas, takie małe radości są bardzo ważne. Dlatego sięgnijcie sobie po Jakoś wkrótce i trzymajcie kciuki, by wszystko skończyło się dobrze. Wszak jakoś wkrótce będziemy się z tego śmiali, a później opowiadali wnukom! 

Za egzemplarz dziękuję agencji AiM Media 

 

1 komentarz: