środa, 16 kwietnia 2014

Znaleziony.


Tytuł: Znaleziony.
Autor: Nadine Gordimer
Wydawnictwo: M
Oprawa: miękka
Liczba stron: 312
Cena okładkowa: 34.90 zł
Po książce utalentowanej i nagrodzonej Nagrodą Nobla autorki, spodziewałam się wiele. W końcu ktoś kto otrzymuje tak wspaniałe wyróżnienie musi tworzyć literackie cuda. Moje przeczucia całkowicie się sprawdziły :) Mam chyba dar przewidywania, że trafiam na tak dobre książki.

Okładka praktycznie niczego nam nie mówi. No może kojarzy się odrobinę z typowym, tanim romansem, a to za sprawą pomiętej pościeli w centrum. Gdy jednak przebrniemy przez około dwie, pierwsze strony książki pomyślimy: nie, to jednak nie jest niezbyt "rozgarnięte" romansidło, to prawdziwy literacki cud. Może cała fabuła powieści wydawać się banalna, ale tak naprawdę dzieło Gordimer obrazuje życie ludzi w RPA, gdzie z pewnością imigranci i ci biedniejsi nie czują się jak w krainie mlekiem i miodem płynącej. Julie pochodzi z zamożnej rodziny, w ojcu i macosze nie ma jakiegokolwiek oparcia. Na szczęście stryj stara się zapewnić jej jako taką ostoję i być powiernikiem. Dziewczyna z powodu zepsutego samochodu trafia do warsztatu, gdzie maszynę będzie można naprawić. W warsztacie Julie poznaje Abdu, mechanika na widok którego serce zaczyna szybciej bić. Ich znajomość powoli przekształca się w "big love" jednakże mężczyzna skrywa pewną tajemnicę. Po prostu jest nielegalnym imigrantem, pracuje na czarno, za marne pieniądze i to pod innym nazwiskiem. Jak ten problem rozwiąże zakochana para ? Czy Julie opuści kraj wraz ze swym ukochanym gdy rząd RPA dowie się, że na terenie ich kraju przebywa pewien "intruz"?

Książka wbrew pozorom wcale cukierkowa nie jest, a problem poruszany przez autorkę jest zdecydowanie głębszy niż miłość głupiutkiej dziewczyny z tajemniczym mężczyzną. Obraz związku ludzi praktycznie z dwóch różnych światów jest bardzo ciekawy, ponieważ Gordimer przedstawia wszystko zręcznie i z dobrym smakiem. No cóż, tak prestiżowa nagroda do czegoś zobowiązuje. Samo miejsce akcji jest niemniej intrygujące i śmiem twierdzić, że gdyby wydarzenia nie rozgrywały się w RPA, powieść straciłaby dużo na "atrakcyjności". RPA to kraj gdzie biedni żyją obok tych obrzydliwie bogatych. Jedni martwią się o jutro, drudzy pławią w luksusach, a podziały te są idealnie widoczne. Dlatego więc dwójka bohaterów książki o różnych zasobach majątkowych, ma tak ciężki orzech do zgryzienia. Przed Julie stoi ogromna odpowiedzialność i trudna decyzja: zaryzykować dla ukochanego, czy też może nie narażać się na zgubę. Jestem w euforii, że bohaterka nie jest zaprezentowana jako głupiutka lalunia, martwiąca się tylko o swe dobro ( nie trawię takich literackich osobistości). Niby w wielu książkach ukazana jest masa tego typu historii, lecz ta opowiedziana przez Gordimer ma całkowicie inny, istotniejszy wymiar.

Nie znam pozostałych dzieł autorki, ale jeśli są tak fantastyczne jak "Znaleziony", będę musiała nadrobić zaległości.

OCENA
5 / 5 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz