czwartek, 3 stycznia 2019

Igrzyska śmierci *Trylogia* - Suzanne Collins

To kolejna książka od księgarni internetowej Gandalf, którą z uśmiechem na ustach powitałam w swojej biblioteczce. Wstyd, wielki wstyd! Igrzysk śmierci Suzanne Collins w swoich czytelniczych zbiorach wcześniej nie miałam, a przecież przeczytałam trylogię milion razy i wciąż nie mam jej dosyć. Film także przypadł mi do gustu, więc sama nie wiem, co powstrzymywało mnie przed zaopatrzeniem się we własny egzemplarz Igrzysk śmierci. Wreszcie jest... wymarzony, śliczny i po prostu mój... wspaniały zestaw dla fanów twórczości Collins.



Po raz kolejny jest mi niezwykle ciężko streścić w kilku zdaniach aż trzy tomy, chociaż nie są one tak opasłe, jak w przypadku książek Tolkiena. Niemniej, warto chociaż w paru słowach, w ramach wstępu, nakreślić fabułę tym, którzy z Igrzyskami śmierci jeszcze się nie zetknęli. 
Na gruzach dawnej Ameryki Południowej, istnieje państwo Panem. Niestety jego totalitarny ustrój nie pozwala żyć w nim ludziom w prawdziwym bezpieczeństwie. Bowiem każdego roku, spośród młodych dziewczyn i chłopców, wybierani są tzw. trybuci, którzy biorą udział w Głodowych Igrzyskach. To telewizyjne show, ale z brutalnymi zasadami. Ludzie giną, walczą o przetrwanie. W gronie trybutów znajduje się Katniss Everdeen. Dziewczyna postanowiła wziąć udział w igrzyskach, a tym samym ratując młodszą siostrę przed pewną śmiercią. Teraz musi walczyć o przetrwanie, chociaż jednocześnie chce zagrać władzy na nosie. Czy wyjdzie z tego cało? Dlaczego kosogłos stanie się jej symbolem? 

Igrzyska śmierci czytałam wielokrotnie, ale za każdym razem czerpię z tej lektury coś innego. Na początku był tylko zachwyt ogólny, potem doszły kolejne przemyślenia i dylematy. Przy pierwszym czytaniu trylogii miałam pewne obawy. Lubię młodzieżówki, ale podążanie za modą nie leży w mojej naturze. Czy to, co spodobało się połowie nastolatków na świecie, może przypaść do gustu i mnie? Najwidoczniej tak! Bo nie ma tutaj słodzenia, cukierkowej fabuły, naiwnych bohaterów, czy idiotycznych miłostek. Są natomiast niesamowicie aktualne problemy, prawdziwe osobistości, które zapadają w pamięć, a nawet wbijają się w nasz umysł :) Ja tych bohaterów pokochałam całym sercem i możecie mi wierzyć, nie chciałam się z nimi rozstawać. 

Autorka trzyma równy poziom, a nawet mogłabym stwierdzić, że kolejny tom jest jeszcze lepszy. Dla mnie część trzecia, to już prawdziwa petarda! Dawno nie spotkałam się z tak udaną trylogią, przeznaczoną raczej dla młodzieży, a jednocześnie mogącą zainteresować nawet dorosłego czytelnika. Wszystko zostało tutaj doskonale przemyślane, dopieszczone, dopracowane. Państwo Panem wypada, co tu dużo ukrywać, w miarę aktualnie. Wszak nigdy nie mamy pewności, co stanie się za kilka lat... A może na gruzach naszej Polski powstanie coś podobnego? Oby nie!

O trylogii Igrzyska śmierci trudno w recenzji napisać coś odkrywczego. Przeczytałam masę opinii na temat tego dzieła i są one naprawdę różne, aczkolwiek zazwyczaj pozytywne. Moja oczywiście jest również pozytywna, bo nie ma innej opcji. Najbardziej podobała mi się kreacja głównej bohaterki, Katniss, czyli tej, która igrała z ogniem. Dziewczyna nie boi się walczyć o swoje dobro i dobro tych, których kocha najbardziej. Jest rozdarta pomiędzy dwoma facetami, ale wątek miłosny w tym przypadku stanowi tylko dodatek. Autorka pokazuje nam ludzi, którzy chcą coś zmienić, którzy nie boją się przeciwności losu, władzy, a nawet śmierci. Collins wykonała kawał dobrej roboty.

Serdecznie polecam wam zakup trylogii Igrzyska śmierci na stronie księgarni internetowej Gandalf https://www.gandalf.com.pl/ Wydanie które posiadam, spełniło moje oczekiwania. Wygląda genialnie, czyta się je bardzo dobrze, a i cenowo wypada korzystnie. Także - Pomyślnych Igrzysk! 

                                                                                                        

 

Tytuł: Igrzyska Śmierci (tutaj)
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Liczba stron: 1080
Cena okładkowa: 79 zł 


Gandalf.com.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz