wtorek, 3 września 2019

Shuttergirl - C.D. Reiss

Shuttergirl 
Tytuł: Shuttergirl
Autor: C.D. Reiss
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 408
Oprawa: miękka

Opis 

 Hollywoodzki idol.
Rozchwytywana paparazzi.

Dwa światy, które kiedyś były nierozłączne.

Nigdy o niej nie zapomniałem. Ani na minutę. Czasem ją widzę, ale nigdy z nią nie rozmawiam. Oboje w biegu. Jesteśmy w tym samym mieście, w tym samym miejscu, w tym samym budynku, ale przepaść między nami jest zbyt duża. Aż do tego wieczoru.

Gdy ON stawał się światowej sławy gwiazdą, ja od zera budowałam karierę paparazzi. Teraz to nic dla mnie nie znaczy. Gdy odszedł, moje życie się rozpadło. Jesteśmy królem i królową po przeciwnych stronach Los Angeles. Nie zamieniamy ze sobą nawet słowa. Aż do tego wieczoru.

Tak wiele emocji... 

W tak paskudną pogodę, jaką mamy właśnie za oknami, należy się odpowiednio rozgrzać. Dziś chyba nie wystarczy tylko wypicie gorącej kawy, czy herbaty, bo przydałaby się jeszcze ogniście gorąca lektura. I właśnie z tej okazji, przygotowałam dla was recenzję Shuttergirl. Ja już wiem, co to za powieść i mogę wam zdradzić, czy przypadła mi do gustu, czy raczej żałuję, że w ogóle po nią sięgnęłam. Jednak ci, którzy z twórczością C.D. Reiss jeszcze się nie zetknęli, pewnie będą ciekawi co kryje ta intrygująca, miłosna okładka. Zanim jednak przejdę do zewnętrznego opisu książki, muszę zamieścić kilka słów na temat tego, co przecież jest tutaj najważniejsze - treści. Przed Shuttergirl, twórczość Reiss była dla mnie totalną niewiadomą. Wiedziałam tylko, że autorka potrafi pisać ostre, pikantne książki, także kolejna jej nowość bardzo mnie zaciekawiła. Niniejsza pozycja może nie jest typowym dziełem dla dorosłych kobiet, a raczej dla starszej młodzieży. Bowiem sporo tutaj dosadnych stwierdzeń, które mogą zgorszyć młodszych, a dla starszych nie są niczym dziwnym. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi ;) 

Nie będziecie pewnie zdziwieni, gdy napiszę wam, że to opowieść o uczuciach, miłości, zdradach, złamanym sercu i tak dalej. Jednak Shuttergirl to także świetnie napisana książka dla kobiet obrazująca dwójkę ludzi, którzy nie mają takiej samej zasobności portfela i po prostu pochodzą z innych światów. Ona, robiąca naprawdę dobre zdjęcia dziewczyna, która zwykle poluje na gwiazdy, a nie bryluje na ściankach. On, prawdziwy showman, żyjący w blasku fleszy. Laine i Michael byli kiedyś przyjaciółmi, lecz później ich drogi się rozeszły. Teraz spotykają się znowu i zauważają, że pomiędzy nimi może powstać coś więcej, niż kumpelska relacja. Wszystko byłoby fajnie i pięknie, gdyby właśnie nie te różnice światów. Autorka zręcznie całą fabułę wykreowała, chociaż nie jest to książka idealna, taka bez żadnych wad. Wiecie co mi najbardziej przeszkadzało? Ano zbyt długie przemyślenia bohaterów, to ich rozpamiętywanie przeszłości. Stało się, było minęło i kropka. Nagromadzenie tych wywodów głównych postaci sprawiło, że powieść zwalnia, staje się nudnawa i zwyczajnie przestaje wciągać. Na szczęście po jakimś czasie znów przyspiesza i angażuje czytelnika. 

Technicznie

 Wspominałam wam o okładce, która aż nasycona jest miłością i pikanterią. Mnie przypadła ona do gustu, bo zagraniczna wersja powieści, wcale nie prezentuje się lepiej, a nawet znacznie gorzej. Dzieło nie należy do specjalnie opasłych, lecz z racji tego, że sporo w nim tych wywodów bohaterów, całość może czytać wam się znacznie dłużej. Ja uporałam się z większą częścią książki w tempie błyskawicznym, ale nie ukrywam, pojawiły się momenty, gdzie powieść po prostu strasznie mi się dłużyła i czekałam tylko, by coś wreszcie się wydarzyło i nadało tempa tej historii. 

Jeśli chodzi o bohaterów, to nie są oni tak wspaniali, jakbym oczekiwała, może czegoś brakuje w ich kreacji, nie mam bladego pojęcia. Fakt faktem nie skradli oni mojego serducha, lecz nie stwierdzę też, że poszczególne osobistości działały mi na nerwy. Szkoda, iż nie będzie kontynuacji tej historii, bo może autorka w kolejnej części rozwinęłaby skrzydła. 

Podsumowując

Shuttergirl to lekka, niezobowiązująca książka do czytania w przerwie pomiędzy ważniejszymi dziełami. Ja miło spędziłam przy niej czas, zrelaksowałam się, chociaż nie łyknęłam całej powieści na jeden raz. Bardzo spodobał mi się pomysł na taką miłosną historię. To zderzenie dwóch różnych światów wypadło tutaj świetnie. Czytelnik ma okazję przekonać się jak żyje gwiazda, jak trudno jest jej normalnie funkcjonować w rzeczywistości, gdzie inni ciągle czekają na jakieś sensacje i potknięcia drugiego człowieka. Podwójna narracja robi tutaj fantastyczną robotę, buduje klimat i pozwala wczuć się w opowieść o Michaelu i Laine. Wielki plus za miejsce akcji - któż z nas nie chciałby wyruszyć do Hollywood, by zaznać gwiazdorskiego życia... 

Za egzemplarz dziękuję księgarni TaniaKsiazka.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz