niedziela, 10 maja 2020

Pan Widmowej Wyspy. Smocza Straż - Brandon Mull [przedpremierowo]

Książka Smocza Straż. Pan Widmowej Wyspy. Tom 3 Brandon Mull 
Cykl/Seria: Smocza Straż #3
Autor: Brandon Mull
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron: 496
Oprawa: miękka

Opis

Seth Sorenson został pozbawiony wszelkich wspomnień. Nie wie, kim jest i komu może zaufać. Zmanipulowany doprowadza do zniszczenia tego, co przysiągł chronić. Przed jego siostrą Kendrą niełatwe zadanie – szukając brata, toczy walkę z ciemnymi mocami.
Czy zgodnie z życzeniem smoczego króla Celebranta nastąpi nowa, wieczna era smoków? Czy Seth i Kendra zdołają się odnaleźć i wspólnie pokonać mroczne siły?
To nie będzie trudne. Wasza teleportacja do świata magii uda się natychmiast. Wiecie dlaczego? Ponieważ macie najwspanialszą wyobraźnię, jaką znam. Podobną ma On, Brandon, który czeka na Was za plecami Smoczej Straży. To właśnie tam, na styku światów, rozegra się interesująca historia, której ważną częścią staniesz się Ty. Odwagi!
Pamiętaj, byś nie musiał poświęcić własnej tożsamości. Tak jak Seth. Polubisz go na pewno. Bo to on pierwszy odnalazł odpowiedź na pytanie:
Dlaczego ktoś, kto niesie światło, zaczyna szukać cienia?

Poświęcenie i ciągła walka...

Jej, ależ się ucieszyłam w momencie, gdy doszły mnie słuchy na temat kolejnego tomu cyklu Smocza Straż. Kto zna Baśniobór, kto namiętnie czyta książki Brandona Mulla ten doskonale wie, iż pojawienie się nowego dzieła z pewnością nie przyniesie jakichkolwiek rozczarowań. Chciałabym i to bardzo, by na rynku wydawniczym pojawiało się więcej tak dobrych, tak przyjemnych książek fantasy dla młodzieży i w sumie nie tylko. Mam wrażenie, iż autor ciągle utrzymuje wysoki poziom, nie ma słabszych momentów i po jego książki dosłownie można sięgać w ciemno. Pamiętam swój początek z Baśnioborem, który koniec końców przerodził się w prawdziwą miłość. Jako fanka serii, fanka autora, nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności i nie sięgnąć po Pana Widmowej Wyspy. Jest to już trzeci tom, który w księgarniach pojawi się za kilka dni. Gniew Króla Smoków zakończył się jak dla mnie w najciekawszym momencie, więc nie mogłam się doczekać kolejnej części. 

Seth nadal przebywa w Podziemnej Dziedzinie, a przebiegły Ronodin, karmi chłopca kolejnymi, paskudnymi kłamstwami. Śmie nazywać się jego mentorem, co tak dalekie jest od prawdy. Seth nie wie kim jest, co się z nim dzieje. Nie ma żadnych wspomnień, a tym samym żadnego punktu zaczepienia. Jednak nasz bohater jest bardzo silny i w głębi ducha czuje, że coś tutaj nie gra...
Natomiast dzielna Kendra uparcie poszukuje brata. Nie jest to jednak jedyny problem dziewczyny. Musi ona pokonać jeszcze Celebranta, który pragnie przywrócić wieczną erę smoków. Nad głowami naszych bohaterów zbierają się ciemne chmury. Rozpoczyna się kolejne starcie. Czy tym razem dobro zwycięży? Czy rodzeństwo wreszcie będzie razem?

Technicznie

Ach, cóż to były za emocje. Praktycznie już od pierwszych stron zostałam dosłownie porwana w wir wydarzeń. W sumie wiedziałam, że nie zostanę nieprzyjemnie zaskoczona, że przeżyję rozczarowanie. Niemniej, zawsze przed sięgnięciem po kontynuację ulubionej serii, jakiś wewnętrzny, zły duszek podpowiada zupełnie inaczej. Myślę, ze już pierwsze strony rozwiały wszelakie wątpliwości i domysły. Książka Pan Widmowej Wyspy według mnie totalnie nie odstaje od reszty. Akcja już od pierwszych stron gna i nie mamy nawet czasu na chwilkę wytchnienia. Ciekawe dialogi, odpowiednia ilość opisów, wyraziści bohaterowie - ja do szczęścia nie potrzebuję niczego więcej.

To właśnie dzięki tak fajnym, tak świetnie zaprezentowanym bohaterom, człowiek ma ochotę sięgać po kolejne tomy. W tej części znów rządzi Seth. Według mnie jest to osobistość, której nie da się nie lubić. Mądry, ale nie przemądrzały, odważny, roztropny, a jednocześnie nieco szalony, zabawny i czasem zbyt roztargniony ;) Widać jednak, że nieco wydoroślał, chociaż pod tym względem Kendry nie przebije. Dziewczyna znów czaruje... Jest mega odważna, rozważna, a jednocześnie bardzo czuła i opiekuńcza. Ta dwójka skradnie wasze serducha - mogę wam to zagwarantować!

Podsumowując

Cudowna, lekka, a jednocześnie mądra i znakomicie skonstruowana książka dla czytelnika w każdym wieku. Nie sugerujcie się tutaj określeniem "literatura dla młodzieży". Jeśli chcecie mieć odskocznię od szarej, nudnej i często smutnej codzienności, macie wielką ochotę na szaloną, magiczną przygodę w towarzystwie sympatycznych bohaterów, to Pan Widmowej Wyspy jest lekturą idealną. Oczywiście najpierw musicie zapoznać się dwoma poprzednimi tomami. Polecam też serię Baśniobór - Smocza Straż to kontynuacja tamtego cyklu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz