czwartek, 8 listopada 2018

Będziesz moja - Natasha Preston

Za oknami mamy piękną, złotą jesień. Na taką właśnie czekałam. Mogę sobie wyjść z książką przed dom i czytać aż do momentu, gdy na zewnątrz zrobi się chłodniej. Zawsze to lepiej posiedzieć na świeżym powietrzu, niż kisić się w czterech ścianach. Na dziś przygotowałam dla was recenzję nowości od wydawnictwa Feeria Young, którą w sumie całą przeczytałam poza domem. Do książki Będziesz moja miałam pozytywne nastawienie, ponieważ znałam pozostałe dzieła Natashy Preston i przypadły mi one do gustu. Mam nadzieję, że do lektury niniejszej powieści, chociaż troszkę was zachęcę.


Humory dopisują. Lylah i reszta jej przyjaciół z paczki szykują się na imprezę walentynkową. To idealny sposób na rozrywkę i odpoczynek od szarej, szkolnej codzienności. Dziewczyna ma jeszcze cień nadziei na to, że wspólnie z Chace'em potańczy i w ten sposób wreszcie zbliży się do niego. 
Wszyscy gdzieś biegają, szykują do imprezy. Dziewczyny poprawiają makijaż, nastroje dopisują nadal. Nagle tę sielankę przerywa dzwonek do drzwi. Właściwie spokój młodych zburzy jedna kartka, którą znajdują przed drzwiami - list do jednego z chłopaków, Sonny'ego. Młodzi wydarzenie to na samym początku skwitują śmiechem. Niestety, wraz z biegiem czasu sytuacja robi się dramatyczna... 

Myślę, że większość osób, które gdzieś tam bardziej interesują się książkami dla młodzieży, zna doskonale dorobek literacki Natashy Preston. Autorka jest w sumie słynna w blogerskim świecie. Jeśli poprzeglądacie sobie właśnie książkowe blogi, możecie zauważyć sporo recenzji powieści tejże twórczyni. Ja miałam już przyjemność poznać jej dzieła, więc niejako Będziesz moja, miało już ułatwiony start na wstępie. Wiedziałam, że książka będzie ciekawa i z pewnością bardzo mnie nie rozczaruje. Oczywiście nie ma tutaj czegoś odkrywczego, i to zaznaczam wam już na wstępie. Niemniej, nowość od wydawnictwa Feeria Young czyta się szybko i przyjemnie. Takie książki na jesień lubię najbardziej. Ostatnio nie mam ochoty na powieści skłaniające do głębszych, długich przemyśleń.   

Jak wspominałam, książka może niczego odkrywczego do gatunku nie wnosi, ale autorka miała naprawdę fajny pomysł na rozwinięcie tej historii. Szybko się to czyta i naprawdę przyjemnie, chociaż tematyka nie jest zbyt lekka i śmieszna. O, co to, to nie! Akcja gna, nie zwalnia nawet na minutkę, więc osoby niecierpliwe i lubiące książki w których faktycznie coś się dzieje, powinny być zadowolone i to bardzo. Ja z wypiekami na twarzy śledziłam losy bohaterów, chociaż nie każda osobistość tutaj przedstawiona, przypadła mi do gustu. Najbardziej denerwowała mnie Lylah. Dziewczyna miała zawsze jakiś problem, w sumie ciągle ten sam i naprawdę jej podejście do sytuacji było doprawdy nieznośne. W całej książce pojawia się sporo nazwisk, więc musicie się pilnować, a w szczególności na samym początku.

Będziesz moja to książka, którą w sumie mogę wam polecić. W szczególności, jeśli znacie pozostałe dzieła Natashy Preston i macie ochotę na coś nowego jej autorstwa. Mnie się wydaje, że akurat ta powieść jest jej najlepszą. Fakt, pojawiają się maleńkie niedociągnięcia, ale zalet Będziesz moja odnalazłam o wiele, wiele więcej. Książka trzyma w napięciu aż do ostatniej strony, zupełne nie jest przewidywalna, a już na pewno nie jest nudna. Niby taka niepozorna młodzieżówka, a miło spędziłam przy niej czas. Polecam!

                                                                                                         



Tytuł: Będziesz moja
Autor: Natasha Preston
Wydawnictwo: Feeria Young
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
Cena okładkowa: 35.90 zł
Premiera: 31.10.2018


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz